jak minął dzień
Ja dzisiaj po pracy , wyskoczyłem na wieczorne rappy. Było jeszcze 3ech gości, wyszli na 0 z małym klenikiem. Ja Połowiłem 4y w przedziale 65-74cm + jeden spad także jestem zadowolony okazuje sie ze niby woda łatwa pod tę rybę a jednak, a widok ich twarzy jak ryby wracaja po fotce do wody Bezcenne "haha" pozdrówki
Nowy zakup okumy aluminy sie sprawdził ale rozmiar 30 jest jakby dla mnie ciut za mały postaram sie o wymiane na 40.
Ostatnia wizyta na okolicznej rzecze nie była łatwa.
Pobudka o 2:30 i rura na ryby. Woda niska i mega czysta.
Ryby pływały jak w akwarium. Kleniska po 50-60 ustawiały się na napływie a jak z muchówką nie potrafiłem ich skusić do brania tzn mój zasób much jest mizerny to i efekty połowu niezbyt. Złowiłem ich trochę ale nic większego niż 25 cm. Te duże jadły coś przy dnie ale zlewały moje nimfy pięknie. Muszę zagłębić się w temat entomologii bo inaczej z tą muchą nie poszaleje :/
Pobudka o 2:30 i rura na ryby. Woda niska i mega czysta.
Ryby pływały jak w akwarium. Kleniska po 50-60 ustawiały się na napływie a jak z muchówką nie potrafiłem ich skusić do brania tzn mój zasób much jest mizerny to i efekty połowu niezbyt. Złowiłem ich trochę ale nic większego niż 25 cm. Te duże jadły coś przy dnie ale zlewały moje nimfy pięknie. Muszę zagłębić się w temat entomologii bo inaczej z tą muchą nie poszaleje :/
Wypadzik nad San czas zacząć Mam nadzieje, że ryby będą współpracować, dam znać jak coś fajnego połowimy
Dziś od wczesnego ranka na wodzie. Katastrofa. Kilka drobnych rybek. Mam nadzieje że juz niebawem coś sie w temacie zmieni.
Ciekawe jest to że wielu wędkarzy strasznie psioczy na obecny sezon. Ciekaw jestem czy to przypadek...
Ciekawe jest to że wielu wędkarzy strasznie psioczy na obecny sezon. Ciekaw jestem czy to przypadek...
Niedziela pękła nad woda, spotkałem fajnych wędkarzy coś tam podłubaliśmy jakiś okon jakieś coś , wieczorem było miło podczas łowienia bolesławów przyło wiłem dwa grube okonie , spadł mi sandałek , 3 puste uderzenia boloneza i wyjęte 65 i 84cm także nie ma co narzekać. Kurde nie byłem w stanie sfocić tej świnki bo nie mieściła sie w łapie i lipa z fotki
Franek, ale świniak spasiony !!! Szczerze gratuluje! Super sprawa. Pochwalisz się na co wziął?
ale byk. Gratulacje
Franek ale petarda.. Gratuluje
Na przynętę Robsonie ;p od dłuższego czasu łowię na gumy w okolicach dna bo cieżko dostać takiego chlapaka na wobler powierzchniowy a innnych nie mam wynalazków wiec pomontowałem cieżkie cuda
dziękuję chłopaki że w końcu doceniliście moje trudy. ale najwiekszym sukcesem było ot ze był ze mną znajomy i pomógł ogarnąć temat poświęcił ciuchy i etc ...
Było chłopaki roboty bo kolega z foto zapiął się na dość marnej jakości haku wierc musiałem automatycznie mu zluzować hamulec z powodu plecionki i całość ogarniałem ręką. ale wszystko dobrze sie skonczyło op wyjęciu przynęty i tak okazało sie ze hak jest rozgięty w stopniu ryzykownym do spadu ale udało sie.
Franek dla Mnie to ryba życia, kaban nie z tej ziemi.Dobrze że nie odpuszczasz tematu
Dero: |
Franek dla Mnie to ryba życia, kaban nie z tej ziemi.Dobrze że nie odpuszczasz tematu |
wieczorną godzinkę zawsze poświęcam tej że rybie, dzięki jeszcze raz i uciekam w kimono rano arbait.
Dzisiaj rekreacyjnie z kobieta nad wode uczyłem jąfachu, o zmroku poszedłem na kilka rzutów swojego ecie pecie, w pierwszym rzucie strał na dużym dystancia czuje że kawał gnata na dokeconym hamulcu ostry odjazd na kilkanascie metrów po czym peka plecionka nogi mi zwiędły, rokuję albo durzego szczupaka bo miałem niedługi przypon albo duzegoooo bolenia który wydarł do dna i przetarł o kamienie. masakra