Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

samoróbki


offline
Jacek K. 2010-01-11 10:52

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 604
Cykadass:
Wiesz, że Archiwa X są ściśle tajne? Słynna ostatnio akcja X...Osobiście lubię Y, no i S...Teraz już wiadomo ciut więcej. Lusterkowanie można osiągnąć poprzez taką manipulację, o której napisał @Szymel, ale także poprzez tworzenie komór powietrznych itp. Nie ma jeszcze rzutu z góry, ha, ha.

Ja ostatnio byłem pod wrażeniem akcji SS pozdrawiam serdecznie
offline
kubamajorek 2010-01-11 10:53

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
aha .o to ja juz wszystko wiem.no tyle ile mi potrzeba:-)faktycznie z tym olowiem to ja się nie będę bawił.i tak juz syfu w domu narobiłem lakierami.nie mam warunków na konkretne majsterkowanie.struganie do miski i lakierowanie na podłodze nad gazetą :-) a tu jeszcze miałbym jakąs hutę otworzyc heheh.

dzięki chopaki :-)
offline
Adam D. 2010-01-11 10:58

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
No to nie zazdroszczę ci Kuba - aż cię podziwiam - jak trochę ołowiu to przecież śruciny można wykorzystać , co innego jak kilogramy idą w rachubę
offline
Sławomir S. 2010-01-11 12:13

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Maciek, wobler ta taka mała łódż podwodna. A co to za problem, zrobić taką łódż? Jeśli „ruscy” potrafią, to i my umiemy…To wcale nie jest takie trudne, jak niektórzy prawią. Tymi komorami powietrznymi można w pewnym stopniu zmieniać akcję. Woblery z pianki „łapią” je w sposób zupełnie przypadkowy, dlatego nie jestem ich fanem. Właściwie tych czynników mających wpływ na pracę jest trochę…Wyobraż sobie nieciekawy, idący jak po sznurku wobler. Jak można go „zepsuć”? Np. poprzez zmianę kształtu steru, dodanie obciążenia i odwrotnie zrobienie komory może być odciążeniem, bo powietrze jest lżejsze od każdego używanego do ich produkcji materiału. Takie komory najlepiej jest robić w połówkach woblera (Frajter takiego zademonstrował). To jest zresztą moim zdaniem najlepszy sposób, jak rozcięcie świniaka na pół. Mając dwie połówki można zrobić wszystko. Bardzo dokładnie rozmieścić obciążenie, manewrując w okolicach stelażu, podobnie tworzyć do woli komory posługując się mini wiertarką i frezami, symetrycznie, czy asymetrycznie wg potrzeb…jak ja to kocham. Bzzzz, otworek, kuleczki…jak sex.
offline
kubamajorek 2010-01-11 12:14

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
hehehe.moim marzeniem jest mieć własny warsztacik:-) ale wiadomo jak jest.mimo to się nie poddaję :-) będe robił dalej wobki aż staną sie piękne jak ze sklepu.

i tak samo skuteczne :-) juz prawie połowa stycznia :-) jeszcze luty i się powoli zacznie :-) ciekawe jaki będzie ten zeson? zima książkowa to i inne pory roku mogły by takie być.wiosna ciepła i czasami deszczowa,lato gorące i czasami burzowe a jesień od ciepłej,złotej i suchej do zgnilca i pod koniec października z przymrozkami:-) wiosna przybór wody a latem niski stan (złote piaski między główkami).taki był 2008:-) dla mnie mega udany:-)ide po olejną:-) synkowi kredki zabiorę :-) heheheheh
offline
Sławomir S. 2010-01-11 12:22

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Działaj@kubamajorek, działaj...Powolutku i spokojnie...Widzę, że jak na pierwszy raz, to poszło Ci znakomicie - oczywiście mam na myśli "suche" wrażenia wzrokowe.
offline
Maciej J. 2010-01-11 14:10

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Nie polecam topienia ołowiu - czasem jeszcze tak robię, ale z konieczności. Mam jeszcze z 2kg ołowiu od kumpla - formuję go kombinereczkami i jest super.



