samoróbki
Cykadass: |
Wiesz, że Archiwa X są ściśle tajne? Słynna ostatnio akcja X...Osobiście lubię Y, no i S...Teraz już wiadomo ciut więcej. Lusterkowanie można osiągnąć poprzez taką manipulację, o której napisał @Szymel, ale także poprzez tworzenie komór powietrznych itp. Nie ma jeszcze rzutu z góry, ha, ha. |
Ja ostatnio byłem pod wrażeniem akcji SS pozdrawiam serdecznie
aha .o to ja juz wszystko wiem.no tyle ile mi potrzeba:-)faktycznie z tym olowiem to ja się nie będę bawił.i tak juz syfu w domu narobiłem lakierami.nie mam warunków na konkretne majsterkowanie.struganie do miski i lakierowanie na podłodze nad gazetą :-) a tu jeszcze miałbym jakąs hutę otworzyc heheh.
dzięki chopaki :-)
dzięki chopaki :-)
No to nie zazdroszczę ci Kuba - aż cię podziwiam - jak trochę ołowiu to przecież śruciny można wykorzystać , co innego jak kilogramy idą w rachubę
Maciek, wobler ta taka mała łódż podwodna. A co to za problem, zrobić taką łódż? Jeśli „ruscy” potrafią, to i my umiemy…To wcale nie jest takie trudne, jak niektórzy prawią. Tymi komorami powietrznymi można w pewnym stopniu zmieniać akcję. Woblery z pianki „łapią” je w sposób zupełnie przypadkowy, dlatego nie jestem ich fanem. Właściwie tych czynników mających wpływ na pracę jest trochę…Wyobraż sobie nieciekawy, idący jak po sznurku wobler. Jak można go „zepsuć”? Np. poprzez zmianę kształtu steru, dodanie obciążenia i odwrotnie zrobienie komory może być odciążeniem, bo powietrze jest lżejsze od każdego używanego do ich produkcji materiału. Takie komory najlepiej jest robić w połówkach woblera (Frajter takiego zademonstrował). To jest zresztą moim zdaniem najlepszy sposób, jak rozcięcie świniaka na pół. Mając dwie połówki można zrobić wszystko. Bardzo dokładnie rozmieścić obciążenie, manewrując w okolicach stelażu, podobnie tworzyć do woli komory posługując się mini wiertarką i frezami, symetrycznie, czy asymetrycznie wg potrzeb…jak ja to kocham. Bzzzz, otworek, kuleczki…jak sex.
hehehe.moim marzeniem jest mieć własny warsztacik:-) ale wiadomo jak jest.mimo to się nie poddaję :-) będe robił dalej wobki aż staną sie piękne jak ze sklepu.
i tak samo skuteczne :-) juz prawie połowa stycznia :-) jeszcze luty i się powoli zacznie :-) ciekawe jaki będzie ten zeson? zima książkowa to i inne pory roku mogły by takie być.wiosna ciepła i czasami deszczowa,lato gorące i czasami burzowe a jesień od ciepłej,złotej i suchej do zgnilca i pod koniec października z przymrozkami:-) wiosna przybór wody a latem niski stan (złote piaski między główkami).taki był 2008:-) dla mnie mega udany:-)ide po olejną:-) synkowi kredki zabiorę :-) heheheheh
i tak samo skuteczne :-) juz prawie połowa stycznia :-) jeszcze luty i się powoli zacznie :-) ciekawe jaki będzie ten zeson? zima książkowa to i inne pory roku mogły by takie być.wiosna ciepła i czasami deszczowa,lato gorące i czasami burzowe a jesień od ciepłej,złotej i suchej do zgnilca i pod koniec października z przymrozkami:-) wiosna przybór wody a latem niski stan (złote piaski między główkami).taki był 2008:-) dla mnie mega udany:-)ide po olejną:-) synkowi kredki zabiorę :-) heheheheh
Działaj@kubamajorek, działaj...Powolutku i spokojnie...Widzę, że jak na pierwszy raz, to poszło Ci znakomicie - oczywiście mam na myśli "suche" wrażenia wzrokowe.
