Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

jak minął dzień


offline
kubamajorek 2011-04-06 08:27

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
Franek1985:
Dzisiaj było dość kleniowo. Wiele spadów ale pare rybek dotarło do brzegu.




uuuuuuu.tłuściutkie kleniska
offline
Przemek F. 2011-04-06 12:47

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Dzisiaj też walczyliśmy z kleniami ale było znacznie słabiej.





offline
kubamajorek 2011-04-06 13:07

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
Frans nienawidzę cię
offline
Paweł 2011-04-06 16:06

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 290
A ja mam pytanko...to klenie z Odry czy z jakichś kanałów ?
offline
Przemek F. 2011-04-06 16:36

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
tak prawie z odry...
offline
Remigiusz K. 2011-04-06 19:53

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Fajne rybki Franiu. Zielone już jedzą

jakieś 2 tygodnie temu u mnie jeszcze nie brały (znaczy troszkę wyżej niż Ty łowisz
offline
kolczat 2011-04-07 01:28

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 32
Witam Wszytkich

Minelo troche czasu od mojego ostatniego posta pisze w sumie tylko w celu podziekowania za wspaniale przynety i mozliwosc czytania doskonalych artykulow,ktorych dostarczaja nam bardziej doswiadczeni koledzy TAK TRZYMAJCIE.Tym razem chcialem podziekowac za lamanego woblerka ktory dostarczyl mi ogromna dawke adrenaliny.nie byl to moj pierwszy raz gdy probowalem przechytrzyc "zaprzelewowego pukacza"zawsze poswiecalem mu pare rzutow lecz zawsze byl cwanszy lub wogole nie interesowaly go moje przynety.Lecz tym razem mialo bys inaczej a to z powodu zerwania mojego kochanego kwiskiego woblera,choc szczesliwy z tego powodu nie bylem.Po chwili zastanowienia wybor padl na zielonego lamanca ze zlotymi boczkami(produkcji CF),w drugim rzucie pukniecie sie powtorzylo a zaciecie bylo o ulamek sekundy szybsze i jest.Lokomotywa najpierw ruszyla z pradem majac zalozona na kolowrotku zylke 1.8kg nie wrozylem sobie sukcesu w duszy modlilem sie tylko zeby zobaczyc co to jest.Po okolo 10 min.okazalo sie ze to jest dosc spory pstrag.Pierwsza proba podebrania jednak okazala sie pomylka poniewaz pstrag nie miescil sie w podbieraku!W dodatku jeszcze zdenerwowalem rybsko,zostala tylko jedna mozliwosc podebrania ryby reka.Po paru mlynkach udalo mi sie rybe wyciagnac na brzeg "zaprzelewowy pukacz" mierzyl 56cm i zostal moim najwiekszym pstragowym sukcesem jaki udalo mi sie osiagnac.Teraz siedzac sobie zastanawiam sie czy przy nastepnej wyprawie poczuje kolejne "zaprzelewowe pukniecie"

offline
kolczat 2011-04-07 01:32

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 32
offline
Sławomir S. 2011-04-07 17:42

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Brawa za pstrąga. Mała uwaga odnośnie podbieraka. Przez taki durszlak z trzy razy o mało nie straciłem życia...Lepiej podaruj go @Kolczat jakiemuś "muchołapowi", bo do poważnych ryb to sitko się nie nadaje...
offline
jerzy k. 2011-04-07 18:54

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 399
Od zeszlego roku rozgladam sie za steelheadowym podbierakiem... na pstragi ...
offline
kolczat 2011-04-07 22:16

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 32
Witaj w sumie masz i racje ale nastawiony bylem na pstragi wielkosci 35-40 cm a nie na lokomotywy,ale uwage przejalem i przekaze podbierak synowi na motyle ;-).Przy okazji chcialem cie pozdrowic poniewaz jestesmy z tych samych stron ja akurat mieszkam w Nowogrodzcu wiec w sumie calkiem nie daleko.Pozdrawiam i zycze polamania.
offline
Przemek F. 2011-04-08 09:16

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Brawo Kolczat. U mnie kropków nie było ale cos tam skubło.

offline
Przemek F. 2011-04-09 18:35

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Dzisiaj prawdziwy pogrom w przedszkolu kleniowym największy egzemplaż to +30.



Przyłowiłem dwie kaczki jedna ok 50 dróga już gróba sztuka ale nie mierzyłem wypięte zostały w wodzie.



