jak minął dzień
ja dzisiaj nad jeziorkiem.w przerwie między pluskami w wodzie z synem poszedłem na kilka kładek.ustrzeliłem pięknego okonia.grubas straszny.@jaco piękny sandacz.gula wyhuśtałeś
Ja jutro śmigam, najpierw muszę dotargać sam łódkę nad wodę, potem z górki... Tradycyjnie - już cały lipiec i trochę czerwca ciężkie jerki.
Luka1981: | ||
Jaco fotka mistrzostwo, o rany jak mi się podoba, cyknął bym takie na ścianę w dużym formacie |
Foto owszem najwyższa półka. Ja jak jutro popracuję postaram sie odwiedzić pobliską rzeczkę już mam przygotowane co nieco ale obawiam się że nie bedzie lekko bo woda jest bardzo niska.
Dzisiaj przeszłą piękna burza przez moją wieś, co zaowocowało chwilowym ochłodzeniem i lekkim zachmurzeniem. jak tylko skończę pracę jadę nad wodę jeszcze nie wiem gdzie i jak ale jadę. powodzenia i wam życzę.
Łukasz fajnie... rozumiem że to efekt nocnych połowów?
Podnosicie mi krawat tymi rybami, bo ja od 4 – ej ze złością patrzę w okno. W Zgorzelcu leje. To nie deszczyk, ale ulewa. Już jeden autobus odpuściłem. Nowe woblerki, cykadki, koguciki, wahadłówki, niech to szlag…Ale czekam…I się nudzę, ha, ha.
My od piątku wieczora gościliśmy na zadupiach oderki - Smaczek , Dawid , Henk i ja pogoda trochę nas ztyrała , komary dały łupnia , gzów jeszcze tyle nie widziałem ten wyjazd należał do mnie w piątek wieczorem zaliczyłem wąsika 165 cm ile ważył nie wiada , wiem tylko tyle że nie mogłem go dźwignąć do foci a jaką faszynę nam napłukało na napływie
jaco: |
Fraiter to dla Ciebie, znad Oderki Ja ruszam po niedzieli.... |
Jaco gorący ten zachodzik - weź dużo repela , bo te inne odstraszacze nie dają rady no niestety ja muszę znów poczekać do weekendu no może z raz w tygodniu się urwę nad rzekę
To białe na fotce to wszystkie latające stworki właśnie ten wyjazd rozmyślaliśmy że lepszy jest chyba okres przedzimowy nic nie lata niekłuje zwariować idzie z tymi owadami
Czesc..
Tak Łukasz wszystkie rybki łowione na granicy dnia i nocy... w południe poprostu nieda sie wyrobic nad rzeka..
Frajter Gratulacje.. wkońcu jakiś wyjechał tak długo oczekiwany...
Tak Łukasz wszystkie rybki łowione na granicy dnia i nocy... w południe poprostu nieda sie wyrobic nad rzeka..
Frajter Gratulacje.. wkońcu jakiś wyjechał tak długo oczekiwany...
Rodzinne frajterowskie sukcesy. Fajna sprawa Młody klenie i bolenie - starszy jak przystało na wędkarza z kufą - cięzki wąsik. Gratulacje Panowie D.
Grubo Fraiter Piekny .....Gratulejszyn!!!!
Fraiter poradzę sobie Ja naturalnie wydzielam zapach mordujący komary, kleszcze i meszki pozdrawiam
A ja dzisiaj czekałem, czekałem, czekałem...Jedno piwo, drugie piwo, trzecie...Wreszcie deszcz przestał padać, ale woda w Kwisie i Nysie podskoczyła w tak krótkim czasie o pół metra, płynie syf i...po ptokach...Czwarte piwo...
No, Frajter za jednym zamachem cała Finlandia i pół sezonu polskiego. Mam na myśli przeciętnego, statystycznego wędkarza, ha, ha. Gratulacje.
No, Frajter za jednym zamachem cała Finlandia i pół sezonu polskiego. Mam na myśli przeciętnego, statystycznego wędkarza, ha, ha. Gratulacje.