jak minął dzień
Szczupła i wysoka ta ryba, ha, ha...
To Twoje zdanie... Ja np. wolę na trupie oprzeć swe okulary, niż na męczonej do serii zdjęć "modelce"...
Sławku, ok Twoje prawo, ale to forum publiczne i nie powinno się wstawiać zdjęć martwych ryb, chyba, że Remek ma to gdzieś. W takim wypadku prosił bym o konkretną wypowiedź w tym temacie.
PS. tak na marginesie, zabijanie metrowego szczupaka to barbarzyństwo, ale jak widać są ludzie którzy tego nie rozumieją.
PS. tak na marginesie, zabijanie metrowego szczupaka to barbarzyństwo, ale jak widać są ludzie którzy tego nie rozumieją.
Tomku, uspokój się, proszę… Z mojej strony w tym pieprzony sęk leży, że doskonale rozumiem Ciebie, jak i tych, którzy inaczej patrzą… Dlatego napisałem tylko o dwóch możliwościach odbioru, a nie napisałem o np. trzeciej, albo i czwartej… Jesteś bardzo wrażliwy i myślę, że powinieneś poważnie zastanowić się, czy wędkarstwo jest dobrym dla Ciebie wyborem… Jeśli nie będziemy pokazywać prawdy, wszystko straci sens i pójdziemy śladem podwójnej moralności. Pamiętaj o jednym… Dorsz to także ryba… Strzebla potokowa także… Jeśli będziesz równie odważnie stawać w ich obronie - wtedy każde Twoje słowo będę traktować poważnie…
Sławku, wrażliwość nie ma tu nic do tego. Jeśli zaś będziemy dalej tak bezsensownie zabijać ryby to niedługo zostanie nam oglądanie ich na własnych zdjęciach sprzed kilku lat. Co innego zabrać sobie raz na jakiś czas rybkę do konsumpcji, a co innego zabieranie po kilkadziesiąt okoni, bo akurat dobrze biorą....
W Polsce rzeczywiście takie "praktyki" nie powinny mieć miejsca, gdyż pośrednio ( ale moim zdaniem w niezbyt widoczny sposób) przyczyniają się pogłębiania prawie zupełnego już dna... Jednak kij ma dwa końce, a prawda wiele twarzy... Ortodoksyjni zwolennicy no kill, jakoś "dziwnym trafem" unikają "ciągnięcia" tematu, dlaczego w Niemczech w wielu landach zabrania się wypuszczania złowionych ryb... Albo muszkarze nie lubią tematu brodzenia, ha, ha... Spokojnie... Temat wszędzie budzi emocje... Przedstawiłeś swoje poglądy i jest o' key. Nikt nigdy nie wygrał żadnej wojny, walcząc o pojedynczego człowieka... Tu potrzebna jest walka o cały świat, ha, ha... Taki jest mój pogląd... Wojna trojańska, ktoś powie... Mitologia roi się od wyjątków, ha, ha...
TomCast: |
Sławku, ok Twoje prawo, ale to forum publiczne i nie powinno się wstawiać zdjęć martwych ryb, chyba, że Remek ma to gdzieś. W takim wypadku prosił bym o konkretną wypowiedź w tym temacie. PS. tak na marginesie, zabijanie metrowego szczupaka to barbarzyństwo, ale jak widać są ludzie którzy tego nie rozumieją. |
Masz prawo do swojego zdania i je szanuje ale podam Ci przykład etycznych wędkarzy sprzed miesiąca jak byłem w Polsce. Pierwszego dnia w jeziorze złowiłem pstrąga 1.10 i go zjadłem w następne dni już nie łowiłem bo nie zamieżałem jeść pstrąga do tego pierwszego dnia dało się zauważyć że woda jest ciepła a pstrąg bieże z 6m gdzie woda jest chłodna więc łowienie na zasadzie złap i wypuść mijało się z celem.Byli inni wędkarze bardzo etyczni złowili cztery i cztery wypuścili tylko że jeszcze tego samego wieczora wszystkie