jak minął dzień
Kupiłem kiedyś tych gumek sporo mam do nich zła rękę. Wiem że łowią na nie piękne szczupaki ale mnie nic nie udało się na nie złowic. Dla mnie klasyczne kopyto 4 bije je na łeb na szyję
O, witaj Przyjacielu... Widzę, że wehikuł czasu Ci się włączył... Coraz częściej będziemy różne rzeczy wspominać, bo nasze włosy podobne do nasionek tej rośliny, którą mi przesyłasz, ha, ha... A jak tam Polityka? Rada Starszych zaakceptowała Twoją kandydaturę na Wodza? Jeśli nie, to mówię Ci, ktoś "miesza" w fajce pokoju... Nie ta oryginalna "mieszanka", co drzewiej do czasów Szalonego Konia podawano do stołu... Ta cywilizacja wszystko spieprzy...
Musialbym Slawku jechac do North Dakoty w zimie na lod zeby spotkac Prawdziwych Indian ...Jacek z Zibim byli i lowili na terenie Rezerwatu a to wyjatkowa sytuacja ...
A to było tak Jerry, wiesz jak... Z rozpędu zapomniałem pogratulować Ci złowienia pięknej ryby... No i grzybów... Informuję Cię, że w Polsce bez zmian... Ryby wyciągają z mułem, grzyby z mchem... Istne MM, ha, ha...
Dziekuje Przyjacielu ...Ten Paszczur to taki rodzyneczek na jesien ale ...moze jeszcze raczka zapachnie rybka...
Jerry, widzę ze nasz narodowy sport czyli grzybobranie krzewicie za oceanem. Ja muszę przyznać ze w tym roku nie byłem ani razu na grzybkach choć lobię czasem powęszyć w zaroślach To co jednak do grzybów mnie najbardziej ciągnie to sosik grzybowy... ale kurde nie pamiętam już kiedy ostatnio jadłem.