jak minął dzień
Stwierdziłem, iz fakt , ze po drugiej stronie rzeki sa juz niemcy, dziala na Dera mobilizujaco
skopal nam dupe...


Zedy molestują mi głowę, łowię co drugi dzień, łowię sporo , ale nic powyzej tych 60 centów. W większości są to ryby nieduże. Kiedy zaczynają kopać robią to intensywnie i często gęsto może jest go tam tak dużo że nie dopuszcza większej ryby i zawsze jest pierwszy ? co myslicie
Franek1985: |
Zedy molestują mi głowę, łowię co drugi dzień, łowię sporo , ale nic powyzej tych 60 centów. W większości są to ryby nieduże. Kiedy zaczynają kopać robią to intensywnie i często gęsto może jest go tam tak dużo że nie dopuszcza większej ryby i zawsze jest pierwszy ? co myslicie |
Tak jak mowisz, sporo takich 40-50cm. Mi sie trafil jeden 70tak a reszta to mikrusy

Dziś powróciłem z Krzyśkiem z krainy klifów , rzek , strumieni i jezior zwanej Irish fish , gdzie parę dni wojowaliśmy razem Z Krzyśka braciszkiem na tamtejszych wodach , jak się ogarnę to jakąś fotorelację przygotuję , powiem to nie były manewry , był moment że było groźnie i to bardzo , ale daliśmy radę i to jest fajne



No to @Frajter nam się "zmiędzynarodowił". No i może ma rację... Czy raz, czy dwa, ale byle dobrze...Ja w tym roku, jeśli chodzi o wędkowanie - prawie zupełna prohibicja. Trudno, nic na to nie poradzę. Gratuluję wszystkim łowcom i nie-łowcom ryb, wrażeń, widoków...
Właśnie to mnie najgorzej boli Panie Sławku , bo gdzież u nas człowiek ma taką szansę że 20 Lb strzela jak nitka , ja tu u siebie nie mam takich wód , a i zawsze milo jest zobaczyć coś nowego. A jeszcze tej zimy połowię sobie pajki i psiaki jak już u nas będą miały wolne
Adrenalina łowów z 16 pietra pałacu kultury i nauki nie ma sobie równych , a jeszcze trzeba te makrelki tak wyciągnąć by ptaki nie ukradły


Adrenalina łowów z 16 pietra pałacu kultury i nauki nie ma sobie równych , a jeszcze trzeba te makrelki tak wyciągnąć by ptaki nie ukradły


Remku jak tam po sandałach? Były jakieś niespodzianki?
Slawku Przyroda placi bos Ty jej dziecie...walczymy dalej...
TomCast: |
Remku jak tam po sandałach? Były jakieś niespodzianki? |
Sandałki słabo ale za to okonie dopisywały. Postaram się zorganizować na dniach jakąś fotorelację.
Aha... Zapomniałem dopisać, że ryby zwykle wypuszczam i to bez względu na okresy ochronne... No tak, przecież za każdym razem należy to podkreślać z wykrzyknikiem!
Tylko, że ja tego nie lubię...Po co pisać o rzeczach normalnych. Szkoda czasu, ha, ha...
Tylko, że ja tego nie lubię...Po co pisać o rzeczach normalnych. Szkoda czasu, ha, ha...
No tak się Panie Sławku nawyrabiało. Choć przyznam że na rybkę mam ostatnio smaka.