ryby wypłynęły.Są sytuacje i warunki gdzie jeżeli nie zamierzasz zabrać ryby to nie powinno się w ogóle łowić.Raz już wypuszczałem łososia ponad 12kg po kilku zdjęciach,ponad 5min dochodził do siebie a i tak nie wiadomo czy przeżył teraz powiem moje zdanie -bardzo dużych ryb których nie zabieramy nie powinno się wyjmować z wody do zdjęcia ,ludzie sobie nie zdają sprawy ile ryb po takich sesjach potem zdycha w męczarniach.Do nikogo tutaj nie pije i na pocieszenie powiem że łowie w Norwegi a nie w Polsce a jeziora gdzie łowie okonie i szczupaki nie widzą innych wędkarzy oprócz mnie raz w miesiącu ,tak się składa że tu na północy Norwegowie w ogóle nie uważają ryb innych jak łososiowate .Z samej tylko rzeki Tana rocznie wędkarze ,według oficjalnych danych odławiają 150 ton łososia którego zjadają i ryby co roku jest opór,mimo że wkoło sami mięsiarze morzesz podać przykład super łowisk w Polsce gdzie co drugi wędkarz wypuszcza ryby tak wynika bynajmniej z różnych for gdzie właśnie nie wypada zrobić zdjęcia zabitej ryby,tylko że jak Polski wędkarz jedzie do Norwegi lub Szwecji to tylko wstyd bo z lodówami zapasy robić ciekawe gdzie wtedy jest etyka której pełno na forach,chyba jest tak jak Cykadass napisał że niektórzy mogą mieć podwójną etyke zjęcie rybki póki żywa i w łeb to by tłumaczyło bezrybie na Polskich łowiskach ,ja też daje rybie w łeb ale tylko tyle ile zjem i nie mroże ,wole sobie świeżą złapać-pozdrawiam
Jeśli w ogóle chcemy coś zmienić, powinniśmy zacząć od siebie. To, że jedna osoba nic nie zmieni Sławku jest całkiem oczywiste, ale jeśli sąsiad kradnie, to Tobie też wolno i będziesz to robił? Sam staram się wypuszczać większość ryb jakie złowię, choć czasem coś zabiorę, ale są to jednostki. Oczywistym jest też to że jeśli ryba jest mocno zraniona, ma małe szanse na przeżycie. Co do Niemców, to praktycznie przez nich na wielu jeziorach w Skandynawii wprowadzili zakaz zabierania ryb oraz całkowity zakaz wywozu ryb za granice. Poniekąd przyczynili się też do tego Polacy.
Wspominasz o etyce mazikrzych, a czy etycznym było wyrzucanie na brzeg kilkudziesięciu okoni, bez natychmiastowego ich zabicia, jeśli miałeś zamiar je zabrać. Robisz film, wrzucasz do sieci i liczysz na oklaski? Nie podoba mi się Twoje zachowanie i nie zamierzam tego ukrywać. Zabijasz metrową rybę, bo w Norwegii jest ich masa i "zawsze" będą.... Nie zawsze , ale do tego trzeba dorosnąć. Nie jestem święty, swoje w całym życiu zabrałem do zjedzenia, ale nauczyłem się szanować ryby i w miarę możliwości uczę tego innych.
Życzę Ci wszystkiego dobrego...
Wspominasz o etyce mazikrzych, a czy etycznym było wyrzucanie na brzeg kilkudziesięciu okoni, bez natychmiastowego ich zabicia, jeśli miałeś zamiar je zabrać. Robisz film, wrzucasz do sieci i liczysz na oklaski? Nie podoba mi się Twoje zachowanie i nie zamierzam tego ukrywać. Zabijasz metrową rybę, bo w Norwegii jest ich masa i "zawsze" będą.... Nie zawsze , ale do tego trzeba dorosnąć. Nie jestem święty, swoje w całym życiu zabrałem do zjedzenia, ale nauczyłem się szanować ryby i w miarę możliwości uczę tego innych.
Życzę Ci wszystkiego dobrego...
