jak minął dzień
Wiem, że to nie to miejsce, ale niech ktoś mi to wytłumaczy. Zgłosiłem filmik do konkursu ogłoszonego przez CF, został wysłany wczoraj i wciąż nie pojawił się na yt!
Oczekuję sensownego wytłumaczenia
.JPG)
1 Maj juz za mną. Udałą się złowić kilka szczupaków a o to jeden z nich. A jak u Was minęła szczupakowa majówka?
| mazikrzych: |
| Odpowiedż może głupia ale czy wcisnąłeś po przesłaniu filmiku opublikuj film |
Pewnie, że tak
| lukas277: |
| 1 Maj juz za mną. Udałą się złowić kilka szczupaków a o to jeden z nich. A jak u Was minęła szczupakowa majówka? |
Piękny zębacz ! Gratulacje. Złowiony w PL?
| wobler130: | ||
Piękny zębacz ! Gratulacje. Złowiony w PL? |
Dzięki. Szczupak z jeziora Tange w Danii.
Ostatnio kilka pstrągów, wielkością nie powalają za to niezłe kluski i ładnie wybarwione. "Rekin" również trafił się w tym sezonie.
| pmajcher: |
| Ostatnio kilka pstrągów, wielkością nie powalają za to niezłe kluski i ładnie wybarwione. "Rekin" również trafił się w tym sezonie. |
Gdzie łapiesz jesiotry?
I na co jeśli można wiedzieć
Jesiotr to dobry odkurzacz, zjada wszystko co leży na dnie i nadaje się do zapełnienia brzucha, dobrze bierze przy chłodnej pogodzie. Najlepiej przypada im mięsko: czerwony, rosówka, biały robak. Ten złapałem na komercji w lubelskim, sporo ich jest więc nie tak trudno je złowić. Wiem, że można je złapać w rzekach np. San ale to już inna bajka.
Piszę trochę z opóźnieniem, ale przypomniała mi się pewne wyprawa, w której to patriotyzm w postaci biało - czerwonej przynęty odegrał główną rolę. Było to w zeszłym roku, dokładnie 11 listopada. Wybraliśmy się nad Królową Rzek - Wisłę 
Przez 6 godzin intensywnego spinningowania, udało się złowić tylko jedną rybę - pięknego rzecznego suma. Cały sęk w tym, że akurat tego dnia było to jedyne branie w dodatku na woblera ,,flagowca". Przypadek, że właśnie w Dzień Niepodległości nawet ryby zachowują się patriotycznie.
Przez 6 godzin intensywnego spinningowania, udało się złowić tylko jedną rybę - pięknego rzecznego suma. Cały sęk w tym, że akurat tego dnia było to jedyne branie w dodatku na woblera ,,flagowca". Przypadek, że właśnie w Dzień Niepodległości nawet ryby zachowują się patriotycznie
.
Haha, w końcu Polskie ryby. Ja dziś karasie połowiłem na spina, same sredniaki, nie złowiłem tego co chciałem złowić. Ale i tak fajna zabawa. Fotki 2 karasiów, jak od jednej matki...
Ps. Próby zdjęć cyfrówką a i nieostrzyżony jestem haha.
Ps. Próby zdjęć cyfrówką a i nieostrzyżony jestem haha.
Może nie tyle dzień, co weekend.
Najpierw wczoraj piękny jaź, choć myślałem że to w końcu upragniony kleń (jeszcze tej ryby nie złowiłem
) ,po tym jak pięknie błysnął złotym bokiem. Na co? Skarab z CF. 
I dziś na dokładkę fajny, baaaardzo silny tęczak, na swojego jiga.
Najpierw wczoraj piękny jaź, choć myślałem że to w końcu upragniony kleń (jeszcze tej ryby nie złowiłem
) ,po tym jak pięknie błysnął złotym bokiem. Na co? Skarab z CF. I dziś na dokładkę fajny, baaaardzo silny tęczak, na swojego jiga.
Hello
majóweczka już minęła , 2gi jej weekend czyli dziś bo wczoraj tyrałem zaliczyłem 2 jeziora i 2 ryby , szczubełki takie niewielgaśne były ale za to parę ładnych garbusków trafiłem nawet jednego takiego nie miałem od lat
majóweczka już minęła , 2gi jej weekend czyli dziś bo wczoraj tyrałem
zaliczyłem 2 jeziora i 2 ryby , szczubełki takie niewielgaśne były ale za to parę ładnych garbusków trafiłem nawet jednego takiego nie miałem od lat 
Pomalutku karasie przestają jeśc. Ten jeszcze wydłubany , jutro może sie jakiś jeszcze trafi. No i następny, troszkę większy kleń, choć to okoniowy przyłów , to znowu kolega trafił , ja jakoś nie mam do nich szczęścia... haha.
Dzień minął super. Udało się skończyć prace dużo wcześniej czyli o 12, pojechać na rybki, i prawie złowić pierwszego w życiu klenia, i to na muchę, ale niestety nie dojechał na brzeg, ale nic to.
Dziś mijają dwa tygodnie odkąd rzuciłem fajki, i to cudowne dwa tygodnie bez trucizny.
I dziś wygrałem fajny kijek, w fajnym konkursie zorganizowanym przez fajnych ludzi.
Zostaje z wami na dłużej.
Udało się skończyć prace dużo wcześniej czyli o 12, pojechać na rybki, i prawie złowić pierwszego w życiu klenia, i to na muchę, ale niestety nie dojechał na brzeg, ale nic to. Dziś mijają dwa tygodnie odkąd rzuciłem fajki, i to cudowne dwa tygodnie bez trucizny.
I dziś wygrałem fajny kijek, w fajnym konkursie zorganizowanym przez fajnych ludzi.
Zostaje z wami na dłużej.
