Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

jak minął dzień


offline
Remigiusz K. 2010-07-29 10:15

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Wymyśliłem, e trzeba je atakować z brzegu z plaży. Zobaczymy czy uda się tam śmignąć. Sam widziałeś gdzie stoją te największe.
offline
Błażej S. 2010-07-29 10:28

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 132
widzę chłopaki że macie podobnie jak my z trociami

tylko że u nas jest o tyle samo , że stoją dosłownie metrowe a podasz pod sam pysk blachę to ucieka i próbowali wszelkich sposobów , podobno zaczynają już trochę bić wobki ale to nieoficjalne informacje , zaraz idę do wędkarskiego to później powiem więcej
offline
Łukasz S. 2010-07-29 10:35

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
Dzisiaj 10 cm wody więcej, rozmyta główka będzie praktycznie cała zalana może drobnica podejdzie blisko przelewu a za nią te plagi? z plaży z tego co pamiętam taki sam dystans do ich stanowisk co z główki. Żeby tak krąpiki były nieco większe (i tak samo lotne) to byśmy je tam dobrze przetrenowali
offline
Dariusz D. 2010-07-29 14:09

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 326
Luka1981:
Ciężko z nimi będzie bo mocne cwaniaki tam siedzą sam widziałeś 3-4 rzuty i cisza - heh przydałaby się jakaś łódka żeby się dokładnie dobrać do tych plag.


Łukasz to nie jest tak ze one sie boja. Mowielm Wam wczoraj ze przy normalnym zerowaniu one z czyjejkolwiek obecnosci nic sobie nie robia. Wala w tych przelewach jak glupie.

Wczoraj to nei bylo ich normalne zachowanie...
offline
Łukasz S. 2010-07-29 15:07

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
i tu się mylisz...

jak Cię widzą to albo ślepy albo desperat Ci weźmie.

To że biją jak stoisz na główce nie oznacza że się nie boją - będą biły wszędzie tylko nie w Twoją przynętę!
offline
Przemek F. 2010-07-29 17:25

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Zajechałem auto w terenie, ajjj -800zł i brak dostępu do ulubionych akwenów na kolejne 2 tygodnie. Luky to moje drugie imie.
offline
jerzy k. 2010-07-29 20:54

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 399
Ja tez uziemiony jestem . Po ostatniej wyprawie juz pod domem zauwazylem wyciek plynu z chlodnicy . Do mechanika mam na jutro rano kolejke . Oby to byl jakis wezyk i do niedzieli samochod byl gotowy . Konczy sie pomalu lipiec i zostana nam dwa miesiace pstragowe . Od 1 pazdzernika juz szlaban az do 1 marca a wiekszosc strumieni do 1 maja nastepnego roku .
offline
Paweł 2010-07-29 21:42

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 290
@jerryhzs, a powiedz tak z ciekawości, ile ty masz od siebie na te pstrągowe rzeczki (ile godzin drogi bo tam wszystko w godzinach liczone)
offline
jerzy k. 2010-07-29 21:46

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 399
Do najblizszego strumyka mam 3 godziny jazdy , to jest okolo 200mil , przepraszam ale do dzis mam problem z przeliczaniem na km...
offline
Paweł 2010-07-29 22:05

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 290
w 3 godz. to można 1/3 Polski przejechać a możne nawet i więcej Nie wiem, czasami mi się wydaje, że Wy macie dłuższą dobę od Nas
offline
jerzy k. 2010-07-29 23:01

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 399
To jest okolo 360 km w jedna strone i zajmuje mi to 3,5 godziny jadac highwayem . dlatego najlepiej tam jechac na dwa dni nocujac w motelu . Czesto wyjazd jest o 4 rano zeby tam byc przed 8.00 , smyczyc do 20.00 i wracac do domu tak zeby byc okolo 24.00 w domu . Tak to wyglada ...
offline
Remigiusz K. 2010-07-30 12:07

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
A co tam Panowie to za odległości. We wtorek jadę na te paskudne ryby 500 kilometrów. Ale co tam kilometry...





offline
jerzy k. 2010-07-30 15:02

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 399
Jak bym nie prowadzil tylko jechal jako pasazer ..tez bym tak mowil ...ha,ha
offline
Przemek F. 2010-07-30 15:27

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Luka1981:
i tu się mylisz...

jak Cię widzą to albo ślepy albo desperat Ci weźmie.

To że biją jak stoisz na główce nie oznacza że się nie boją - będą biły wszędzie tylko nie w Twoją przynętę!

Dokładnie tak. Więc albo na czworaka za krzaczek, albo na bezpieczną odległość bo inaczej nici z bolenia. Niestety nie jesteśmy częścią natury która otacza go na stałe.
offline
Przemek F. 2010-07-30 15:31

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Kurde mam szczęście , wujek wezmie mnie na rybki i bedę opukiem rywalizował z tak zwanym żywcem mam nadzieje że sztuka nie da w łeb.
offline
Dariusz D. 2010-07-30 18:14

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 326
Wspanialy dzien, piekne ryby

Lowilem na papaje i krapika, obie przynet sa super

Krapik kusil okonie jednego za drugim

Papajka szczupaki i okonie



Na jednym zdjeciu jest piegowaty okon, moze mi ktos powiedziec co to jest, i skad to sie bierze na rybach



offline
Remigiusz K. 2010-07-30 18:38

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
To dość groźny pasożyt, który zwykle atakuje białą rybę. Zazwyczaj płocie, leszcze czasem bolenie i klenie.

Na okoniu tego jeszcze nie widziałem.
offline
Dariusz D. 2010-07-30 19:41

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 326
na okolo 20 sztuk trafilem jednego takiego piegowatego, tam tam wlasnie
offline
Przemek F. 2010-07-30 19:49

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
I cały misterny plan w pizdu. Depresja jutro z tego wszystkiego będe klepał w miedzi bo nazbierałem trochę materiału.
offline
Paweł 2010-07-30 21:05

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 290
Dziś bez rewelacji. Jeden szczupaczek około 40 cm, trochę pogryzionych gum i to wszystko. Ale nie tylko po to chodzimy nad wodę...




15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.27 s