Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

jak minął dzień


offline
Remigiusz K. 2010-08-01 21:15

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Fajny ten Twój chłopak! Ciekaw jestem jak szybko złowi przy Tobie pierwszą rybkę...
offline
Przemek F. 2010-08-01 21:17

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Luka1981:
Franek1985:
Remik:
Dziś pierwszy raz obserwowałam nowy sposób łowienia. Jeden prowadził przynętę a nad jego plecami, na skarpie kolega pełnił rolę nawigatora.

- Daro, rzuć między te dwie rośliny.

- Tam?

- Tak. Połóż żyłkę na wodzie, aż nurt ja pociągnie pod krzak.

- Tak dobrze?

- Tak, teraz prowadź. O teraz przełóż kij na prawo.

- Dobrze idzie? Wyszło coś?

- Nie! Załóż innego woblera.


Ależ ja wam chłopaki zazdroszczę, razem w klimacie z pasją.

Franek a jakie jaja są zawsze na takich wypadzikach głupawka murowana

kurde luka nawet nie mów jak ja bym z wami pozacieszał i połaził to masakra. tutaj nie mam z kim.
offline
Łukasz S. 2010-08-01 21:27

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
jaco:
Panowie rośnie nam nowy wędkarz Alex K. rocznik 2008. Pozdrawiam serdecznie


osz Ty... już widać że dobrze korbą kręci daszek do tyłu i wszystko jasne Gratuluje potomstwa
offline
Jacek K. 2010-08-01 21:39

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 604
Remik:
Fajny ten Twój chłopak! Ciekaw jestem jak szybko złowi przy Tobie pierwszą rybkę...

Dzięki Remi Z tego co pamiętam to mieliście okazję zamienić parę słów Jedno jest pewne...będe potrzebował cholernie dużo cierpliwości Łobuz jest i psuja Jutro ruszam na prawdziwe łowy Pozdrawiam
offline
kubamajorek 2010-08-01 21:48

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
a ja dzisiaj dla odmiany po wodzie stojącej - płynąca.Stary Raduszec i trafiłem ładną 70 i potem (co mnie bardzo cieszy bo na Dawidowego koguta) zwinną 60.okoń śpi.ludzi sporo więc miałem do wyboru tylko jedno miejsce do machania, czyli przy zwalonym drzewie w miejscu zlotu i się opłaciło.a jaką awanturę miałem za wypuszczenie ryb z powrotem.masakra.teściu siny z pianą na ustach a teściowa powiedziała że jestem "głupi człowiek" heheheh ale chyba udało mi się wytłumaczyć co i jak.chyba... aha i jeszcze widziałem jak koleś bolka wali głową o kamienie.masakra.nie wierzyłem Smaczkowi jak mówił mi że jedzą bolki.a jednak jedzą.ogólnie spoko.ogólnie



offline
Sławomir S. 2010-08-01 22:10

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
jaco:
Panowie rośnie nam nowy wędkarz Alex K. rocznik 2008. Pozdrawiam serdecznie


No nie, myślałem w pierwszej chwili, że ten szkrab sika do góry, a to wędka...Pojechałem sobie dzisiaj pieprzem po oczach (Remik wie o co chodzi) i stąd moja ślepota. Trzeba go Jaco skumać z Zuzią Woblera 129 i widzę przyszłość polskiego wędkarstwa w różowych barwach (wszystko przez ten pieprz...).
offline
Dariusz D. 2010-08-01 23:24

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 326
Remik:
Jesteśmy po wyprawie. Jak zwykle wyjazd świetny. Nawet i coś na haczykach dyndało Luka i Xein dzięki za wspólne wędkowanie.








Rowniez dzieki za wspolny wypadzik, ale lowienie z nawigatorem i tak nie pobije wybuchającego pomidora :d



I nie ma co sie Lukaszowi dziwic ze walczyl o swojego krapika z drzewem, ja przezylem to samo. Z mich obserwacji i nie tylko wyszlo ze do krapika wychodzilo najwiecej rybek. Wobler kosa
offline
Adam D. 2010-08-02 06:40

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
No to widać że większość miała wspaniały weekendzik super Jaco nawet nie zauważysz jak ci pierwszy raz tyłek złoi czas leci nie ubłagalnie a widać że korba leży mu w dłoni
offline
Paweł 2010-08-02 10:09

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 290
jaco:
Panowie rośnie nam nowy wędkarz Alex K. rocznik 2008. Pozdrawiam serdecznie


@Jaco, wędkarz jak wędkarz, na pewno rośnie przyszły fotograf wędkarski
offline
Jacek K. 2010-08-02 13:09

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 604
pawelekk:
jaco:
Panowie rośnie nam nowy wędkarz Alex K. rocznik 2008. Pozdrawiam serdecznie


