jak minął dzień
Jak minął dzień :
kiepsko cały dzień nad wodą i nawet puka , poza tym fajnie było cały dzień temperatura poniżej zera. Lubię się sprawdzać w takich warunkach wytrzymam cały dzień czy nie dziś wytrzymałem.
kiepsko cały dzień nad wodą i nawet puka , poza tym fajnie było cały dzień temperatura poniżej zera. Lubię się sprawdzać w takich warunkach wytrzymam cały dzień czy nie dziś wytrzymałem.
Marcel: |
Jak minął dzień : kiepsko cały dzień nad wodą i nawet puka , poza tym fajnie było cały dzień temperatura poniżej zera. Lubię się sprawdzać w takich warunkach wytrzymam cały dzień czy nie dziś wytrzymałem. |
Potwierdzam, aura dopisała , i ot co mi sie spodobało to kooperacja z miejscowym leśniczym i rozmowa o siatkach, później już tylko ja woda i żywego ducha, od drobnicy i wiekszych narybków na starej odrze u mnie kipi i to dosłownie, ryba cieżko reaguje na ze tak to nazwę podrabiane łuski. ale dwie ładne sztuki spiete w tym jeden groooobaśny okonesku.
No dobra rozgryzliscie mnie ....Ja wygladam staro, czy on tak młodo??
jedrek115: |
No dobra rozgryzliscie mnie ....Ja wygladam staro, czy on tak młodo?? |
jedrek, a Ty szczupak czy boleń ? Choć i tak roczniki podobne:-)
No racja, rybki chyba w tym samym wieku Ale kumpel w seledynowej kurtce troche starszy
piękny dzionek spędzony na Odrze, w końcu nigdzie żywej duszy, za to komary wyległy coby trochę sobie podjeść, ale rybiec śladu.
No ja chyba na 100% wykonałem ostatnie łowienie tego roku, zmieliliśmy ze Smakiem pewne nasze "ulubione" jezioro, no i bezefektownie z pominięciem małego przygryza szczubłego.
Ostatnie dwie wyprawy na oderke pod znakiem zanderka nie udane .. W sumie martwica po za tym ze "cos" dużego spadlo po 3 minutowym holu i klenia zaczepionego przy podbiciu , który też spadl jutro uderzam ostatni raz mam jeszcze nadzieje że cos sie uczepi
Jak tam Panowie, łowione jest coś??
Bardzo słabo. Dzis powoli kończyliśmy sezon podlodowy. Drobne okonki i płoteczki. Czas szykować się na lorbaski
Lepiej sezon podlodowy kończyć powoli, niż szybko... Szybko - to plum i bull, bull, bull...
Mam zamiar wybrać się po południu na rybki tylko zastanawia mnie jedno, czy po tych roztopach gdy rzeka przybrała jest w ogóle sens próbować coś złapać w takiej wodzie. Jak myślicie?
Ja juz mormyszki i blaszki odstwiam, teraz czas na kropki