Na oklaski nie liczyłem chciałem raczej pokazać kolegom wędkarzom że są jeszcze łowiska pełne ryb i chciałem bezinteresownie pokazać skuteczność przynęt Polskich rzemieślników które bardzo sobie cenie.Co do natychmiastowego zabicia zabieranych ryb to oczywiście masz racje i nie powinno tak być jak było , co do czasu który poświęciłem żeby pokazać łowiska pełne ryb, to dobrze że nie pokazałem jeziora gdzie w trzy godz. można wyjąć 100 takich okoni,myśle że szkoda mojego czasu ,bo zawsze będzie ktoś nie zadowolony na tych filmikach co były poprzestane,zawsze możecie pooglądać reklame gum i innych przynęt Dragona kręcone w Szwecji-pozdrawiam i połamania kija...
Proszę Cię Tomku, abyś mniej był wsłuchany we własne słowa, bo akurat, jeśli chodzi o Niemców, to nie o to mi chodziło… Mniejsza z tym, bo można to ciągnąć w nieskończoność, o tak ~…
Swoje zdanie w tym temacie zakończę nieco filozoficznie…
Władza od zarania dziejów swoją nieudolność spycha na szare masy. Każda jedna władza.
Obiecany Zbawiciel nie przychodzi? To wy jesteście winni i wasze grzeszne życie… Szara masa pali czarownice i się samobiczuje…
Obiecany komunizm i raj na ziemi jeszcze się nie rozpoczął? Ach wy lenie śmierdzące, bo pracować wam się nie chce… Szara masa stachanuje się, pstrowskich naśladuje i orze, orze,jak woły, dzień i noc…
Demokracja zachodnia nie przynosi poprawy życia? Bo sami sobie jesteście winni… Brak wam przedsiębiorczości i kapitalistycznego ducha walki… Szara masa szuka drugiej Japonii, albo jakiejś urojonej zielonej wyspy, bierze kredyty i wierzy w cud…
Ryb w wodzie nie ma? Ach wy chamy, żarłoki i mięsiarze… Wypuszczajcie ryby.., wtedy będą… I szara masa w to wierzy i cmoka rybki w usta…
A władza zaciera łapska z radości, bo przekierunkowała sposób myślenia, dodatkowo skłócając pospólstwo, które szuka teraz “winnych” wśród “swoich”…
Jesteśmy częścią pewnej machiny… Sprzątanie własnego podwórka i rozpoczęcie porządków “od samego siebie” niewiele pomoże… Potrzebne są radykalniejsze zmiany… Kiedy wypuszczam pstrąga w meliorowanej rzece, mam uczucie, jakbym konającemu z pragnienia dał się napić benzyny…
Ha, ha… Wiecie co? Mam czasem ubaw, że hej… Prędzej uwierzę, że mi się na Czerwonej Wodzie krokodyl na haku uwiesi, niż pstrąg 50 +, będący efektem szlachetnej idei C&R…
Chociaż, nie powiem, wierzę, że ten Naród, mój naród i Wasz, kiedyś się wreszcie obudzi… Oby nie za póżno, jak to z Polakami bywa… Aha… Ha, ha…
Swoje zdanie w tym temacie zakończę nieco filozoficznie…
Władza od zarania dziejów swoją nieudolność spycha na szare masy. Każda jedna władza.
Obiecany Zbawiciel nie przychodzi? To wy jesteście winni i wasze grzeszne życie… Szara masa pali czarownice i się samobiczuje…
Obiecany komunizm i raj na ziemi jeszcze się nie rozpoczął? Ach wy lenie śmierdzące, bo pracować wam się nie chce… Szara masa stachanuje się, pstrowskich naśladuje i orze, orze,jak woły, dzień i noc…
Demokracja zachodnia nie przynosi poprawy życia? Bo sami sobie jesteście winni… Brak wam przedsiębiorczości i kapitalistycznego ducha walki… Szara masa szuka drugiej Japonii, albo jakiejś urojonej zielonej wyspy, bierze kredyty i wierzy w cud…
Ryb w wodzie nie ma? Ach wy chamy, żarłoki i mięsiarze… Wypuszczajcie ryby.., wtedy będą… I szara masa w to wierzy i cmoka rybki w usta…
A władza zaciera łapska z radości, bo przekierunkowała sposób myślenia, dodatkowo skłócając pospólstwo, które szuka teraz “winnych” wśród “swoich”…
Jesteśmy częścią pewnej machiny… Sprzątanie własnego podwórka i rozpoczęcie porządków “od samego siebie” niewiele pomoże… Potrzebne są radykalniejsze zmiany… Kiedy wypuszczam pstrąga w meliorowanej rzece, mam uczucie, jakbym konającemu z pragnienia dał się napić benzyny…
Ha, ha… Wiecie co? Mam czasem ubaw, że hej… Prędzej uwierzę, że mi się na Czerwonej Wodzie krokodyl na haku uwiesi, niż pstrąg 50 +, będący efektem szlachetnej idei C&R…
Chociaż, nie powiem, wierzę, że ten Naród, mój naród i Wasz, kiedyś się wreszcie obudzi… Oby nie za póżno, jak to z Polakami bywa… Aha… Ha, ha…
Tomek,
są miejsca w sieci gdzie panuje popularne dziś C&R tam nawet mikro kleniki wracają po kilkuminutowej sesji , wytaplane w piasku do wody i to do tego w dobrej kondycji. Może warto tam pooglądać fotki i gratulować ledwowymiarowych trupów.
