jak minął dzień
To były moje 10 godzin, troche mało no ale... . Połowiłem troche okoni, zdjęcie zrobiłem tylko pierwszemu malcowi zeby było widać ze cykady łowią i sie nie marnują haha. No i Panie Sławku , gdy by nie to ze nie mam plecaka to faktycznie cykady czekały by do wypadu na kropki a potem na Nyse. A tak to tu też łowią i mam motywację do tworzenia haha.
no to jest filmik z moich wypocin z muchą,moje pierwsze łowienie szczupaka na muchę,jak ktoś dotrwa do końca to zobaczy muchy które tutaj są super skuteczne https://www.youtube.com/watch?v=BXvBCGM3h08
Filmik "naukowy", rzekłbym... Nie można szybko przejść obok niego obojętnie i trzeba kilka rzeczy wyjaśnić... Czy mógłbyś Krzysiu coś napisać o pozostałym rybostanie i innej faunie bytującej w tym jeziorku?
Powiedziałbym Ci Sławku wszystko ,gdybym wiedział,pierwszy raz w życiu byłem na tej wodzie,znam inne w tej okolicy gdzie z pewnością bym połowił większe oraz okonie ale lubie odkrywać nowe łowiska.Jezioro wytypowałem przy pomocy szczegółowych map topo gdzie mam zaznaczone jaka ryba wystepuje w danej wodzie,następnie to samo jezioro luknąłem na dobrych mapach hvor.no gdzie widać na zdjęciach satelitarnych gdzie są płycizny,bo takie miejsca nas interesują zaraz po zejściu lodu bo jak wiadomo szybciej ogrzewa się tam woda i tak było -szczupak był w tych miejscach.Liczyłem na to że będzie też okoń,ale nie złowiłem.Widziałem jakieś drobne rybki,najprawdopodobniej to cierniki.W tych okolicach niema wielu gatunków o czym się już przekonałem i tak pospołu wystepuje w jeziorach z regóły okoń i szczupak ,czasem sam okoń i ciernik,okoń i pstrąg w jednej wodzie.Bliżej mnie jest tylko palia i pstrąg lub jedno z dwojga.,nieco dalej jak podjade ze 200km dochodzi lipień w jeziorach oraz sieja.W wielu jeziorach występuje widelnica co w Polsce jest raczej rzadkością w jeziorach.Mam jeszcze materiał z tego dnia jak moja 15 letnia córcia stawia pierwsze kroki w spiningowaniu tam też się dzieje i jest sporo ryb ,to na muche to tylko część wyholowanych,reszta była na spining,wahadła i wobki.
I ja tu na ryby iść po obejrzeniu tych filmików Krzysiek? no jak?:-)
kielo: |
I ja tu na ryby iść po obejrzeniu tych filmików Krzysiek? no jak?:-) |
Nie wiem czy pamiętasz Tomku ale ze dwa miesiące temu pisałem że wam troche zazdroszcze że możecie już łowić,bo u mnie jeszcze lód,napisałem też że to się wkrótce zmieni no i lód się kończy a są miejsca jak to z filmiku gdzie go nie ma od tygodnia,tak że musisz się nastawić że będzie więcej takich filmików z innymi rybami również....
Strasznie głodne te szczupaki, choć nie wyglądają anorektycznie... Czy były już wytarte? Głowacice czasami odprowadzają kumpla, lub kumpelkę, ha, ha, ale żeby szczupak równego sobie wielkością? Chyba miłość, ha, ha... Dlatego pytam się o tarło... Bo i wielkie tam ich zagęszczenie nad tą roślinnością...
Pierwsze co mi przyszło do głowy to to że może tutaj jest tarło tak pużno że dopiero co grupują się do tarła,z żadnego nie pociekło jak je odczepiałem a co miały w środku to nie wiem bo w tym dniu nie było w planie szczupaka z grila i wszystkie wypuściłem a było tego sporo więcej niż na filmie bo jest jeszcze część spiningowa,he,he.Gdyby były świeżo po tarle to myśle że były by chudsze i w słabszej kondycji ,możliwe że kwestia dni jak zaczną coś działać te szczupaki.