Nie polecam topienia ołowiu - czasem jeszcze tak robię, ale z konieczności. Mam jeszcze z 2kg ołowiu od kumpla - formuję go kombinereczkami i jest super.
Cykadass - hahaha :-) Takie przedstawienie sprawy jest super - i pokazanie przykładów - haha odrazu lepiej umiem to sobie zobrazować. Dzięki
Cykadass - hahaha :-) Takie przedstawienie sprawy jest super - i pokazanie przykładów - haha odrazu lepiej umiem to sobie zobrazować. Dzięki
Tak jest Panowie w końcu to też portal Hand Made zima zatem szybko minie - ten wąntek się rozruszał
Cykadass - pstrykaj fotki i wstawiaj, oglądam wszystkie bez wyjątku! Pozdrawiam
jaco: | ||
Ja ostatnio byłem pod wrażeniem akcji SS pozdrawiam serdecznie |
Akcja SS, komory powietrzne, czyli w sumie gazowe...Dobrze, że nie mam jeszcze do tego dziadka z Wehrmachtu.
wobler129: |
Od niedawna wstawiam obciążenie w ten sposób - i jestem z tego zadowolony, można równo i gładko włożyć do takiego otworu swoje obciążenie, a nie jak do tej pory - uciskałem, wciskałem... |
Wałki są o rożnych średnicach, dzięki czemu mozna wybrac odpowiednia grubosc do woblera, oczywiscie nie wymyśliłem tego sposobu dociążania, tylko 'kopiuje' rady i sposoby
Ha ha ile ich tam się suszy
Kurcze lakier jakiś tam mam, jeszcze tylko farby w weekend do mnie dojadą i pomaluję to wszystko, bo już trochę się tych surowych korpusików z stelażami i obciążeniem zebrało.
Kurcze lakier jakiś tam mam, jeszcze tylko farby w weekend do mnie dojadą i pomaluję to wszystko, bo już trochę się tych surowych korpusików z stelażami i obciążeniem zebrało.
wobler129: |
Od niedawna wstawiam obciążenie w ten sposób - i jestem z tego zadowolony, można równo i gładko włożyć do takiego otworu swoje obciążenie, a nie jak do tej pory - uciskałem, wciskałem... |
No i gitara. Takie obciążenie stabilizuje. Teraz należałoby zrobić rowek na ster.Przygotować pewną ilość sterów. Następnie, bez kleju ciasno wepchać obciążenie, zaszpachlować wszystko, zeszlifować i wrzucić w pierwsze lakierowanie ogonem do dołu. Po wyschnięciu oczyścić, założyć kotwice i udać się na rzekę. Rowek musi być takiej śred., aby stery wchodziły bardzo ciasno. Trzeba z sobą zabrać nożyczki, pilnik i szczypce. Ja dodatkowo zabieram mikrowiertarkę aku, drut ołowiany i przezroczysty lakier do paznokci. Oczywiście wędkę także należy zabrać. Aha, rowek na ster wycina się powolutku, etapami, gdzieś do trzeciego milimetra. W małych woblerkach jeszcze ostrożniej. Po każdym milimetrze sprawdza się położenie steru względem osi i boków. Na takim etapie można jeszcze coś poprawić, póżniej jest problem.
Z ciasno umieszczonymi sterami nie powinno być problemów. Poliwęglan 1mm bardzo ciasno wchodzi w wycięte brzeszczotem miejsce na ster. Spróbuję z raczkiem tak pokombinować.
W swoim czasie używałem jerko-woblerów. Wyciągasz ster - jerk, wsadzasz ster - na nowo wobler, ha, ha. A niektórzy mówią,że wypadające stery to wada...Pewnie, że tak, ale nie zawsze, nie zawsze...
Ano wiem coś na ten temat Tuningowałem tak wobki CF, latem zbyt głęboko pracował więc... Wyciągałem ster i jerkowałem - extra łowienie, a i okonki brały. A wobek ładnie lusterkował na opadzie.