samoróbki
Ja nie mam czasu ani na woblery ani na ryby. Dwa weekendy pod rząd teraz jeszcze na uczelni... Wlałem sobie w szklaneczkę Kapitana Morgana, nieco drapie ale fajnie grzeje.
Franiu Twoje przynęty łownie wyglądają.
Franiu Twoje przynęty łownie wyglądają.
Maciuś, Ty się niczym nie przejmuj na razie... PRAWDZIWE życie dopiero przed Tobą... W dziedzinie sztucznych przynęt także... Wymyśliłem Ci piękny NATURALNY avatar na wykorzystanie w PRZYSZŁOŚCI... Słup graniczny na moście w Zgorzelcu... Liczby, znaki i symbole to przekaz... Mowa bez słów... Bez granic...
U mnie też takich słupków nie brak jednak liczby inne .
Dzisiaj z małym pomocnikiem i reszta hordy odwiedziłem traconą Kwiskę próbowaliśmy coś ponagrywać ale wyszło tylko to co udało sie moich woblerków ukazać.
http://youtu.be/qkaNK_tWc88
http://youtu.be/GenG-Q6DycE
http://www.youtube.com/watch?v=lvuhlDqf08o&feature=youtu.be
http://youtu.be/qkaNK_tWc88
http://youtu.be/GenG-Q6DycE
http://www.youtube.com/watch?v=lvuhlDqf08o&feature=youtu.be
Franiu bardzo fajne wobki, będą trzaskać u Ciebie ryby
No, no i gitara... Drobna akcja, lusterkowania, myki, zasadne malowanie... To jest to, co każdy wobler wiedzieć powinien, ha, ha...
Witaj Młody w klubie... Życzę powodzenia i stałego podnoszenia "kwalifikacji"... W Twoim wieku mniej więcej zaczynałem... W tej chwili nie ma takich sztucznych przynęt, których nie robię... To niezwykła przyjemność i zaczarowany świat, jak w bajce...Sztuczne przynęty i wędkarstwo ratują mi życie i sprawiają, że chcę z tego daru niebios nadal korzystać... Jeśli chcesz być szczęśliwy z tym, co robisz, nigdy nie patrz się na to, jak na obiekt dający kasę... Bo przegrasz...
Ha ha moja nazwa nie jest przypadkowa wobler129 robi piękne i zwariowane woblery więc pomyslałem ze moze ja też... Ha ha
Fajny, ha, ha... Byle pracę miał w porządku... Jak będę mieć więcej czasu, to zrobię i pokażę niektóre moje mini-łamańce z jedną kotwiczką nr. 14, albo 16. Robię je czasem dla zabawy i ćwiczeń sprawnościowych, ha, ha... W lecie jest na takie maluchy sporo brań, ale co to za łowienie... Musi być i kijek delikatny i żyłeczka zamiast żyłki, a póżniej galoty się trzęsą, gdy coś większego przywali...
Ważne, że robisz "oryginalne" wahadłówki, jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny... Własny styl jest bardzo ważny. I widzę, że coś przy okazji dla squaw się wyklepało, ha, ha...
Cykadass: |
No, no i gitara... Drobna akcja, lusterkowania, myki, zasadne malowanie... To jest to, co każdy wobler wiedzieć powinien, ha, ha... |
Kochany Panie Sławeczku, widzę że tylko Pan i Maciejka są w stanie wyrazić tu słowa krytyki jak i te przeciwne walory naszej pasji jaa są nie tylko woblery ale i to co w okół nich się kręci a to znacznie szerszy temat. tak mało za nami a jeszcze wiecej przed... i to te gorsze niestety przed ale takie są realia. to co robię teraz to w 99% inspiracja i SS zasługa to że to robię to to że choć troszke rozumiem a w 100% kocham stać mnei na więcej i więcej bede osiągał tak jak i koleszka Maciejka brakuje kurcze tylk ona to czasu czasu na świty z ćwiergotaniem ptaków szumem wody klimatem pasją ajjjjjjjj ale przyjdzie czas i na to . kurcze rozmarzyłem się rozkleiłem co za wieczór co za noc . fajnie ze jesteście "chłopaki" wędkarstwo to nei tylko woda ryby wędka to także ludzie ludzie którzy się szanują i rozumieją takich cenie najbardziej .
Tak proaca , praca ale czy wobler z waszego regionu będzie skuteczny w moim? U mnie rządzi Rapala i Salmo ,gdzie nie spojrzę nad wodą to tylko to .Znam pary wędkarzy którzy robią swoje woblery ale ryby nie są powalające a i ilosć bran też .U nas nikt nie widział woblera z mykami i drobną akcją i lusterkowaniem jednocześnie . Tu wobler musi iść jak po sznurku bo inaczej bubel.To myślenie starych wędkarzy , no ale cóż ...
Ja rano ledwo zdążyłem pomalować oczka w woblerach. Teraz siedzę za biurkiem w pracy i słyszę żurawie, bo mam otwarte okno............................................. I myślę - co ja tu robię ...??????