jak minął dzień
petarda foty...
Fajne Odrzańskie klimaty Adaśko......pozdrawiam
widzę Adam odwiedziłeś moj sąsiedni brzeg 
super fotki. Dzisiaj 2 tura na Narwi niestety mało brzegu do wędkowania w mojej okolicy , trafione tylko dwa mini pajki.
super fotki. Dzisiaj 2 tura na Narwi niestety mało brzegu do wędkowania w mojej okolicy , trafione tylko dwa mini pajki.
widzę Adam odwiedziłeś moj sąsiedni brzeg super fotki. Dzisiaj 2 tura na Narwi niestety mało brzegu do wędkowania w mojej okolicy , trafione tylko dwa mini pajki.
super fotki. Dzisiaj 2 tura na Narwi niestety mało brzegu do wędkowania w mojej okolicy , trafione tylko dwa mini pajki.
Franku, i znów zawierucha dziejów gdzieś Cię poniosła...W każdym nowym miejscu trza sobie jakoś radzić...Myślę, że dasz radę i powolutku rozszyfrujesz co "boli" miejscowe ryby...
| Cykadass: |
| Franku, i znów zawierucha dziejów gdzieś Cię poniosła...W każdym nowym miejscu trza sobie jakoś radzić...Myślę, że dasz sobie radę i powolutku rozszyfrujesz co "boli" miejscowe ryby... |
szukam myślę i kombinuję panie Sławku.
.JPG)
Narew dla mnie jak najbardziej oziębła przydałby się szyper powożący łajba w ciekawsze miejscówki.
| frajter: |
Jaco ty w Szwecji mieszkasz chyba  napatrzeć się nie mogę na to zdjęcie |
Ja też
A mieszkam w Policach....Czarny potwierdzi ,był dzisiaj u mnie w pracy
U Jacka jak zawsze pięknie, u mnie na nieznajomej narwi dzisiaj tylko dwa do 30cm. Jutro albo atakuje inna ciekawszą okolicę albo pożyczam łajbę
Jaco piękna fota!
Chciałem zakończyć sezon łódkowy grubą kaczką ale nie udało się... Kumpel miał trzy fajne ryby ale wszystkie uciekły - pluły gumą przy podbieraniu. Tak wiec musieliśmy zadowolić się 50 - 60-takami.
Chciałem zakończyć sezon łódkowy grubą kaczką ale nie udało się... Kumpel miał trzy fajne ryby ale wszystkie uciekły - pluły gumą przy podbieraniu. Tak wiec musieliśmy zadowolić się 50 - 60-takami.
Pieknie Robson. Dzisiaj na narwi tylko dwa kruciaki i jeden odpowiedni spięty już po zmroku.
Dziś cały dzień nad wodą wiatr,deszcz,śnieg i nawet puka dopiero na koniec łowienia w ostatnim żucie puknął mały ale jakoś cieszył podwójnie po ciesz kim dniu.
dzisiaj nareszcie się wybrałem nad Odrę...pogoda piękna, cisza i spokój i ryki nawet dopisały...jednemu nawet sobie pamiątkowe zdjęcie pykłem kalkulatorem
