jak minął dzień
E tam... Mi już takie nie potrzebne do jutra mam świder z nowymi ostrzami. Extra sprawa, w kilka sekund przerębel! I to jaki, prościutkie kółeczko, a nie kwadrat ha ha . . .
Wreszcie udany wypad.
Zaliczyliśmy sporo brań - bardzo dziwnych, takich które to ciężko zaciąć - kilka rybek wyjechało, nie to że jakieś kabany ale kilka fajnych okoni było plus "wstrętne" jazgarze objadające ochotki.
Remik miał też na cykadkę ale to pewnie sam opisze.
Fajny dzień ale coraz bardziej ciągnie to normalnego łowienia.
Zaliczyliśmy sporo brań - bardzo dziwnych, takich które to ciężko zaciąć - kilka rybek wyjechało, nie to że jakieś kabany ale kilka fajnych okoni było plus "wstrętne" jazgarze objadające ochotki.
Remik miał też na cykadkę ale to pewnie sam opisze.
Fajny dzień ale coraz bardziej ciągnie to normalnego łowienia.
Remi jakie ładne ujęcie....okoń też Pozdrawiam
Cykadass pokaż fotkę najskuteczniejszej przynęty dzisiejszego dnia! ( ha ha ) Pozdrawiam
Piękna sprawa @Frajter i pogratulować, moze i ja spróbuje szczescia z kropkami na Nysie ninizej tamy gdzie nurcik troszke bardziej rwie i kamoli leży pełno, nigdy nie prubowałem ale zobaczymy.
Łooooooo Adaś extra. Tata widział Henia w sobotę jak wracał z Niemiec. Heniu byłeś tam niedaleko granicy w sobotę?
nieźle Frajter... musimy Ci utrzeć nosa
Luka te ślady indyków to żurawie już przyleciały - wiesz co to wróży , najwyższa pora odstawić te króciutkie kijaszki i wrócić do normalnych
no nasze króciaki jak to określił Remik już odstawione do wazonu.
Nowa żyłka nawinięta i kontrolne rzuty normalną wędą wykonane, jedziemy z koksem - oj łowić mi się chcę... nawet na spławik bym poszedł żeby tylko lodu nie było
Nowa żyłka nawinięta i kontrolne rzuty normalną wędą wykonane, jedziemy z koksem - oj łowić mi się chcę... nawet na spławik bym poszedł żeby tylko lodu nie było
uuuuu pstrążek z dzikiej rzeki :-) mega. ja w piątek zaliczyłem Dychów. okoń nie gryzie jeszcze. Dalej walczę z wobkami :-)na weekend koniecznie wypadzik, chyba do Ośna.
Wreszcie Frajter odżyłeś po długim poście. Teraz już wszyscy wiedzą, co znaczy „zapuścić żurawia” i w jaki sposób takie różne folk powiedzonka się tworzą. Jednak nie radzę iść śladem bąka (puścić bąka).
No i dziś śniły mi się pstrągi ha ha, nawet 2 złowiłem.
Hmmm dzisiaj pierwsza wyprawa na nysę w poszukiwaniu klenia i jakiegoś kropka, zrobę kilka fotek . może ktoś bedzie chetny kiedyś wpaść rozgryźć tę piękną żekę w mojej okolicy.
Franek walisz takie błędy aż oczy bolą
Ja byłem się wczoraj przejechać po 'rewirze'. Na jeziorkach lód, a rzeka prawie przy stanie ostrzegawczym. Czekamy.
Ja byłem się wczoraj przejechać po 'rewirze'. Na jeziorkach lód, a rzeka prawie przy stanie ostrzegawczym. Czekamy.
heheheheh noooo.babole straszne hehehe.a gdzie mieszkasz Franek?
heheheheh noooo.babole straszne hehehe.a gdzie mieszkasz Franek?