samoróbki
Ooooo mam taką
A Wy coś tam dłubiecie?
ha ha ha ha ha ha ha
ha ha ha hah
wobler129: | ||
Hmmmm może, żeby lepiej było widać gdzie znajduje się Nasz wobler? Albo w przypadku puszczenia go z nurtem w daną miejscówkę? |
Musiałeś Maciek od razu wiedzieć? No właśnie, o to chodzi. A byli tacy "starzy", ze się ze mnie śmieli, że kropki pomarańczowe maluję na samym grzbiecie...
Następnym razem nie będę się odzywał, po czasie dopiero
Super, niedługo wstawię fotki szczupakowych bo kolega Jaro ma dla mnie bardzo cenny surowiec, teraz idę dalej malować żuki Ale nie żółtobrzeżki ha ha
Teraz tego nie polecam w niektórych wodach, bo może to być niebezpieczne...
Najważniejsza jest praca. I człowieka, i przynęty.
Te moje krąpiki będę musiał wyważyć ładnie nad wodą, bo teraz jak lecę z żuczkami to mam już obciążenie opracowane i wszystkim daję tak samo. A te krąpiki to taka nowość będzie więc będzie trzeba też nowe obciążenie rozłożyć.
Ale mnie wzięło na te wobki ha ha - najpierw dosłownie z musu wystrugałem jednego, a teraz oderwać się od tego nie mogę
Ale mnie wzięło na te wobki ha ha - najpierw dosłownie z musu wystrugałem jednego, a teraz oderwać się od tego nie mogę
Tak to jest. Mi także, jak coś do łba strzeli, to pracuję jak w jakimś amoku...Teraz mnie Franek wnerwił tym swoim pluszakiem..., do tego trzmielistym.
Ha ha dobrze, że ferie mam! Ale drewno się kończy, a nowe jeszcze nie wyschło. Ale na żuczki mam full zapas 3letnie gałązki z lipy - piękne do obróbki.
Uważaj, żeby inne żuczki Ci go nie pożarły...
Już jeden karton mi spalili rok temu, nie wiedzieli, że to na woblery (albo i wiedzieli ha ha )... A tam były właśnie ładnie pocięte grubsze gałązki