jak minął dzień
wczoraj usiadł mi boleń na obrotówkę a dzisiaj przywalił mi na tą gumę na którą złapałem tego okonia na zdjęciu.wystarczyło że szybko poprowadziłem żeby uniknąć kamieni.może one już znają wszystkie wasze zabaweczki ?
Znają wiele, ale jak sie ma do zaoferowania kilka przynęt trudno im dogodzić i trzeba nadrabiać czym innym.
Ja dziś po szkole atakuję, znalazłem nowe miejscówki na jesień i nikt tam nie łowi bo nie ma brań. Ale może być tak, że będzie warto przeczekać kilka dni aż trafi się wkońcu na to jedno, konkretne branie A może być i tak, że tam nic nie pływa ale to raczej niemożliwe bo to jedno z głębszych miejsc jeziora, bogate w krąpie i płocie i chyba żaden 60-taczek nie zajmie takiego stanowiska, a nawet gdyby to jakaś ciężka locha go przegoni. (?)
wobler129: |
Ja dziś po szkole atakuję, znalazłem nowe miejscówki na jesień i nikt tam nie łowi bo nie ma brań. Ale może być tak, że będzie warto przeczekać kilka dni aż trafi się wkońcu na to jedno, konkretne branie A może być i tak, że tam nic nie pływa ale to raczej niemożliwe bo to jedno z głębszych miejsc jeziora, bogate w krąpie i płocie i chyba żaden 60-taczek nie zajmie takiego stanowiska, a nawet gdyby to jakaś ciężka locha go przegoni. (?) |
Płynę z Tobą Maćku
wobler129: |
Ja dziś po szkole atakuję, znalazłem nowe miejscówki na jesień i nikt tam nie łowi bo nie ma brań. Ale może być tak, że będzie warto przeczekać kilka dni aż trafi się wkońcu na to jedno, konkretne branie A może być i tak, że tam nic nie pływa ale to raczej niemożliwe bo to jedno z głębszych miejsc jeziora, bogate w krąpie i płocie i chyba żaden 60-taczek nie zajmie takiego stanowiska, a nawet gdyby to jakaś ciężka locha go przegoni. (?) |
Mam bardzo Podobne miejsce na jeziorku na którym łowię. Jest dokładnie tak jak piszesz. Głębokie miejsce i praktycznie nigdy nic tam nie bierze. Kilka razy trafiliśmy z Łukaszem a branie okoni. Wiem że tam są najcięższe ryby jednak jakoś nie potrafię się do nich dobrać. Mam jednak nadzieję, ze przyjdzie na nie czas
noo to teraz przyszła kolej na mnie. Przedtem Franek zaniemógł a teraz ja . Co jest że wszyscy łapią tak grypy i przeziębienia? U mnie połowa klasy smarcze , i zapewne 1/3 dzisiaj pozostanie w domu.
invader96: |
noo to teraz przyszła kolej na mnie. Przedtem Franek zaniemógł a teraz ja . Co jest że wszyscy łapią tak grypy i przeziębienia? U mnie połowa klasy smarcze , i zapewne 1/3 dzisiaj pozostanie w domu. |
Widzisz invader , taka przełomowa pora roku. Wiatr deszcz słońce, ciepło zimno zimno ciepło, masz osłabionąodpornosc, lub ine tendencje i łapie cię przeziębienie lub grypa, czesto to czysta nie rozwaga ja w moim przypadku. Czasem lepiej zostać w domu niżsiedzieć nad wodą ale z byt często emocje biora górę hehe.
Ja tam codziennie jestem na rybach dziś mega deszcz i nie choruję
Dziś trochę połowiłem. Wahadło w opadzie
Dziś trochę połowiłem. Wahadło w opadzie
Ja Dzisiaj jeziorko jakiś kontakt był szczupaczek , okonie i klenik
I zapomniałem się pochwalić ze złowiłem piękną płoć taką 30+ ładnie zapięta za pyszczek.
Ja jutro nie popłynę mam cały dzień zawalony Cholera niby jedno popołudnie, a cały dzień już zrąbany... A tak w szkole mówię sobie "byle do 14"...
Ha, odwołałem ortodontę, pogoda idealna cały dzień pada zaraz śmigam, a może akurat...
wobler129: |
Ha, odwołałem ortodontę, pogoda idealna cały dzień pada zaraz śmigam, a może akurat... |
U mnie tez od rana deszczyk pieknie ale praca i kobieta wzieła górę ahh, napisz maćku co tam wyskubałeś
A sporego okonia wydłubałem
I jakieś tam szczupaki. Cały dzień lało i strasznie wiało, zmokłem jak szczur. Ale warto było
no opłaciło się ja tez disiaj nie wytrzymałem w domu.nie mogłem sobie pozwolić na przepuszczenie takiej pogody.w autobus i na Odrę.i mi też się opłaciło sandacz,2 szczupaki i 4 okonie.grubaśne okonie.a zmokłem do gaci ale spoko wędkarza poznałem nad wodą.podwiózł mnie do wiochy na autobus.i poratował mnie ogniem bo zapałki mi zamokły czyli przygody były