samoróbki
Jaco właśnie wróciłem z nad wody z ostatecznych testów - ukleja pięknie drobno pracuje i lusterkuje.
wobler129: |
Jaco właśnie wróciłem z nad wody z ostatecznych testów - ukleja pięknie drobno pracuje i lusterkuje. |
To będzie pizgać pozdrawiam
jaco: | ||
Zajebiste, już sobie wyobrażam co one wyczyniają w wodzie.... |
No właśnie...Chodzi o to, co wobler (i każda inna przynęta)wyprawia w wodzie. Nie w powietrzu wśród POTOKU słów. Nie na fotografii i nie na sklepowej ladzie w pudełku z logo firmy. Bardzo dobre przynęty można zrobić z prawie każdego możliwego materiału. Można nadawać im najprzeróżniejsze kształty i kolory. Trzeba jednak wiedzieć tylko kilka rzeczy m. in. tą : "przynęta musi umieć się zachować". Człowiek, zresztą, także...
hehehe.niezłe grubaski ja tez coś dzisiaj pomalowałem.jutro będę miał troszkę lipy więc coś pokombinuję z większymi.i jeszcze z balsy mam 3 do oblepienia.jeden będzie dziwo .nazwałem go grucha
Moim zdaniem bardzo dobrze Wam idzie i widać gołym okiem postępy w ogólnym wyglądzie. Maciek wie, jakie znaczenie mają moje rady i chyba już je praktycznie wykorzystuje. Kluczem do wszystkiego jest akcja. Kolory są ważne, ale w bardzo skomplikowanym znaczeniu i pojęcie ich roli i kombinacji wymaga bardzo wielu lat doświadczeń.
Spójrzcie na tą strzeblę. Daję swoją głowę, ze niedługo nie będzie pstrągarza i firmy, która właśnie w ten sposób( właśnie w ten!, ha, ha) nie będzie malować niektórych woblerów. Toż to dla mnie początek abecadła, a dziwnym trafem nikt tak nie malował. A może nikt nigdy nie widział samca tej ryby w szacie godowej? Może nikt nigdy nie widział półksiężyca wielkich pstrągów zamykających półokręgiem zatoczkę pełną trących się strzebli? Ja to widziałem setki razy...
Spójrzcie na tą strzeblę. Daję swoją głowę, ze niedługo nie będzie pstrągarza i firmy, która właśnie w ten sposób( właśnie w ten!, ha, ha) nie będzie malować niektórych woblerów. Toż to dla mnie początek abecadła, a dziwnym trafem nikt tak nie malował. A może nikt nigdy nie widział samca tej ryby w szacie godowej? Może nikt nigdy nie widział półksiężyca wielkich pstrągów zamykających półokręgiem zatoczkę pełną trących się strzebli? Ja to widziałem setki razy...
czekałem na to cały czas...
jak ja się cieszę z tego postu. To będzie przełom. Ale jaja.
Dzięki Panie Sławku
jak ja się cieszę z tego postu. To będzie przełom. Ale jaja.
Dzięki Panie Sławku
Konkret.....
Remik: |
czekałem na to cały czas... jak ja się cieszę z tego postu. To będzie przełom. Ale jaja. Dzięki Panie Sławku |
Wiesz co, Remik…Coś Ci napiszę. Kiedy byłem małym dzieckiem niektórzy starsi nazywali mnie dziwakiem. Kupiłem sobie kiedyś, będąc na kolonii w Pucku tzw. akwalung. Czołgałem się potem po dnie czystych, górskich potoków, bo choć przez chwilę chciałem być pstrągiem i spojrzeć na podwodny świat jego oczami. W czasie zimy na szkliście przezroczystym lodzie kładłem materac i godzinami obserwowałem toczące się metr pode mną życie. Siedziałem godzinami z lornetką na drzewach i niektóre obserwowane przeze mnie ryby miały swoje imiona. Czy coś tu muszę jeszcze dodawać...Dziwak, to dziwak, ha, ha.
moje ryby też miały imiona, nawet o tym napisałem kiedyś a leżenie na lodzie to najpiękniejsza sprawa na świecie
Boli mnie tylko dlaczego ludzie... hmmm... Śmieją się z dziwaków i ich dziwnych przynęt.
Boli mnie tylko dlaczego ludzie... hmmm... Śmieją się z dziwaków i ich dziwnych przynęt.
Nigdy w życiu takiej rybki nie widziałem i nawet nie widziałem zdjęcia w sieci... Tak malowanych wobków też nie było, kiedyś przypadkowo na to trafiłem ha ha Remik pamiętasz? Remik odrazu mnie spytał, czy Pan Sławek mi coś podpowiedział... To był czysty fart
A w jakim okresie te rybki mają "gody"
Też leżałem
No to przyznam się też z lodu zapuszczałem blaszkę na leżąco i obserwowałem co się działo , do dziś lubię usiąść spokojnie na przelewie , po jakimś czasie wraca życie do normy i obserwować , a jak na łódce się nic nie dzieje na czystych jeziorach lubię puścić łajbę z dryfu i w polaroidach poobserwować podwodny świat
wobler129: |
A w jakim okresie te rybki mają "gody" |
o ile mnie pamięć nie myli to od kwietnia do czerwca
Takie obserwowanie rybek przez godzinę daje wiecej informacji i wiedzy niż ileś tam razy biczowania wody, a przy okazji daje chwilę oddechu od wszystkiego.
swoja droga ja tez pierwszy raz widze zdjecie strzebli w szacie godowej takze dzieki cykadassowi mam mozliwosc poszerzyć swoja wiedze