jak minął dzień
No, 1-2 przyzwoite pstrążki to już sukces na wielu naszych ubogich rzeczkach... Tak przynajmniej się mówi...
Wczoraj "dobry człowiek" zabrał mnie na lód w góry i trochę byłem zaskoczony, bo okonie bardzo dobrze żerowały, jak na pierwszym lodzie... Łowiłem wyłącznie na blaszki (a właściwie tylko na jedną, ha, ha)... "Dobry człowiek" spróbował pierwszy raz blaszki podlodowej... i uroczyście ogłaszam, że wczoraj grono fanów tej przynęty rozszerzyło się przynajmniej o jedną osobę, ha, ha...
Wczoraj "dobry człowiek" zabrał mnie na lód w góry i trochę byłem zaskoczony, bo okonie bardzo dobrze żerowały, jak na pierwszym lodzie... Łowiłem wyłącznie na blaszki (a właściwie tylko na jedną, ha, ha)... "Dobry człowiek" spróbował pierwszy raz blaszki podlodowej... i uroczyście ogłaszam, że wczoraj grono fanów tej przynęty rozszerzyło się przynajmniej o jedną osobę, ha, ha...
A na zachodzie przedwiośnie dziś miałem 10 ma + no i lodzik jak żyletka dziś zginął
Jeszcze wynalazłem taką ciekawostkę,z racji tego że u mnie nie ma możliwości zakupu żywej zakupiłem coś takiego i okoniom podobała się bardzo,dodatkowo Rosjanie wymyślili to tak że to się w wodzie bardzo wolno rozpuszcza,jakieś białko które tworzy mgiełkę,skuteczność lepsza niż żywe białe robaki,tak było dzisiaj z okoniem,zobaczymy jeszcze jak reagują palie ,ciekawe jak wam się podoba taki wyrób.
Krzychu nawet nie wiesz jak ja Tobie zazdroszczę. Ten zaprzęg powalił mnie na kolana. Nawet już nie chce myśleć o Twoich jeziorach i rybach. Aż kur.......
a takie robaki u nas też mamy
a takie robaki u nas też mamy
To czemu nie mówiłeś że masz takie ,wziął bym od Ciebie a nie szukał ,do tej pory miałem powerbait ale jak dla mnie to słaba imitacja ta to co innego jeśli masz taka samą to masz mi mówić takie rzeczy ,jak się skończy ta co nakupiłem to zrobie zapas u Ciebie a zaprzęg faktycznie pierwsza klasa,załadowałem go na jakieś 20kg i jedynie pod górki czułem go nieznacznie na prostej praktycznie nie wiesz że coś się za tobą ciągnie,no i się nie wywraca nawet na wertepach i przechyłach jest jeszcze mały szczegół o którym nie wiedziałem jak kupowałem mianowicie między uprzężą a tymi rurkami są teleskopy coś w rodzaju amortyzatora daje to to że pod górke nie ma szarpnięć bo amortyzator ty wyciągasz a następnie on podciąga te sanki tak że dobrze to ktoś przemyślał jest tylko jedna wada-to nie są tanie rzeczy,he,he.
Sądzę, że ów "powóz" poruszałby się znacznie szybciej, gdyby umieścić z przodu kota... Nawet atrapę na np. wędzisku 14 metrowym... Taka marchewka dla osiołka, ha, ha...
Ja mam o tyle utrudnione zadanie, że lodu nie lubię, a troci w rzekach nie łowię.
Na szczęście mieszkam nad morzem. Zima łagodna, to można liczyć na spotkanie ze srebrniakiem. Znajomi już mają rybki w tym roku kalendarzowym ; )
Nie ma to jak moczenie jaj w solance ;D
Na szczęście mieszkam nad morzem. Zima łagodna, to można liczyć na spotkanie ze srebrniakiem. Znajomi już mają rybki w tym roku kalendarzowym ; )
Nie ma to jak moczenie jaj w solance ;D
Bo Banjo ma wszystkie możliwe przynęty hahahahaha
lester: |
Bo Banjo ma wszystkie możliwe przynęty hahahahaha |
Mam także przynęty, których jeszcze nie ma :-)
Wracając, do sobotniej wyprawy na pstrągi. Dwa Sławki postanowiły połowić sobie pstrągi na Kwisie. Jeden Sławek oprowadzał a drugi łowił. Pogoda była pochmurna, czasami słoneczko przebiło się. Idealna na pstrągi, w sam raz na metalowe przynęty, które od czasu do czasu błyskały w wodzie. Niestety woda była niska, czysta oraz systematycznie opadająca. Pstrągi nie współpracowały. Udało mi się sprowokować jednego do brania i skutecznie wyholować. Skusił się na wahadełko. Kielo, czytaj uważnie: na wahadełko a nie na woblerka :-). W bardzo dobrej kondycji wrócił do wody.
Wieczorem wrzucę fotkę obrazującą dlaczego drugi Sławek nie miał czym pochwalić się :-).
Reasumując, Sławek złowił czterdziestaka, ale nie ważne który. Istotne było to, że się spotkaliśmy, pogadaliśmy. Dziękuję Sławku.
PS. Aparat Sławka jakoś mnie pogrubia :-)
Chciałem z początku jakiegoś żarta walnąć ale nie :-)
Wiadomo woblery to tylko jedna z wielu opcji :-).
A tam żart też będzie :-)
Czterdziestaki to szczeniaki ,nie kumają te chłopaki :-).
Wiadomo woblery to tylko jedna z wielu opcji :-).
A tam żart też będzie :-)
Czterdziestaki to szczeniaki ,nie kumają te chłopaki :-).
Złap czterdziestaka, to dam Ci piątaka
Złap pięćdziesiątaka, to dam Ci dziesiątaka
Złap pstrąga z 6 z przodu, dam Ci słoik miodu
Jeśli złowisz pstrąga zaczynającego się na siedem, to ja już będę w niebie :-).
Złap pięćdziesiątaka, to dam Ci dziesiątaka
Złap pstrąga z 6 z przodu, dam Ci słoik miodu
Jeśli złowisz pstrąga zaczynającego się na siedem, to ja już będę w niebie :-).
Kto wie ,kto wie jak się poważnie za to zabiorę :-) ale najpierw wielki opasły klenioch :-)
Wracając do sobotniej wyprawy Sławek jako prawdziwy gospodarz oraz przewodnik zasięgał informacji poszukując miejsc, w których pstrąg dobrze żeruje w trakcie naszych wspólnych połowów.
Zatem nie mógł się całkowicie skupić na łowieniu, bo tak bardzo Jemu zależało, abym złowił pstrąga. Myślę, że nie zawiodłem :-).
Zatem nie mógł się całkowicie skupić na łowieniu, bo tak bardzo Jemu zależało, abym złowił pstrąga. Myślę, że nie zawiodłem :-).
Heheheh no tak cały czas telefony hahahehhehe
Te Kwiskie to już na pewni reagują na dźwięki komórek hahah
Te Kwiskie to już na pewni reagują na dźwięki komórek hahah
Tomek, daj sobie spokój z tym kleniem, bo inaczej nigdy nie przyjedziesz na Kwisę, chyba, że przyjedziesz, ale na inną :-).
No tak : koko mogło przepłoszyć co niektóre pstrągi :-)
No tak : koko mogło przepłoszyć co niektóre pstrągi :-)
Jak w tym sezonie nie złowię 60+ to cipa nie wędkarz jestem :-)