samoróbki
Pięknie i piękne... Jeśli "resztę" robi Pan w/g moich skromnych wskazówek i do końca je rozumie - za rok, dwa stanie Pan na pudle w dziedzinie WOBLER. Żuczki "na razie" niektórzy teoretycznie robią staranniej, ale specjalizują się dłuższy czas w tej "dziedzinie". Ten "krzyżak" mnie rozwalił, ha, ha... Uważaj Pan na "czerwone pająki". Jedne ryby za nimi przepadają, a inne wręcz nienawidzą, ha, ha...
Żuczki to z przed 7 miesięcy ,tematem zajmuję się dopiero rok nawet nie cały ale z braku że tak powiem konstruktywnych wskazówek zacząłem troszkę od du... strony.
Robiłem rowek i wciskałem tam ołów ,wydłubywałem i przekładałem , trudno było dostać się tam gdzie człowiek chciał ,stelaż wciskałem i uważałem żeby nie wypadł podczas testów z ołowiem ,nikt nie potrafił powiedzieć co i jak i dalej prawie nikt nie potrafi.Kulałem strasznie z wyważaniem i strasznie mnie to denerwowało ,żeby zrobić 10 tak samo pracujących woblerów musiałem spędzić pół dnia na wciskaniu i wydłubywaniu ołowiu.Malowanko poszło równolegle ale znacznie szybciej i więcej się nauczyłem ,oczywiście sam bo tu też nikt nie potrafi udzielić konstruktywnych wskazówek ,nie mówiąc już o pokazaniu czegoś ciekawego.
Robiłem rowek i wciskałem tam ołów ,wydłubywałem i przekładałem , trudno było dostać się tam gdzie człowiek chciał ,stelaż wciskałem i uważałem żeby nie wypadł podczas testów z ołowiem ,nikt nie potrafił powiedzieć co i jak i dalej prawie nikt nie potrafi.Kulałem strasznie z wyważaniem i strasznie mnie to denerwowało ,żeby zrobić 10 tak samo pracujących woblerów musiałem spędzić pół dnia na wciskaniu i wydłubywaniu ołowiu.Malowanko poszło równolegle ale znacznie szybciej i więcej się nauczyłem ,oczywiście sam bo tu też nikt nie potrafi udzielić konstruktywnych wskazówek ,nie mówiąc już o pokazaniu czegoś ciekawego.
Dzięki :-) dopiero się rozkręcam :-) czekam do wiosny lub przynajmniej na +5 bez wiatru:-) żeby nakręcić kilka filmików.
Rybki fajne, przynęty także, satysfakcja podwójna. Ale lepiej w tym dziale nie pokazywać ponad to, co potrzebne, bo kamyk może spowodować lawinę... I "samoróbki" trzeba będzie przemianować na "samołówki"... Sam zrobiłem, sam złowiłem, ha, ha...
Fakt ,to nie ten dział :-)
kielo: |
Swoją drogą, to bardzo ciekawi mnie, jak Pan, Panie Tomku "wybrnie" z pracą tego woblerka... Był wstępnie ustawiany? Niektórzy zaklejają rowek...Jeśli nie, to wszystko "w rękach" odpowiedniego steru i jego miejsca... Chociaż z drugiej strony myślę, że ma Pan w tym już doświadczenie i wie, o co chodzi...
Wobler Panie Sławku był przeznaczony na początku raczej do próby malowania ale potem stwierdziłem że spróbuje w nim zrobić komorę powietrzną hahaha w lewej połówce przy grzbiecie ,obciążenie to dwie śruciny jedna w głowie mniejsza ,druga w ogonie większa i dwa paski ołowiu ,jeden z przodu podobnie jak w pana wątku i drugi malutki do wyważenia w poziomie za dolnym oczkiem w stronę ogona.Takie próby ,doświadczenia:-).
Nacięcie na ster było zamalowane grubą warstwą lakieru do paznokci ,tak mi lepiej malować jak widzę całą głowę ,potem odnowiłem rowek piłką.Niestety popełniłem błąd ,przynajmniej tak mi się wydaje ,bo nie zostawiłem sobie pola do manewru obciążeniem ,to przed przednim oczkiem tylko lekko mogłem przesuwać czy to w górę czy to w poprzek i kiszka ,a to drugie obciążenie to takie minimalne że nie wiele dawało a i tak musiałem je dać tak żeby stał poziomo albo minimalnie głową w dół.Wobek ładnie pracuje taki wężo X ,drobno albo i mocniej w zależności od rodzaju steru ,troszkę błyska boczkami ,co prawda nie sprawdzałem jeszcze w nurcie rzeki ale raczej nie będzie tu rewelacji hahahaha chyba że ta komora powietrzna coś zmieni hahahah kto wie?
Nic straconego wobek jest ładny ,dobrze chodzi i człowiek znowu czegoś się nauczył ,następnym razem będzie o wiele lepiej.
Nacięcie na ster było zamalowane grubą warstwą lakieru do paznokci ,tak mi lepiej malować jak widzę całą głowę ,potem odnowiłem rowek piłką.Niestety popełniłem błąd ,przynajmniej tak mi się wydaje ,bo nie zostawiłem sobie pola do manewru obciążeniem ,to przed przednim oczkiem tylko lekko mogłem przesuwać czy to w górę czy to w poprzek i kiszka ,a to drugie obciążenie to takie minimalne że nie wiele dawało a i tak musiałem je dać tak żeby stał poziomo albo minimalnie głową w dół.Wobek ładnie pracuje taki wężo X ,drobno albo i mocniej w zależności od rodzaju steru ,troszkę błyska boczkami ,co prawda nie sprawdzałem jeszcze w nurcie rzeki ale raczej nie będzie tu rewelacji hahahaha chyba że ta komora powietrzna coś zmieni hahahah kto wie?
Nic straconego wobek jest ładny ,dobrze chodzi i człowiek znowu czegoś się nauczył ,następnym razem będzie o wiele lepiej.
No i niech Pan tak trzyma... Najważniejsze, że dostrzegł Pan niezaprzeczalne zalety tej metody. Reszta przyjdzie z czasem i niejedno sam Pan w niej nowego odkryje, albo "samo" się wymyśli...
Franek1985 opisz jak pracuje:-).
kielo: |
Franek1985 opisz jak pracuje:-). |
Głowa w ryzach lekko drobi dupka, migocząc przy tym ogólnie spoko. Ale dwa modele nad którymi teraz pracowałem dzisiaj przeszły bardzo pozytywne testy. Co najważniejsze pracują tak ze nie czuc zadnego oporu w wodzie , przy pogodzie pokaze filmik jak juz zmontuję.
Darek zapytałe mnie wczoraj czy myszkuje, hehe odpowiedziałem, że tak i jeszcze podnosi kamyczki ...