jak minął dzień
Tak wiem o tym wszystkim rzucam gdzieś na 1/2 - 2/3 odległości jaką osiągałem spiningiem ale wiem że da radę więcej parę bród miałem ale wszystkie tuż przed zetknięciem przynęty z wodą chyba muszę minimalnie dokręcić hamulec mechaniczny szpuli. Ale dzięki za pomoc
Krismuaythai: |
Tak wiem o tym wszystkim rzucam gdzieś na 1/2 - 2/3 odległości jaką osiągałem spiningiem ale wiem że da radę więcej parę bród miałem ale wszystkie tuż przed zetknięciem przynęty z wodą chyba muszę minimalnie dokręcić hamulec mechaniczny szpuli. Ale dzięki za pomoc |
Dalej niż spinem raczej nie rzucisz - przynajmniej ja nie potrafię... Coś za coś.
Robson1981: | ||
Dalej niż spinem raczej nie rzucisz - przynajmniej ja nie potrafię... Coś za coś. |
Patrząc na osiągnięcia rzutowe @frajtera- rzucisz gwarantuje
Ja bym na razie nie radził ściągać bloczków , tylko precyzyjniej ustawić odśrodkowy , Krzyś trochę przesadza ale wiem sam po sobie jak kiedyś dawno temu używałem multika jeszcze do karpiowania , na jednym zestawie miałem wolną szpule stałoszpulowca na drugim multiplikator , przy 100 gramach nie różniły się odległości rzutu prawie niczym.
od 2 sezonów zacząłem na casta ciężej łowić , po roku za namową ściągłem bloczki i klełem ten dzień strasznie , ale w tym roku sciągłem 3 , i już nie sprawiało mi to kłopotów , no zdarza się jakiś odstrzał ale to tylko jak za pazernie chcę rzucić i za wcześnie puszczam kciuk ze szpuli , multika ustawiam sobie tak że jak już przynęta leci linią prostą ( to tak gdzieś za połową rzutu , puszczam całkiem kciuk i dopiero na sam koniec delikatnie przychamowuję.
i też w zeszłym sezonie nie przypuszczałem że można takie odległości osiągać młynkiem z ruchomą szpulą , fakt ja tylko w ten sposób łowię jerkami , no czasem jakiś lemiesz lub duża guma.
Krzyś poczekaj nic na siłę , to kiedyś samo przyjdzie , nie od razu Kraków zbudowano , umiałeś od razu rzucać spinem , ile razy było w krzakach czy w trzcinach , tutaj też potrzebne jest opanowanie techniki , tak jak wszędzie w każdej dziedzinie.
od 2 sezonów zacząłem na casta ciężej łowić , po roku za namową ściągłem bloczki i klełem ten dzień strasznie , ale w tym roku sciągłem 3 , i już nie sprawiało mi to kłopotów , no zdarza się jakiś odstrzał ale to tylko jak za pazernie chcę rzucić i za wcześnie puszczam kciuk ze szpuli , multika ustawiam sobie tak że jak już przynęta leci linią prostą ( to tak gdzieś za połową rzutu , puszczam całkiem kciuk i dopiero na sam koniec delikatnie przychamowuję.
i też w zeszłym sezonie nie przypuszczałem że można takie odległości osiągać młynkiem z ruchomą szpulą , fakt ja tylko w ten sposób łowię jerkami , no czasem jakiś lemiesz lub duża guma.
Krzyś poczekaj nic na siłę , to kiedyś samo przyjdzie , nie od razu Kraków zbudowano , umiałeś od razu rzucać spinem , ile razy było w krzakach czy w trzcinach , tutaj też potrzebne jest opanowanie techniki , tak jak wszędzie w każdej dziedzinie.
Nie miałem na myśli ściągania, tylko wysuniecie. Tak by trzy były aktywne i hamowały . Nie no spoko, to kwestia czasu i będzie git.
frajter: | ||
Jaco or.......m można mieć parę razy dziennie nawet ale takie rybki chyba nie za bardzo Remik już nie może utrzymać coś się knuje sam jestem coraz bardziej ciekaw , a wiem że potrafisz zaskoczyć |
Adaśko coś tam się kroi jak co roku
Piękne rybska @Jaco.