Zostałem niestety bez ani jednego woblera i trzeba robić kolejną partię.
offline
Łukasz S. 2011-04-09 19:12

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
Kołczat gratuluję klocka...

mi udało się nieco poprawić rekord ale nie bardzo jest się czym chwalić w porównaniu z twoim to mikrus

Miałem branie dżordża ale tak mnie zaskoczył że nic nie zrobiłem... może to i lepiej bo miejsce takie że nie było szansy na wyjęcie
offline
Maciej J. 2011-04-09 20:14

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Ja jutro wkońcu po tygodniowej chorobie dostałem "pozwolenie" na start nad wodę. Jeszcze dziś miałem zakaz ale wybłagałem
offline
Piotr M. 2011-04-10 00:37

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
A u mnie pogoda typowa na... miętusa.
offline
Remigiusz K. 2011-04-10 12:19

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
kolczat:
Witam Wszytkich

Minelo troche czasu od mojego ostatniego posta pisze w sumie tylko w celu podziekowania za wspaniale przynety i mozliwosc czytania doskonalych artykulow,ktorych dostarczaja nam bardziej doswiadczeni koledzy TAK TRZYMAJCIE.Tym razem chcialem podziekowac za lamanego woblerka ktory dostarczyl mi ogromna dawke adrenaliny.nie byl to moj pierwszy raz gdy probowalem przechytrzyc "zaprzelewowego pukacza"zawsze poswiecalem mu pare rzutow lecz zawsze byl cwanszy lub wogole nie interesowaly go moje przynety.Lecz tym razem mialo bys inaczej a to z powodu zerwania mojego kochanego kwiskiego woblera,choc szczesliwy z tego powodu nie bylem.Po chwili zastanowienia wybor padl na zielonego lamanca ze zlotymi boczkami(produkcji CF),w drugim rzucie pukniecie sie powtorzylo a zaciecie bylo o ulamek sekundy szybsze i jest.Lokomotywa najpierw ruszyla z pradem majac zalozona na kolowrotku zylke 1.8kg nie wrozylem sobie sukcesu w duszy modlilem sie tylko zeby zobaczyc co to jest.Po okolo 10 min.okazalo sie ze to jest dosc spory pstrag.Pierwsza proba podebrania jednak okazala sie pomylka poniewaz pstrag nie miescil sie w podbieraku!W dodatku jeszcze zdenerwowalem rybsko,zostala tylko jedna mozliwosc podebrania ryby reka.Po paru mlynkach udalo mi sie rybe wyciagnac na brzeg "zaprzelewowy pukacz" mierzyl 56cm i zostal moim najwiekszym pstragowym sukcesem jaki udalo mi sie osiagnac.Teraz siedzac sobie zastanawiam sie czy przy nastepnej wyprawie poczuje kolejne "zaprzelewowe pukniecie"


Fantastyczna ryba. Wielkie gratulacje. Jak patrze na tego pstrąga to coś mi się wydaje że miałeś miarkę w calach. Ryba wielka - jak to mówią chłopaki z Polic KWADRATOWA

offline
kubamajorek 2011-04-11 20:40

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
było ćwierkająco,pachnąco i zieloniaście i okoniowo do tego.mój woblerek znowu się spisał (dał mi 3 ładne garbuski) a reszta to obrotówka.i taka zależność: złota w cieniu i pod drzewami a srebrna w słońcu.i inaczej nie chciały oj było pięknie.nawet wybaczam PKP za godzinne opóźnienie pociągu





offline
kubamajorek 2011-04-11 20:42

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
oko



offline
kolczat 2011-04-13 20:19

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 32
Witajcie.

Tak Remku masz 100% racje KWADRACIAK byl mierzony w calach , dzis byl mierzony jeszcze jeden lecz rocznik taki sam tez 56 cm, choc emocje wcale nie mniejsze.Co do waszych przynet to mistrzostwo choc ciezko mi sie pisze o tym bo boje sie o wasz magazyn zeby czasem ich nie wymiotlo i przyjdzie mi przestac lowic na rekodzielo a zaczne na produktu fabryczne.Wasz wobler nawet wzbodzil zaiteresowanie straznika ktory sprawdzal pozwolenia zreszta bardzo milego bo az troszke mnie zszokowal gdy stojac w wodzie spytalem po wymianie zdan czy chce zobaczyc moje pozwolenie powiedzial "Jezeli to mozliwe",az chetnie do takiego czlowieka sie wychodzi z wody nawet nie szkoda zmaconej wody ,a ze wiekszasc spiningistow uzywa Rapali Countdown zdziwienie wzbudzilo moje zielone cudenko na koncu zylki,jak sie okazalo bardzo dobry wybor.Pozdrawiam

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.33 s