Cykadass - hahaha :-) Takie przedstawienie sprawy jest super - i pokazanie przykładów - haha odrazu lepiej umiem to sobie zobrazować. Dzięki
offline
Sławomir S. 2010-01-11 15:28

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Tradycyjne przegubowce to już przeżytek. Z prawdziwą pasją, czy wręcz obsesją mamy do czynienia wtedy, gdy o 2 - ej nad ranem zrywamy się z łóżka i łapiemy za długopis, bo dostaliśmy olśnienia. Albo w środku nocy wlewamy wodę do wanny, bo musimy coś sprawdzić...





offline
Adam D. 2010-01-11 15:49

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Tak jest Panowie w końcu to też portal Hand Made zima zatem szybko minie - ten wąntek się rozruszał
offline
Maciej J. 2010-01-11 16:18

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Cykadass - pstrykaj fotki i wstawiaj, oglądam wszystkie bez wyjątku! Pozdrawiam
offline
Sławomir S. 2010-01-11 16:39

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
jaco:
Cykadass:
Wiesz, że Archiwa X są ściśle tajne? Słynna ostatnio akcja X...Osobiście lubię Y, no i S...Teraz już wiadomo ciut więcej. Lusterkowanie można osiągnąć poprzez taką manipulację, o której napisał @Szymel, ale także poprzez tworzenie komór powietrznych itp. Nie ma jeszcze rzutu z góry, ha, ha.

Ja ostatnio byłem pod wrażeniem akcji SS pozdrawiam serdecznie

Akcja SS, komory powietrzne, czyli w sumie gazowe...Dobrze, że nie mam jeszcze do tego dziadka z Wehrmachtu.
offline
Maciej J. 2010-01-11 17:36

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Tam w środku ma to "coś"





offline
Maciej J. 2010-01-11 17:38

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Od niedawna wstawiam obciążenie w ten sposób - i jestem z tego zadowolony, można równo i gładko włożyć do takiego otworu swoje obciążenie, a nie jak do tej pory - uciskałem, wciskałem...

offline
Sławomir S. 2010-01-11 18:08

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
wobler129:
Tam w środku ma to "coś"






To "coś" - to właśnie dusza woblera. Przed sklejeniem należy jeszcze w otwór tchnąć swój oddech, wobler musi mieć część duszy wykonawcy. Tylko broń Boże, nie po piwie, bo będzie pływał wiadomo jak...
offline
Szymel 2010-01-11 18:25

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 132
wobler129:
Od niedawna wstawiam obciążenie w ten sposób - i jestem z tego zadowolony, można równo i gładko włożyć do takiego otworu swoje obciążenie, a nie jak do tej pory - uciskałem, wciskałem...








Wałki są o rożnych średnicach, dzięki czemu mozna wybrac odpowiednia grubosc do woblera, oczywiscie nie wymyśliłem tego sposobu dociążania, tylko 'kopiuje' rady i sposoby
offline
Maciej J. 2010-01-11 18:36

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Ha ha ile ich tam się suszy



Kurcze lakier jakiś tam mam, jeszcze tylko farby w weekend do mnie dojadą i pomaluję to wszystko, bo już trochę się tych surowych korpusików z stelażami i obciążeniem zebrało.
offline
Sławomir S. 2010-01-11 18:39

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
wobler129:
Od niedawna wstawiam obciążenie w ten sposób - i jestem z tego zadowolony, można równo i gładko włożyć do takiego otworu swoje obciążenie, a nie jak do tej pory - uciskałem, wciskałem...


No i gitara. Takie obciążenie stabilizuje. Teraz należałoby zrobić rowek na ster.Przygotować pewną ilość sterów. Następnie, bez kleju ciasno wepchać obciążenie, zaszpachlować wszystko, zeszlifować i wrzucić w pierwsze lakierowanie ogonem do dołu. Po wyschnięciu oczyścić, założyć kotwice i udać się na rzekę. Rowek musi być takiej śred., aby stery wchodziły bardzo ciasno. Trzeba z sobą zabrać nożyczki, pilnik i szczypce. Ja dodatkowo zabieram mikrowiertarkę aku, drut ołowiany i przezroczysty lakier do paznokci. Oczywiście wędkę także należy zabrać. Aha, rowek na ster wycina się powolutku, etapami, gdzieś do trzeciego milimetra. W małych woblerkach jeszcze ostrożniej. Po każdym milimetrze sprawdza się położenie steru względem osi i boków. Na takim etapie można jeszcze coś poprawić, póżniej jest problem.
offline
Maciej J. 2010-01-11 18:48

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Z ciasno umieszczonymi sterami nie powinno być problemów. Poliwęglan 1mm bardzo ciasno wchodzi w wycięte brzeszczotem miejsce na ster. Spróbuję z raczkiem tak pokombinować.
offline
Sławomir S. 2010-01-11 18:54

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
W swoim czasie używałem jerko-woblerów. Wyciągasz ster - jerk, wsadzasz ster - na nowo wobler, ha, ha. A niektórzy mówią,że wypadające stery to wada...Pewnie, że tak, ale nie zawsze, nie zawsze...
offline
Maciej J. 2010-01-11 19:18

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Ano wiem coś na ten temat Tuningowałem tak wobki CF, latem zbyt głęboko pracował więc... Wyciągałem ster i jerkowałem - extra łowienie, a i okonki brały. A wobek ładnie lusterkował na opadzie.

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.25 s