jak minął dzień
Wobler129, zobacz jak można inteligentnie i dyskretnie reklamowac wyroby CF. W tym wypadku listki (liście?) CF...
brzozowe - i w najlepszym jesiennym kolorze - żółta brzoza - nowa skuteczna przynęta
No wczoraj wyposażony w nowy kij, nowy kołowrotek, nową plecionkę i garść mikro-kogucików wybrałem się na okonki.
Kijek - pierwsza klasa
Kołowrotek - masełko
Plecioneczka - biała 4lb - fantanstyczna
i wiecie co złowiłem pierwsze okonki na mikro koguciki. Zaczynam teraz mocno je opracowywać. Bardzo zdziwił mnie sposób w jaki okonie brały na te przynęty. Brania były najczęściej wtedy gdzy puchowczyk leżał na dnie.
Zaczęło mmnie się podobać koledzy - koguciki - puchowczyki i inna bażanteria
Kijek - pierwsza klasa
Kołowrotek - masełko
Plecioneczka - biała 4lb - fantanstyczna
i wiecie co złowiłem pierwsze okonki na mikro koguciki. Zaczynam teraz mocno je opracowywać. Bardzo zdziwił mnie sposób w jaki okonie brały na te przynęty. Brania były najczęściej wtedy gdzy puchowczyk leżał na dnie.
Zaczęło mmnie się podobać koledzy - koguciki - puchowczyki i inna bażanteria
No to miałeś przygodę Remik i adrenalinka pewnie trochę skoczyła. Widać że mamuśka zdrowo trzymała tego szczupaczka i ząbki tnące też miała spore no cóż szkoda troszkę męki tego maluszka ale taka jest przyroda większy pożera mniejszego a pod wodą kanibalizm to normalka, on w przynętę mamusia w niego. Życzę spotkania z mamusią
Tak, tak @Remik plan wykonany:
- kalorie "odparowały"
- spory odcinek rzeki spenetrowany
- klenie też świętowały (czyt. olewały nasze przynęty)
A miejsc, gdzie czuć było klenia +50 nie brakowało:
- kalorie "odparowały"
- spory odcinek rzeki spenetrowany
- klenie też świętowały (czyt. olewały nasze przynęty)
A miejsc, gdzie czuć było klenia +50 nie brakowało:
Gratki, słyszałem, że Łukasz dostal 36-stke
A ten zwierzak to norka amerykańska? Kiedyś taką głaskałem nad wodą
Niestety ja nie mogłem wybrać się z Wami Byłem w Pszczewie pod domkami i nikt nie chciał się dla mnie poświęcić i pili alkohol
Adam - następnym razem! Ja jutro jadę połowić spod lodu
A ten zwierzak to norka amerykańska? Kiedyś taką głaskałem nad wodą
Niestety ja nie mogłem wybrać się z Wami Byłem w Pszczewie pod domkami i nikt nie chciał się dla mnie poświęcić i pili alkohol
Adam - następnym razem! Ja jutro jadę połowić spod lodu
Spoko Woblerku - jeszcze się namachamy aż do bólu ramion-szybko te wieści idą - kropaska 36 . Co do tego zwierzątka to wiem co to ale jedno Ci radzę lepiej więcej ich nie głaskaj musiałeś trafić na jakąś która żyje wśród ludzi , nad Odrą spotykam dzikie które potrafią być agresywne jak się za bardzo zbliżysz , robiąc dla tej fotki na wiosnę za bardzo się zbliżyłem i prawie skoczyła na mnie - oj ciepło mi się zrobiło wtedy a podeszłem tylko na 2 metry
Łukasz - te na obrotówkę się nie liczą hehe
Gratulacje
@Frajter - te Trzcielskie norki są jakieś takie fajne, w tamtym roku jedną spotykałem co noc - jadła prawie z ręki. Z 50cm. W tym roku jakaś przybłęda sama podbiegła, plątała się pod nogami, a gdy wyciągnąłem rękę to uciekła, za chwile wróciła, powąchała, musnąłem ją palcami, ucieczka i dała nura
Chłopaki co do pstrągów - pogadam z Tatą i może w niedziele pojedziemy
Gratulacje
@Frajter - te Trzcielskie norki są jakieś takie fajne, w tamtym roku jedną spotykałem co noc - jadła prawie z ręki. Z 50cm. W tym roku jakaś przybłęda sama podbiegła, plątała się pod nogami, a gdy wyciągnąłem rękę to uciekła, za chwile wróciła, powąchała, musnąłem ją palcami, ucieczka i dała nura
Chłopaki co do pstrągów - pogadam z Tatą i może w niedziele pojedziemy
Nie było czasu na koktajle (na trotki zabiorę małą niespodziankę koktajlową).
Dziś wieczorem coś naskrobie i wystawię krtótką relację z oceanicznych łowów
Dziś wieczorem coś naskrobie i wystawię krtótką relację z oceanicznych łowów