jak minął dzień
Dzisiaj faktycznie strasznie kiepsko, i na odrze i na jeziorku. Kapke okonki skubały ale tylko skubały.
Dziś przez 3h ledwie dwa wymiary. Znowu trzeba szukać, a dzień krótki...
Ktos był ostatnio na pieskach w lubuskim?? Oczywiscie o odre chodzi Mam zamiar sie wybrac na całodniowy wypad, ale czy jest sens??
Z ostatnich 3ch wekendowych dni nad oderką , to raczej bardziej szczupaczo jak pieskowo było ale jakieś tam psiaki były , i kontakty z nimi , dziś była super pogoda , ja bynajmniej taką lubię ale cóż ktoś tyrkać musi żeby inni mieli wolne
Dziś nic dwa delikatne pstryki tak jakby chciały tylko skubnąć żeby zobaczyć co to im koło nosa przepływa
WTF???
Dziś z nastawieniem ściśle szczupakowym nad wodę zabraliśmy ciężki kaliber gum i jerków. Juz na samym początku ostre branie w weahadełko ale bez ryby. Potem wraz ze wschodem słońca słabiutko. Pojedyncze brania ale nieco większych ryb. Wszystko po delikatnym skubnięciu. Sporo pociętych gum i brań w jerka ale nie do zacięcia... prawdopodobnie lepiej byłoby z mniejszymi przynętami w taką pogodę.
Remik co tu opowiadać. Łowią Ci jak to Ty to napisałeś kiedyś "co chodzą na ryby".
wczoraj totalna porażka...atakowałem głębokie jamy i nic, nawet pyknięcia...koncepcji brak...dzisiaj w domu...
w zeszły weekend byłem ze szwagrem na fishach i przeszliśmy sobie nad staruszką...a tam kupa wędkarzy i wokół nich syf jak to zwykle...szwagros mieszka w Katowicach i łowi na Dziećkowicach i powiedział że u niego cała ekipa miała były po 500 zł mniej w portfelu takiego syfu dawno nie widział...czyli można nauczyć ...podobnie ze skrobaniem ryb na łowisku...tam się nie pierd....