jak minął dzień
posiedziałem do 14 w domu i poleciałem nad wodę.coś tam jeszcze pokropiło.ale potem pogoda była miła.3 pistoleciki 2 okonie i ładna 60 na oczojeba.2 z jednego miejsca.do tego kilka puknięć, zmuleń,i kilka zcinek.ogólnie spoko.cos sie działo.
A ja siedzę właśnie w Norwegii
Z rybami tragedia! Szczupaki i okonie gdzieś się pochowały
Ogólnie beznadzieja
Dobrze, że Żubry chętnie współpracują
Dziś chyba ruszymy połowić w słonej wodzie w okolicach Oslo. Ogólnie wody tu w ch..., ryb od ch..., a biorą- ni ch...





Smaczek: |
A ja siedzę właśnie w Norwegii![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Siema Smaku






No i to mi się podoba. @Wobler129, jak prawdziwemu patriocie przystoi, trzyma się swojej Ojczyzny i rozgryza jak szczupak tajemnice rodzimej fauny, ha, ha.
U mnie woda raz w górę, raz w dół. podobnie ciśn., lata, jak zwariowane.
Cykadass: |
No i to mi się podoba. @Wobler129, jak prawdziwemu patriocie przystoi, trzyma się swojej Ojczyzny i rozgryza jak szczupak tajemnice rodzimej fauny, ha, ha. |
Nie wiem Cykadass czy zauważyłeś, bo mało krajobrazu widać, ale ten szczupak został złowiony w miejscu gdzie dłubaliśmy te okonki z samego rana

Widzę straszna anemia skoro nikt nic nie pisze
Ja łowię ale same okołowymiarki, jutro zapowiada się lepszy dzień wkońcu płynę gdzieś dalej bo mam transport


Maciej mam nadzieję , że za kilka dni wstawię jakąś fotkę z kolorową rybką. Za kilka chwil ruszamy.

Ja jak śledzę prognoze na dłużej to coś mi się wydaje że w najbliższych dnia też się posypie tu trochę ładnych rybek 




Ja dzisiaj deptałem niewielka rzeczkę za tęczakmi które uszły podczas powodzi, warunki trudne, a zamiast tęczaków najłatwiej sięgałem ładne klenie z powierzchni bo obławiania woblerkiem czy czymkolwik w niektórych miejscach było nie możliwe, w każdym razie teren obadany szykuję się na dłuższy maraton.
A jeszcze później.... już nie brały
Pozdrowienia CF!

no pogoda na weekend zapowiada się ciekawa.cały tydzień tylko wielkie wyczekiwanie do weekendu.3 razy pudełka przejrzałem
sierpień a zwłaszcza jego druga połowa to dobry okres na grubego okonia


Wczoraj po południu wyruszamy nad oderkę w dość niedostępne tereny
Dawid ze Smaczkiem z Zielonej ja ze Świebodzina , spotykamy się w ostatniej większej wiosce pod sklepem
i dalej nad oderkę
dojazd był bardzo ciężki wręcz niemożliwy - Dawid jesteś wielki że tak daleko dojechałeś
woda dość wysoka i rybki tradycyjnie bez porywu i szału w biorach
ale wieczorną blachę zaliczamy :0 wieczorem dociera do nas kolega wodniak , woda trochę ożyła w nocy ale my nie łowimy
za łowy bierzemy się rano , kontakty są ale strasznie ciężko jest cokolwiek skusić do brania przed południem robimy zwijkę i dajemy abordaż do domków
brak planów na jutro , o co chodzi dlaczego pieski nie skubią , szczupakom się nawet nie chce , nie widać też nawet dziąślaków , coś mi się wydaje że to przez tą wciąż wahającą się wodę , gdy się podnosi zmywa te wszystkie gnijące resztki roślinności po wielkiej wodzie i z tlenem się robi słabiej to chyba jedyna przyczyna takiego stanu rzeczy . Dawid daj jakieś focie ze swojej nowej maszynki







