samoróbki
Remik: |
Franiu woblerek piękny ale wiesz co.... dobrze że miałeś założone portki |
No w realu znacznie ładniejszy. Portki na swoim miejscu hehe.
z tą estetyką to Franek nie przesadzaj, zobacz sobie jakie robiłeś rok temu a jakie teraz, a po za tym to chyba jest drugi plan twoich przynęt, więc nie ma co się tak krytykować.
Pewnie masz racje Dawidzie, ale zawsze chciało by sie zeby to i wyglądało jako tako ale cóż nie można mieć wszystkiego, przynajmniej od razu. Bedę się starał dalej. Dzisiaj robię kolejne wynalazki.
Franku, jeśli chodzi o kolory, są super. Takie kolory mają w pewnych okolicznościach "wielkie wzięcie". Jeśli chodzi o estetykę to poprawiając żrenicę od razu robisz wielki krok. Ale ryby nie zwracają uwagi na bardzo wiele rzeczy, do których my ludzie przywiązujemy uwagę. Za to są bardzo wrażliwe na inne szczegóły, a jakie to są szczegóły, to już wielka tajemnica...
Cykadass: |
Franku, jeśli chodzi o kolory, są super. Takie kolory mają w pewnych okolicznościach "wielkie wzięcie". Jeśli chodzi o estetykę to poprawiając żrenicę od razu robisz wielki krok. Ale ryby nie zwracają uwagi na bardzo wiele rzeczy, do których my ludzie przywiązujemy uwagę. Za to są bardzo wrażliwe na inne szczegóły, a jakie to są szczegóły, to już wielka tajemnica... |
Zawsze po wypowiedzi Pana Sławka , długo i intensywnie myślę. "tajmnica" pół biedy , zdarza się że i ona wychodzi na jaw gorzej jest z sekretami walcze dalej
Franku, mam ponad 30 lat uczciwej pracy. W KWB Turów pracowałem ponad 25. Wiesz, jak to wygląda w naszym kraju? Robol zgłasza wniosek racjonalizatorski. Technik zamienia projekt w rysunek techniczny. Ustawia się kolejka chętnych do podpisu. Kierownik oddziału, pionu… Behapowcy, sipowcy… Tzw. specjaliści. Często z tytułami mgr, inż. Następnie przykładowe dzielenie kasy : robol 1000, technik od rysunku 2000, kierownik działu 4000, pionu 8000, reszta po załóżmy 5000. Nasz kraj długo niczym nie błyśnie, bo ludzie mądrzy często milczą z nienawiści.
Podobnie wygląda to w wędkarstwie, bo przecież jeden kraj, jeden wirus… Spójrz na te fotografie. Kiedyś, dawno temu darowałem w tajemnicy pewnym „kolegom” kilkanaście cykadek. Czy potrzebne są tu jakieś dodatkowe słowa?
Podobnie wygląda to w wędkarstwie, bo przecież jeden kraj, jeden wirus… Spójrz na te fotografie. Kiedyś, dawno temu darowałem w tajemnicy pewnym „kolegom” kilkanaście cykadek. Czy potrzebne są tu jakieś dodatkowe słowa?
znaczy się, że takich nazywa się oszust.
Sławku powrzucaj proszę ostatnie wpisu do swojego wątku tam będzie najlepiej dla tych treści bo myślę że i w tym temacie można trochę napisać...
Dobry jesteś Franku...Nawet bardzo dobry, jak na Twój "staż"... Te woblery aż pachną Nysą w dolnym biegu i odrzańskimi przelewami...
Za kilka dni skończę "pachnące" Kwisą. Jeden z nich... Jeszcze tylko kilka szczegółów, zgaszenie zbyt ostrych kontrastów, trzy razy lakier i ponownie do wody, bo już próbnie pływał...
Za kilka dni skończę "pachnące" Kwisą. Jeden z nich... Jeszcze tylko kilka szczegółów, zgaszenie zbyt ostrych kontrastów, trzy razy lakier i ponownie do wody, bo już próbnie pływał...
Dziękuję Panie Sławku, Niesamowicie wyjebi... ten pański wobler.