Rozumiem, że ryby Krzyśka robią wrażenie ale czy aby wszystko co pokazuje musi być trupem... śmiem wątpić.
Myślę, że podejście do wędkarstwa z sercem i logika nikomu nie zaszkodzi a uleganie populistycznym frazesom juz przerabialiśmy.
Remku, Twoje forum, nie dyskutuje. Było mi bardzo miło spędzić z Wami te kilka lat. Życzę dalszych sukcesów wędkarskich.
Nie ma co dramatyzować... Tomek!
CF to nie forum, to coś w rodzaju klubu kilku wariatów pasjonujących się przyrodą i dziką wodą.
Sam wiesz jaki jest świat więc po co go na siłę małym i kruchym patykiem wywracać. Co ja mam powiedzieć o rzekach które mi na moich oczach ukochana ojczyzna rozpierdala? Byłem z Xeinem przez kilka dni w moich rodzinnych stronach. Pokazałem mu moją ukochana Kwisę. Elektrownie puszczają wodę która skacze dziennie po 70 cm w górę i w dół, tylko po to by kajaki popłyneły sobie wygodnie. Pokazałem mu inne rzeczki które wyschły bo sobie meliorację zrobiono, Pokazałme działanie jednej małej elektrowni ukrytej w krzakach, która zabiła wszystko to co żyło w rzece łącznie z robakami.
A Ty po jakimś tam norwsekim szczupaku wychudzonym biadolisz. Tomek na naszych oczach niszczy się to co najpiękniejsze i jednym przekręceniem kurka na zaporze zabija setki wielkich i szlachetnych ryb. Ja mam płakać ze ktoś sobie kolację sfotografował. A co powiesz o fotografowaniu ryb z zimnych dzikich potoków i potem ich przy temperaturze 35 stopni wypuszczaniu do wody. Toż to mordowanie... Możnaby tak gadać godzinami...
Nie popadajmy w skrajności bo przejdziemy zaraz do populizmu a zaraz potem do ortodoksji a tego chyba nam nie brakuje...
CF to nie forum, to coś w rodzaju klubu kilku wariatów pasjonujących się przyrodą i dziką wodą.
Sam wiesz jaki jest świat więc po co go na siłę małym i kruchym patykiem wywracać. Co ja mam powiedzieć o rzekach które mi na moich oczach ukochana ojczyzna rozpierdala? Byłem z Xeinem przez kilka dni w moich rodzinnych stronach. Pokazałem mu moją ukochana Kwisę. Elektrownie puszczają wodę która skacze dziennie po 70 cm w górę i w dół, tylko po to by kajaki popłyneły sobie wygodnie. Pokazałem mu inne rzeczki które wyschły bo sobie meliorację zrobiono, Pokazałme działanie jednej małej elektrowni ukrytej w krzakach, która zabiła wszystko to co żyło w rzece łącznie z robakami.
A Ty po jakimś tam norwsekim szczupaku wychudzonym biadolisz. Tomek na naszych oczach niszczy się to co najpiękniejsze i jednym przekręceniem kurka na zaporze zabija setki wielkich i szlachetnych ryb. Ja mam płakać ze ktoś sobie kolację sfotografował. A co powiesz o fotografowaniu ryb z zimnych dzikich potoków i potem ich przy temperaturze 35 stopni wypuszczaniu do wody. Toż to mordowanie... Możnaby tak gadać godzinami...