Dzięki chłopaki coś tam się czasem uda. pozdrawiam
Dni spadają z drzewa życia, jak te kolorowe jesienne liście...U mnie w duszy zawsze jest maj, ha, ha...Nigdy nikomu niczego nie zazdrościłem i zawsze znajdę coś, co mnie zabawi. W każdej wolnej chwili lecę na Obrę i testuję nowe rozwiązania. Ten rok to zabawa z kolorami...Rybki przeważnie średnie, ale wnioski bardzo wielkie, ha, ha...
Mam nadzieję że kiedyś będę miał tą przyjemność spotkać pana i zarazić się tym duchowym majem...
frajter: |
Ja bym na razie nie radził ściągać bloczków , tylko precyzyjniej ustawić odśrodkowy , Krzyś trochę przesadza ale wiem sam po sobie jak kiedyś dawno temu używałem multika jeszcze do karpiowania , na jednym zestawie miałem wolną szpule stałoszpulowca na drugim multiplikator , przy 100 gramach nie różniły się odległości rzutu prawie niczym. od 2 sezonów zacząłem na casta ciężej łowić , po roku za namową ściągłem bloczki i klełem ten dzień strasznie , ale w tym roku sciągłem 3 , i już nie sprawiało mi to kłopotów , no zdarza się jakiś odstrzał ale to tylko jak za pazernie chcę rzucić i za wcześnie puszczam kciuk ze szpuli , multika ustawiam sobie tak że jak już przynęta leci linią prostą ( to tak gdzieś za połową rzutu , puszczam całkiem kciuk i dopiero na sam koniec delikatnie przychamowuję. i też w zeszłym sezonie nie przypuszczałem że można takie odległości osiągać młynkiem z ruchomą szpulą , fakt ja tylko w ten sposób łowię jerkami , no czasem jakiś lemiesz lub duża guma. Krzyś poczekaj nic na siłę , to kiedyś samo przyjdzie , nie od razu Kraków zbudowano , umiałeś od razu rzucać spinem , ile razy było w krzakach czy w trzcinach , tutaj też potrzebne jest opanowanie techniki , tak jak wszędzie w każdej dziedzinie. |
Adam znasz mnie ja do tego podchodzę jak do zabawy nie denerwuje się ani nie stresuje bawię się i poznaje ten typ łowienia wiem że jeszcze wiele wody w oderce upłynie zanim zacznę rzucać ruchomą szpulą na takie odległości jak ty.
PS. Nie bądź taki skromny bo już ktoś ci powiedział "...ty zawsze musisz machnąć dalej ode mnie..."
Ostatnio dostał szlaban, bo goniąc sikorkę postrącał kwiaty z parapetów. Przez tydzień będzie musiał sobie przypomnieć coś niecoś z zasad i technik polowania, bo nie zawsze sikorki przelatują koło pyska śpiącego przy grzejniku kota...
Namiar. Przyczajka. I po wszystkim...Jakie to proste...No nie, wędkarze?
Namiar. Przyczajka. I po wszystkim...Jakie to proste...No nie, wędkarze?
Radzi sobie To dobrze pozdrowionka
Tak, jak ja...Do szczurów nie mam możliwości się dobrać, więc muszę zadowolić się myszami...Bo Pan, Panie Jacku widzę, że ciągle wśród szczurów spore sieje zamieszanie, ha, ha...
Cykadass: |
Tak, jak ja...Do szczurów nie mam możliwości się dobrać, więc muszę zadowolić się myszami...Bo Pan, Panie Jacku widzę, że ciągle wśród szczurów spore sieje zamieszanie, ha, ha... |
Panie Sławku szkoda że więcej czasu nie można dokupić......
darek @xein zadzwon do mnie jak bedziesz mial chwilke to moj nowy nr. tel 788429775