@Jaco, wędkarz jak wędkarz, na pewno rośnie przyszły fotograf wędkarski

.... młody pierwsze foty już zrobił Ustawiłem mu na serie , jak on z tą ceglaną wyglądał



offline
Przemek F. 2010-08-02 14:29

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Wszędzie cisza i spokój, brak agresji w wodzie. A kolega łowi okonie dobrze po .5kg i zgadnijcie na co na kukurydze próbowałem nią jiggować ale nie pykło.
offline
Sławomir S. 2010-08-02 14:36

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Bo to ziarnko kukurydzy musi być takie, jak w poście Jaco. Okrąglutkie, żółciutkie i do tego z uśmieszkiem, ha, ha.
offline
Przemek F. 2010-08-02 14:39

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Cykadass:
Bo to ziarnko kukurydzy musi być takie, jak w poście Jaco. Okrąglutkie, żółciutkie i do tego z uśmieszkiem, ha, ha.

He he i powinno podskakiwać z jednej nóżki na drugą. U mnie dzisiaj ciekawa pogoda, od rana padało i sie ochłodziło, jak tylko skończę klepać miedź to lece coś pomacać.
offline
Sławomir S. 2010-08-02 14:40

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Nie przejmuj się Franek. Spójrz na świat bardziej kolorowo.

offline
Sławomir S. 2010-08-02 14:44

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Złowienie pstrąga nie jest wcale takie trudne. Podejście go na taką odległość, to dopiero sztuka...

offline
Sławomir S. 2010-08-02 14:54

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Ja też Franek zaraz lecę na ryby. Dziś tylko okonie. Biorę spina i...puszkę kukurydzy, tylko muszę ziarenkom szybko nóżki dokleić, ha, ha.
offline
Przemek F. 2010-08-02 15:00

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Cykadass:
Ja też Franek zaraz lecę na ryby. Dziś tylko okonie. Biorę spina i...puszkę kukurydzy, tylko muszę ziarenkom szybko nóżki dokleić, ha, ha.

Heh , ale jak bedzie w wodzie sporo zielonego nie zapomnij Sławku o groszku ja jeszcze nie wiem na co sie udam ale niech woda napewno bedzie mokra. Atak poza ty piękne fotki, a podejść cwaniaczka tak blisko chyba tylko ze dwa razy mi sie udało piękna sprawa. ja juz coraz bardziej organiizuję sie na te kropaski i niebawem skupie sie juz tylko na nich. (no moze ze dw arazy wyskocze na jesiennego zembaska)
offline
Błażej S. 2010-08-02 20:22

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 132
dzisiaj u mnie leje , więc z powodu nudy policzyłem swoje przynęty

wyszło mi że mam 125 gum (kopyta , twistery , paprochy itp) , 50 blach (wirówek i wahadełek ) , 3 cykady i 15 woblerów

cykad miałem około 7 ale wiecie jak to jest , 1 na drzewie zawisła , 2 zostały na zielsku i jedna poszła z rybką (agrafka pękła )

a co do gum , to 80% ryb łowionych przeze mnie na spinning kusi się właśnie na silikonowe "zabaweczki" jak to moja babcia mawia
offline
Przemek F. 2010-08-02 20:48

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
invader96:
dzisiaj u mnie leje , więc z powodu nudy policzyłem swoje przynęty

wyszło mi że mam 125 gum (kopyta , twistery , paprochy itp) , 50 blach (wirówek i wahadełek ) , 3 cykady i 15 woblerów

cykad miałem około 7 ale wiecie jak to jest , 1 na drzewie zawisła , 2 zostały na zielsku i jedna poszła z rybką (agrafka pękła )

a co do gum , to 80% ryb łowionych przeze mnie na spinning kusi się właśnie na silikonowe "zabaweczki" jak to moja babcia mawia

noooo nieźle jak na 14 latka j ja mam 1/15 mniej
offline
Błażej S. 2010-08-02 21:34

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 132
jak tylko mam pieniążki , to inwestuję

nie wydaję na fajki bo nie palę, nie wydaję na piwo bo nie piję piwa ani alkoholu , jedyne na co wydaję kasę z mojego kieszonkowego to jest 30zł na kartę do telefonu i 8zł na WW (Wiadomości Wędkarskie)

jeszcze brat mi jest winien 60zł ale niestety mam wydatek jakim jest siatka na ryby (ostatnio na zawodach sędzia czepiał mnie się że mam za małą siatkę)

czasami , kupię tam jeden-dwa spławiczki do bata ponieważ pokochałem go tak samo jak spining . Jeżeli tylko wybieram się na ryby spokojnego żeru , biorę 2 wędki - bata (5m) i odległościówkę (4m).

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.54 s