jak minął dzień
Widze nei próżnowali chłopcy :d, ja dzisiaj z kolesiem postanowilismy jezioro nie odrzanę. Znalazłem pozycje i leciałem na ciężko, W drugim rzucie upada mi sandał i to całkiem przyjemny, po dwóch kolejnych godzinach dwa puste pstryki, godzina pauzy i laduje okonia 43cm oraz 34cm. Ten pierwszy straszny spaślak gruba waga. Jutro moze uda sie fotke zgrac z tel. A od rana chyba lecimy tez jeziorko a potem przesiadamy ie na odrzane zobaczymy.
Dodam ze byłą kompletna anemia, próbowali bocznych troków wahadeł obrotek i innych pierdzieli, jedynym sensownym rozwiazaniem okazała sie guma w kolorze raka i ciężki opad
ano ano rańco było mgliście i szroniście, ja ze Smakiem ruszyliśmy trochęinnym tropem od mostku z żółtymi barierkami.. pieski nie bardzewicz trochę pstryków jeden krótki wystąpiłbył. Co do szczupłych to całkiem sympatycznie po parę zaliczyliśmy, smaku nawet miał dublecik w postaci szczupaka i pieska na raz
Świetna fotka. Smaczek jak zwykle z fajerwerkami. Pamiętam jak w zeszłym roku łowiliśmy na leżących obok siebie główkach. Co kilka chwil słyszę jest. Potem gejzery wody. SPADŁ! I gromki śmiech Smaczka.
Niezapomniane chwile.
Remi Gratulacje!!!! Podaj markę kija, grubość linki, gatunek kołowrotka no i oczywiście przynętę ......ile miała piór i jaką wagę...dałeś ostro pozdrawiam i gratuluję
no co takie nam przyszło łowić co przez oczka siaty przeszły
a już sobie przypomniałem na co , najlepsza na świecie koguciarka pała Vektron 10-35 kręcioł TP fa 4000 linka to jakaś pletka na przeponie nie pamiętam ale była jazda , to tylko pamiętam
Dzisiaj mizeria, odcinek 5ciu główek napastowany przez ok 20 wędkarzy. Żadnego kontaktu z rybą.
No ładnie... Pleciona - Wymiatasz!
Ludzie to mają szczęście mieszkać na rybnymi wodami . U mnie nad moim środkowym Bugiem od 20 dni jestem co dzień nad wodą średnio ok 9godzin i jak narazie największy szczupaczek 78cm i sandaczyk 65cm
Zazdroszczę wolnego czasu
ładnie łowicie ja już wyjazdy szkoleniowe mam za sobą a weekendy wolne czas wrócić do gry
uf dzisiaj miałem dzień dziecka... złowiłem około 30 sandaczy, co prawda większość nie przekraczała 40 cm ale zabawa była przednia i trafiło się kilka nieco większych.
Oczywiście Remek w swoim stylu zaliczył największe ale i na mnie przyjdzie pora
Oczywiście Remek w swoim stylu zaliczył największe ale i na mnie przyjdzie pora