samoróbki
Jestem jestem Panie Sławku czytam ale do przedwczoraj ćwiczyłem tylko relację praca pielucha - pielucha praca :-)
Lenka mi rośnie w zastraszającym tempie :-)
Już ruszam z robotą ,będą cierniki pstrągowe 6,5 cm z pracą V i lustereczkiem ,a czy pstrągi będą na nie łapane to nie wiem bo nigdy nie łapałem ,taki strzał na chybił trafił dla kolegów przynęty bo ja niestety nie mam pstrągów w okolicy.
Oprócz tego prototyp kiełbia i tutaj się mocno skupić muszę bo chcę żeby nie tylko wyglądem tą rybkę imitował:-)
Raz nawet na rybach byłem hahaha.
Maciek mi przesłał zdjęcia i tak chcę pomalować cierniki ,dla mnie malowanko to taka fajna zajawka dla ryb już nie koniecznie hahaha.
Lenka mi rośnie w zastraszającym tempie :-)
Już ruszam z robotą ,będą cierniki pstrągowe 6,5 cm z pracą V i lustereczkiem ,a czy pstrągi będą na nie łapane to nie wiem bo nigdy nie łapałem ,taki strzał na chybił trafił dla kolegów przynęty bo ja niestety nie mam pstrągów w okolicy.
Oprócz tego prototyp kiełbia i tutaj się mocno skupić muszę bo chcę żeby nie tylko wyglądem tą rybkę imitował:-)
Raz nawet na rybach byłem hahaha.
Maciek mi przesłał zdjęcia i tak chcę pomalować cierniki ,dla mnie malowanko to taka fajna zajawka dla ryb już nie koniecznie hahaha.
Witam
Tomek, Nakrapianych Ryb poszukaj w Rządzy w górnym biegu( to stosunkowo nie daleko od twojego nowego miejsca zamieszkania...) a jeżeli ci czas pozwoli ( bo jedyne co możesz teraz mieć nakrapiane to pieluchy.....) to Wieprz....no ale to już kawałek drogi.....Pozdro
grzesiekre może coś się w niedalekiej przyszłości uda.
Maciek zdechlaczki super ,ja w tamtym roku jak jeszcze w stolycy mieszkałem to zrobiłem sobie na kanałek Bielański takie dwa zdechlaczki i normalnie okonie i tamtejsze szczupaczki oszalały ,zdziwkę miałem jak nie wiem co :-)
http://imageshack.us/photo/my-images/259/img8336t.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/862/img8312z.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/440/img8297r.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/338/img8317k.jpg/
Maciek zdechlaczki super ,ja w tamtym roku jak jeszcze w stolycy mieszkałem to zrobiłem sobie na kanałek Bielański takie dwa zdechlaczki i normalnie okonie i tamtejsze szczupaczki oszalały ,zdziwkę miałem jak nie wiem co :-)
http://imageshack.us/photo/my-images/259/img8336t.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/862/img8312z.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/440/img8297r.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/338/img8317k.jpg/
Nakrapiane pieluchy, ha, ha... Na "owijkę" chyba lepsze od majtek, bo od razu z "zapachowym klejem", ha, ha...
Podobają mi się te Wasze bumerangi... Spróbuję coś w tym pogrzebać... Ciekawe, jaką pracę da się z nich wykrzesać...
Podobają mi się te Wasze bumerangi... Spróbuję coś w tym pogrzebać... Ciekawe, jaką pracę da się z nich wykrzesać...
Piękności moje małe ma niezły przerób hahahah
Gdzieś kiedyś widziałem filmik ,chyba japoński z takimi martwiakami i na nim się wzorowałem ,wyszło nieźle ale na stojącą wodę ,na rzekę nie próbowałem chociaż filmik był kręcony na rzece.
Założenie było takie że rybka po wrzuceniu do wody czy to pływająca czy lekko tonąca ma leżeć na boku a przy podciąganiu i lekkim pykaniu w trakcie szczytówką ma odchodzić na boczki podobnie jak jerk.Gdy zatrzymamy zwijanie to znowu wykłada się na boczek :-) i kurcze naprawdę przynajmniej u mnie na tym płytkim kanałku nic skuteczniejszego nie miałem ,tak że tu się chyba sprawdziła innowacyjność ,nikt tam na takie przynęty nie łapał ,rybki nie widziały nigdy takich chopsztosów i brały jak głupie.
Gdzieś kiedyś widziałem filmik ,chyba japoński z takimi martwiakami i na nim się wzorowałem ,wyszło nieźle ale na stojącą wodę ,na rzekę nie próbowałem chociaż filmik był kręcony na rzece.
Założenie było takie że rybka po wrzuceniu do wody czy to pływająca czy lekko tonąca ma leżeć na boku a przy podciąganiu i lekkim pykaniu w trakcie szczytówką ma odchodzić na boczki podobnie jak jerk.Gdy zatrzymamy zwijanie to znowu wykłada się na boczek :-) i kurcze naprawdę przynajmniej u mnie na tym płytkim kanałku nic skuteczniejszego nie miałem ,tak że tu się chyba sprawdziła innowacyjność ,nikt tam na takie przynęty nie łapał ,rybki nie widziały nigdy takich chopsztosów i brały jak głupie.
Kiedyś wpadły mi w łapki (z 20 lat temu) podobne przynęty, ale były z metalu - stop aluminium. Nieoznaczone, nie wiadomo skąd, podejrzewałem, że rosyjskie... Sklasyfikowałem je, jako odmianę wahadłówki... Żałuję, że nie przyjrzałem się temu tematowi dłużej... Hmm, to może być rewelacyjne na wielu wodach na wiele ryb... Na tamte co nieco złowiłem i niestety popełniłem błąd nic z tym nie kombinując... Ale niektóre błędy, całe szczęście, czasem można naprawić, ha, ha...
O kurcze a te maja stery ,jak takie ze sterem pracują?
Dario pochwal się swoimi zdechlakami
kielo: |
O kurcze a te maja stery ,jak takie ze sterem pracują? |
Takie chlapaki, bo wobler jest lekki i pływając.
Będę musiał pokąbinować z takimi tonącymi ze sterami ,może być ciekawie.
Aha... Teraz wszystko jasne... A więc z tą przynętą jest coś nie tak, jak teoretycznie być powinno... Istnieją jakieś "opory" w jej szerszym, częstszym stosowaniu... Trzeba to rozgryżć i znależć przyczynę owego nietaktu...
Moje dawne poszły w świat i już w tamtym roku połowiły szczupaki Szczególnie takie większe 12cm.
Mam coś podobnego,jest to rapala spoon , wymieniałem sie dawno temu za jakiegoś salmo....Fajnie pracuje ,i łowi ,zazwyczaj jest branie na tą przynętę , szczególnie podczas jerkowania. Łowię w zaczepach więc antyzaczep jest swietny.Dobre przynęty te zdechlaczki...
Nie można zapomnieć o panu Marku Kaczówce który pod nazwa MRM tworzył podobne cuda (u niego występowały jako karaś) Nie mniej dla wszystkich wielki podziw za tworzenie i dzielenie się Wiedzą.... Panie Sławku Książkę, niech pan napisze Książkę....