Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

samoróbki


offline
Maciej J. 2011-01-29 22:06

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Do 1-go maja jeszcze troszkę, muszę to powykańczać. Niektóre mają ponad 20cm:

offline
Maciej J. 2011-01-30 16:59

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Dobra połowiliśmy dziś trochę teraz czas na wobki - idę majstrować, już nie dłubać ha ha
offline
Sławomir S. 2011-01-30 17:07

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
A co masz dłubać, jak wszystkie gile Ci nad lodem wyleciały... I tak ma być. od czasu do czasu trzeba wszystkie rury przewietrzyć świeżym, zdrowym powietrzem, ha, ha.
offline
Maciej J. 2011-01-30 22:21

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Dobra to daje Wam dawkę maleństw. Pływające, pracują na samej powierzchni, 18mm,19mm i 20mm

offline
Maciej J. 2011-01-30 22:24

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
I 4cm klenióweczki. Szkoda, że nie łowię na Odrze bo bym zapełnił sobie takimi pudła





offline
Jarosław B. 2011-01-30 23:06

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 191
wobler129:
I 4cm klenióweczki. Szkoda, że nie łowię na Odrze bo bym zapełnił sobie takimi pudła






Podobają mi się ładne.
offline
Maciej J. 2011-01-31 16:03

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Dziś już 2x szczupakowe dociążyłem hihi super pracują te krąpiki, lusterkują pięknie boczkami, błyskają
offline
kubamajorek 2011-01-31 17:59

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
się suszą jeden 4,5 cm drugi 2,5 cm.okonki.
offline
kubamajorek 2011-01-31 18:47

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
ale coś słabo mi zdjęcia wychodzą telefonem.
offline
kubamajorek 2011-01-31 18:49

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
offline
kubamajorek 2011-01-31 20:40

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
wobler na węgorza

offline
Sławomir S. 2011-01-31 21:10

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Taki kolor zwiędłej marchewki na brzuszek nieraz jest bardzo dobry.
offline
Sławomir S. 2011-02-01 06:57

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Pokażę Wam jeszcze drodzy majsterkowicze, ha, ha, kilka swoich starych przynęt z lat 80 – tych. Pojawiły się wtedy na rynku packi do tynkowania. Materiał, z którego były zrobione nazywałem twardym styropianem. Kombinowałem wtedy, jak z tego robić woblery. Zanim nauczyłem się odp. techniki minęło trochę czasu i w " między" powstawały rozmaite „potworki”. Wiele z nich przetrwało do obecnej pory i złowiły mnóstwo ryb. Nie ma dla nich ceny. Nie oddałbym ich za nic. Chociaż robię wiele równie skutecznych, albo i lepszych woblerów – żadnych nie lubię tak, jak tych m. in. szkarad. Kocham je po prostu tak, jak W. Młynarski kocha wrony…





offline
Sławomir S. 2011-02-01 07:35

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Do czego zmierzam…Spora część wędkarzy to zwykłe snoby nie mające pojęcia o niczym, co dotyczy skuteczności przynęty. Wielu majsterkowiczów ulega ich zachciankom i męczy się niepotrzebnie tracąc cenny czas na „pierdoły”. Skuteczność przynęty wynika z bardzo wielu czynników. Sztuczna przynęta musi przede wszystkim zadziałać na zmysły ryby, a nie jakiegoś rozkapryszonego żółtodzioba z wieloma jeszcze do tego wymaganiami. Jeśli ci się nie podoba, to zrób se sam cwaniaczku wg gustu. Pamiętać należy o jednym – jeśli ktoś ocenia przynętę po pierwszym rzucie oka, to jest albo głupi, albo niedoświadczony, albo chroni swoje, lub czyjeś interesy. Innej możliwości nie ma, ha, ha.
offline
kubamajorek 2011-02-01 09:32

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
tego na środkowym zdjęciu to już kiedyś tutaj widziałem.podobno przeszedł wiele operacji naprawczych .na chwilę obecną umiem oczywiście zaplanować głębokość pracy wobka (bo to chyba najłatwiejsze ) i mniej więcej umiem tak rozłożyć ołów (tzn. z premedytacją )żeby miał oczekiwaną pracę.ale z tym jest oczywiście najtrudniej hehe. dalej staram się żeby miał jako tako poprawny kształt (przede wszystkim symetryczny) i potem kolor.założyłem sobie że barwy jak najbardziej zbliżone naturze to jest to.ale i nie zawsze.pewne schematy barw sa uniwersalne moim zdaniem.ale ja to lubię do różnych tematów podchodzić czasami z jajem i walnę sobie czasem np. czarnego wobka o przekroju wydłużonej gruszki.robie przynęty dopiero 2 sezon i większość modeli traktuję jako formę doświadczenia.nie robię woblerów seriami.bo się dopiero uczę.a mi się nigdzie nie spieszy
offline
Remigiusz K. 2011-02-01 10:38

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Bardzo mi się podoba Twoje podejście Kuba. Widać wielki progres.
offline
Sławomir S. 2011-02-01 11:03

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
No właśnie. U wszystkich tu "działających" widzę dużo talentu. Sęk w tym, że widziałem dużo takich talentów, ha, ha. I się zmarnowały. Nie wytrzymali presji środowiska. Słuchali nie tych, co trzeba...Poszli w piankę, jakieś kombinacje i stracili wiarę w sens tego, co robią. Nic nie przebije w skuteczności rękodzieła. Jeszcze długo nic...Jeśli ktoś ma wątpliwości, to mogę mu to szybko udowodnić...Nad wodą.
offline
Maciej J. 2011-02-01 14:54

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Haha ja zaplanowałem wobki tak, że na 2dni mam czas na łowienie. Przed wyjazdem idą w lakier i się suszą. To mam trochę czasu pośmigać, jutro też lecę
offline
Krzysztof S. 2011-02-01 15:43

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 379
Ja dopiero stawiam pierwsze chwiejne kroki w lurebuildingu na razie skrobie korpusiki pojutrze będę obciążał i malował fajna zabawa z tym zobaczymy co wyjdzie z tego mi no chyba że sobie poobcinam wpierw palce tym nozykiem do tapet Tu wrzucam dwie moje wypociny he he



offline
Krzysztof S. 2011-02-01 15:45

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 379
ciekawi mnie tylko czy taki kształt nie bedzie przeszkadzał w pracy woblerkom??

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.3 s