jak minął dzień
Hhehe dziąślaki





Jaco na kaca chyba nawet jasie są za szybkie
właśnie zjechałem do doma po wieczorowych rybcach, opyliłem dwie główki i jakieś stuknięcie jeden odgryz ogonka i na kogutka 45g okoń półkilóweczka... a miał być pies, no ale i tak ok.
Adaśko jak coś to pisz na priva, jeżeli będę umiał podpowiem co nieco..

jadę zaraz obczaić rewiry.. posiedzę do wieczora...
Wszystko na cykadki

Dzisiaj udalo m isie odwiedzić pobliską rzekę, nie wpiełem życiowego klonozepana , oj miał karczek uuuu, nogi zadrżały. no i udało m isie wystraszyć swoją genbą startującego przyjemnego pana rapa.
wolę nie zdradzać swoich sekretnych tajemnic, no ale dobra, to był durex
