samoróbki
No wkońcu Adaś
Fajne buraski.

No i przyszła kolej na mnie, razem z tatą zrobiłem pierwsze jerki w życiu. Po radach kolegi Maćka coś z nich wyszło, prace mają ładną ale sprawdzałem je tylko w opadzie ponieważ sprawdzałem je w akwarium
Lusterkują bokami i jest super teraz tylko zostało pomalować je lakierem i styka. Na wiosne jak ulał.







No Seba , dajesz do pieca. Maciek teraz będzie miał konkurencję

Haha cały sprzęt na strychu, dziś poszedłem po drewno i nóż i dalej strugam, a miał być koniec na ten rok

Wszystkie sugestie dotyczące jerków mile widziane

Kiedyś "problem oka" trochę mi zajął czasu. Musiałem to sprawdzić, bo były różne opinie. Zwróciłem uwagę, że na niektóre wahadłówki(a przecież większość z nich nie ma domalowanych oczu)ryby biorą bardzo dobrze. Tym "ślepym" domalowałem gały i okazały się jeszcze łowniejsze...Chociaż nieraz wydaje się, że oko nie jest aż tak bardzo ważne. Jednak nie wiemy z jakiej pozycji zaatakował drapieżnik. W każdym bądż razie jest udowodnione, że dużo zwierząt drapieżnych podczas ataku "celuje" w oko. Jest ono jakby tarczą strzelecką. Wiele firm w woblerach stosuje nawet dodatkowe oko umieszczane w środku, albo z tyłu przynęty. Trzeba mieć "oko" na oko i tyle...
Ja też nie jeden raz przyglądałem się rybą w wodzie i co jest najbardziej w tych rybach
właśnie oczy
a u narybku to są same oczy i ogon 
i coś w tych oczach jest to fakt





Zrobiłem kilka nowych modeli jerków, ryskunki na kartce, która jest przyklejona do twardej tektury, którą wyciąłem i mam gotowe wzory. Na następny sezon "troszkę" więcej jerków porobię
No i muszę kupić jakieś 10-12mm oczy

No i muszę kupić jakieś 10-12mm oczy

Miałem skończyć a wystrugałem znów 5 jerków i jednego swimbaita zrobionego nową techniką, wygląda dużo lepiej i chyba będzie się prezentował dużo lepiej
Wyszlifowałem je i wkręciłem im oczka.
