jak minął dzień
no to narobiłeś mi ochoty na lorbasy
Jest fajnie. Prawie zero konkurencji. Nareszcie. Sukcesem jest przedarcie się przez zwalone drzewa, krzewy, liany, pnącza, pokrzywy itp. i dotarcie do rzeczki... Reszta to już pikuś... Ha, ha...
Widzę po zdjęciach, że zszedłeś Remik na „niziny” i już nie skaczesz z kamienia na kamień nad przepaściami, jak kozica jakaś.., ha, ha…
pagórki z rzeczkami jak ćwierć naszej Kwisy
łowiłem Sławek w kałużach i łzy i się w oczu kręcą jak to zestawiam z naszymi rzekami pstrągowymi
łowiłem Sławek w kałużach i łzy i się w oczu kręcą jak to zestawiam z naszymi rzekami pstrągowymi
Cykadass: |
No to "robienia ochoty na lorbasy" ciąg dalszy, ha, ha... Ps. Zdjęcie z ekranu monitora... jeden z wczorajszych... |
piękny Slaweczku, Ja planuje pierwszy wypad na kropki w tym roku i pierwszy w pl od dawna, teraz troszke mi zdrowko pozwolilo , 3 dni z rzedu ganialem bolki namierzylem glowke z naprawde duzym kalibrem , i po 3 dniach walki w zasadzie po 3 wieczorach , 4 strzaly wszystko spina , , ale przyjdie czas ...
U mnie Franek, jakaś masakra się zrobiła… Robota, robota i robota… Teraz za wirujące ogonki się biorę… Bo nie mam wyjścia, bo co mam robić, jak dwie kule u nóg… Na rybach bardzo rzadko, na chybił trafił… Ale mam farta i zawsze się coś złowi… Chyba ryby mnie lubią i to tak z tęsknoty do czułego dotyku, innego wytłumaczenia nie ma, ha, ha… Manitou odczepił się i nie robi na razie żadnych niespodzianek w stylu „no to zobaczymy, kto tu rządzi…”, ha, ha, no i jest gitara…
No to poszalałeś...
He he i sobie wytargał :-) ,słabe zdjęcie bo nie widać rzeczywistej wielkości ryby ,powinien trzymać na wyciągniętych łapkach hahaha.
PS. ciekawe że taki czyściutki ,łuseczki błyszczące ,młodziak normalnie a to znaczy że gdzieś tam siedzą jeszcze sporo większe :-).
PS. ciekawe że taki czyściutki ,łuseczki błyszczące ,młodziak normalnie a to znaczy że gdzieś tam siedzą jeszcze sporo większe :-).
Przy następnym będzie już lepiej... Ha, ha...