Nie popadajmy w skrajności bo przejdziemy zaraz do populizmu a zaraz potem do ortodoksji a tego chyba nam nie brakuje...
Dokładnie nie ma co dramatyzować i siać histerii. Uważam ,że jeżeli ktoś ma ochotę zjeść od czasu do czasu świeżą rybę to nie powinien się krępować. Ja sam tez lubię takową przywieźć choć mam swój określony limit w ciągu roku co do gatunków i wielkości. Ale jak widać są ludzie są "miejsca" gdzie C$R to już kult nie do złamania , martwa ryba , grill z przyjaciółmi to przestępstwo "ha ha" a można by przecież skupić się na wyjmowanych setkach , tysiącach nie kilogramach a tonach...
Remik: |
Nie ma co dramatyzować... Tomek! CF to nie forum, to coś w rodzaju klubu kilku wariatów pasjonujących się przyrodą i dziką wodą. Sam wiesz jaki jest świat więc po co go na siłę małym i kruchym patykiem wywracać. Co ja mam powiedzieć o rzekach które mi na moich oczach ukochana ojczyzna rozpierdala? Byłem z Xeinem przez kilka dni w moich rodzinnych stronach. Pokazałem mu moją ukochana Kwisę. Elektrownie puszczają wodę która skacze dziennie po 70 cm w górę i w dół, tylko po to by kajaki popłyneły sobie wygodnie. Pokazałem mu inne rzeczki które wyschły bo sobie meliorację zrobiono, Pokazałme działanie jednej małej elektrowni ukrytej w krzakach, która zabiła wszystko to co żyło w rzece łącznie z robakami. A Ty po jakimś tam norwsekim szczupaku wychudzonym biadolisz. Tomek na naszych oczach niszczy się to co najpiękniejsze i jednym przekręceniem kurka na zaporze zabija setki wielkich i szlachetnych ryb. Ja mam płakać ze ktoś sobie kolację sfotografował. A co powiesz o fotografowaniu ryb z zimnych dzikich potoków i potem ich przy temperaturze 35 stopni wypuszczaniu do wody. Toż to mordowanie... Możnaby tak gadać godzinami... Nie popadajmy w skrajności bo przejdziemy zaraz do populizmu a zaraz potem do ortodoksji a tego chyba nam nie brakuje... |
Tak jak Remku piszesz, niszczą wodę na naszych oczach ja w tym roku straciłem najlepszy kilometr swojego odcinka rzeki gdzie spędzałem zawsze całe lato łowiąc piękne ryby gdzie ich nie brakowało nigdy choć każdy czasem coś zabrał do plecaka, dzisiaj w miejscach gdzie były wspaniałe 2m rynny jest może 5cm wody , wszystko przez tamy zapory przepławki elektrownie i czort wie co jeszcze.
Wy chyba na prawdę macie problem z czytaniem ze zrozumieniem. Cały czas piszę o "DUŻYCH" rybach. Niech mi ktoś wyjaśni po co zabijać metrowego szczupaka? Nie napisałem że jestem ortodoksyjnym C&R kolego Franek1985, napisałem że można sobie zabrać rybę jak ktoś ma taką ochotę, ale trzeba to robić z głową. To że budują tamy, elektrownie i przez to niszczą wody nie oznacza, że my też mamy się przyczynić do jej całkowitego wyjałowienia.... To tyle ode mnie.
TomCast: |
Wy chyba na prawdę macie problem z czytaniem ze zrozumieniem. Cały czas piszę o "DUŻYCH" rybach. Niech mi ktoś wyjaśni po co zabijać metrowego szczupaka? Nie napisałem że jestem ortodoksyjnym C&R kolego Franek1985, napisałem że można sobie zabrać rybę jak ktoś ma taką ochotę, ale trzeba to robić z głową. To że budują tamy, elektrownie i przez to niszczą wody nie oznacza, że my też mamy się przyczynić do jej całkowitego wyjałowienia.... To tyle ode mnie. |
nigdy nie zabiłbym metrowego szczupaka , i nie odniosłem się kolego @TomCast do twojej persony a do ogółu.