jak minął dzień
Franek ta wahadłówka to dzieło Andrzeja Wołkowskiego z Białogardu. Wiem bo mam ich trochę i jutro wstawię zdjęcia bo dziś wróciłem znad Parsęty i jestem zajechany.
Jeszcze lód? U mnie +11...
Maciej, dziś rozmawiałem z człowiekiem z Olsztyna. Lód na Mazurach ponad 35-40 cm
U mnie jeziora - przepływowe - całe wolne od lodu, a zatoczki mają może z 5-7cm. Do świąt spokojnie zejdzie. Dziś tylko słońca mi brakuje
Oglądam pogodę na mojej stronce i wiecie co? Dziś, jutro, pojutrze i za 3dni w dzień ponad 10stopni i 3x noce po +10stopni. Nieźle...
U mnie dzisiaj +22 na termometrze przepięknie zaraz startuję nad wodę...
bardzo ładnie :-) pięknie :-)
a teraz cos brzydkiego.czytałem o Kwisie na necie i takie cos ujżałem
http://pzwgaleria18.fm.interia.pl/index.html
a teraz cos brzydkiego.czytałem o Kwisie na necie i takie cos ujżałem
http://pzwgaleria18.fm.interia.pl/index.html
tak w słoneczku, nad woda było przepieknie choc bez ryby. Co za człowiek mianowałbym go mianem mordercy wręcz...
Fakt pogoda bomba humor również, jest szansa na wyleczenie zimowej depresji.
no fakt pogoda piękna choć troszkę za bardzo wieje.dziewczęta się rozbierają ;-) i tak ładniej się robi po prostu.byłem dzisiaj na kanale nietkowickim i na odrze.woda wysoka jak cholera.zero życia.w jednej zatoczce przy promie widziałem małe rybki zbierające muszki.ale to wszystko jeżeli chodzi o ryby.miałem jednego strzała pod krzakiem na kanale i to wszystko.teściowi szczupaczek odgryzł czerwonego robaka i to tyle jeżeli chodzi o ryby na spławik.ludzie przyjeżdżali i odjeżdżali.jeszcze chyba troszkę trzeba poczekać.
Ja dzisiaj niestety w domu , choć i tu rybkę trafiłem ale z patelni , nie próżnując skrupulatnie organizuję sobie mały warsztacik do robienia wobków.
Ciekaw jestem czy za parę dni jakiś okonek skubnie na Dychowie jak pogoda sie utrzyma.
Ciekaw jestem czy za parę dni jakiś okonek skubnie na Dychowie jak pogoda sie utrzyma.
Ja dzisiaj godzina sesja nad Nysa testowałem żabki co one warte... Jutro pierwszy raz Kwisa mmmmm jak to smakuje
Dziś razem z Kredkiem odwiedziliśmy rzeczkę " MU " mimo resztek śniegu miejscami powyłaziło masę żabek , były wszędzie , nie wróżyło to najlepiej , Kredek zaliczył 2 potoki 38 i 30taczka ja tylko okonia , mieliśmy jakieś wyjścia i po spadzie ale też takie 30 taczki . I powiem wam że ta zima dała popalić nie tylko rybą , spotkałem dzika który grzebał w liściach buczyny , udało mi się podejść do niego gdzieś na jakieś 10 m , trochę mnie to dziwiło że nie ucieka ale jak podszedłem bliżej zobaczyłem jak ten biedulek jest wygłodzony , żeby w końcu nie uciekł to oddałbym mu swoje kanapki. Kredek swoje fotki doda później jak zrzuci u siebie na kompie - jutro lecimy małą ekipą na południe
Nieźle, a ja siedzę w domu i się nudzę heh.
Cześć Fraiter. Ja ostatnio miałem podobną sytuację tyle ,że z sarenką. Jakaś zabiedzona i nie bardzo płochliwa była. Już ją widziałem na wiosennym grilu ale dała dzidę pozdrawiam
@Jaco, jak słysze słowo sarenka to zaraz mi sie przypomina "...tylne nogi w gumowce...." hehehehe