Miałem nie raz, nie dwa, przypadki ataków szczupaka na mniejszych, holowanych pobratymców, ale u Ciebie na filmiku wygląda to na coś więcej, niż prymitywną chęć zaspokojenia głodu, ha, ha… Prawdopodobnie szykują się do tarła i bronią rewiru… Oczyszczają go z „intruzów”…
Sam nie byłem pewny o co im chodzi bo tarła nie było ale wyglądało jak by było to łączeniem w pary,często widziałem po dwie sztuki,dlatego zrezygnowałem z zabrania jakichkolwiek ryb,niech zrobią swoje,nie miałem sumienia ich rozdzielać,a swoją drogą były dość ciekawskie zaraz po holu i lekkim chlapaniu przy brzegu pojawiał się następny zobaczyć co się dzieje,pytanie bez odpowiedzi czy patrzył za partnerem czy żarciem,zresztą grunt że była zabawa a ryby mogą dokończyć jeżeli coś zamierzały.
Mnie to interesuje wyłącznie z powodów praktycznych... Na CF funkcjonują ludzie tolerancyjni, zdolni do zrozumienia i rozdzielenia pewnych różnic wynikających z uwarunkowań lokalnych środowisk, ha, ha... W naszym kraju, w czasach, gdy niby szczupaka było jeszcze pełno - takie "rzeczy" były nawet nie do pomyślenia... Nawet dziadek, co tam dziadek, prapradziadek czegoś takiego nie przeżył... Kto by się tam w Polsce męczył wędką.., zastawiliby siatę i... po ptokach...
Siate by zastawili ,ale przyjemności i zabawy by nie mieli,a chyba głównie o to chodzi,mięso to dodatek od czasu do czasu,inaczej ma się sprawa z łososiem te ryby w większości się zabiera,sezon tylko dwa miesiące,pozwolenie w najtańszej wersji 1000zł,sytuacja jest inna bo ryba wchodzi z morza,limit 5 na tydzień i 15 na sezon,prawie każdy ma swoje złowione w sezonie i ryb nie brakuje ale nie ma kłusoli i dzierżawców,a jak by taki gagatek się znalazł co ćwiczy rybe jaką siatą w rzece to jak go by ludzie nie zlinczowali,to kara taka że by z butów wyskoczył u nas Sławku jakby w Polsce dać takie kary to by się wrzawa podniosła że państwo policyjne ,a przecież wystarczy troche poszanowania dla natury i przepisów i problemu nikt nikomu nie robi.Wiem że są na CF ludzie którzy potrafią wziąć poprawke na Norwegie i tacy co może krytykują każdego poza sobą za zabraną rybe,uwierz że dla mnie Ci drudzy nie wpływają na to co pokazuje na forum,kiedy chcę rybe wziąć to ją biore i nic komu do tego,nie oczekuje że ktoś kto tu nie mieszka zrozumie warunki i podejście ważne że ryby mi nie brakuje do połowienia.
Z braku pogody na miejscu wyskoczyłem wczoraj wieczorem na jedno jezioro i w kolejnym sezonie potwierdza się łowność wahadełka brda klepana,to wahadło kosi u mnie wszystko co pływa w wodzie nawet jak na inne przynęty nie ma reakcji,chyba zbieżność koloru przynęty z kolorem dna które pokrywa się w wielu zbiornikach tutaj,wczoraj z jednego miejsca łowiłem tym okonia ,pstrąga i palie,niestety straciłem moje ostatnie tak ze się Darek pośpiesz z wysyłką następnych,he,he,no i dopiero zielona cykada 9gr pozwoliła kontynuować dalsze łowienie,okoń był praktycznie z każdego rzutu na ta cykadę SS,inne przynęty wczoraj nie dały rade ze względu na spory wiatr a ryby były nieco oddalone,co potwierdza fakt że łowna przynęta,musi czasem daleko polecieć,wiedział Sławek co robi jak zaczynał z cykadami.