Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

jak minął dzień


offline
Maciej J. 2010-05-06 22:55

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
U Was może i tak U mnie była nędza. Ale spokojnie na każdego przyjdzie kiedyś pora... Podstawa to być nad wodą
offline
Remigiusz K. 2010-05-06 23:00

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
wobler129:
U Was może i tak U mnie była nędza. Ale spokojnie na każdego przyjdzie kiedyś pora... Podstawa to być nad wodą

Maciej - Ty łowisz tak jak mało kto więc nie narzekaj
offline
Przemek F. 2010-05-06 23:06

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Remik:
wobler129:
U Was może i tak U mnie była nędza. Ale spokojnie na każdego przyjdzie kiedyś pora... Podstawa to być nad wodą

Maciej - Ty łowisz tak jak mało kto więc nie narzekaj

Dokładnie, Przez całe życie nie miałem tyle tak pięknych szczupaków z mojej wody jak ty w jeden sezon Macieju. A na jedyną naprawdę dużą życiówkę popatrzałem przez kilkanaście sekund, moment brania, zacięcia, obrotu na pięcie i trzasku tego co trzaskać mogło aj niezapomniana chwila i te miękkie kolana...
offline
Maciej J. 2010-05-07 20:29

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Popłynąłem na dwie godzinki, około godzinka łowienia i jeden 76cm na cykadę 5g Szok. Drugi troszkę mniejszy nawet nie mierzyłem. Wszystkie ładnie wypasione Szkoda, bo miałem bardzo słabą baterię w telefonie, a aparatu nie zabierałem mam tylko foto z tel z holu 76 Ale może to i dobrze, rybki szybko wracały do wody, wszystkie z jednego miejsca. A i okoń około 25cm wziął na 10cm gumę na 10g główce - też szok, całą zassał, tylko główka kopyta i główka ołowiu wystawała. To jedno foto wstawię później, wszystko na Mojo Bassa do 1/2oz Te kije jednak potrafią...
offline
Maciej J. 2010-05-07 20:44

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Foto

offline
Łukasz S. 2010-05-07 22:12

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
ładnie Maciek

mam nadzieję że zasłużony weekendowy wypoczyn nad wodą obdarzy fajnymi rybkami
offline
Maciej J. 2010-05-07 23:19

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
No to powodzenia. Dziś doszły do mnie akumulatory, jutro je podładuję i w niedzielę płynę testować nowy sprzęt Ale znając życie to i jutro gdzieś wyskoczę.
offline
Dagomir S. 2010-05-08 12:44

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 55
mial być kleń z opaski a jednak sie powiesił wąsaty na colonela !



offline
Maciej J. 2010-05-08 12:45

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Bardzo miły przyłów Gratulacje
offline
Dagomir S. 2010-05-08 13:02

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 55
chyba dzisiaj zobaczyłem jak potrafi się ugiąć Avid 66LF, prawie godzine była toczona walka żyłka 0,16
offline
Maciej J. 2010-05-08 13:57

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Miał jeszcze później siłę i odpłynął, czy ciężko było i dochodził do siebie?
offline
Dagomir S. 2010-05-08 14:02

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 55
Był drobny problem, ponieważ jak chcialem go chwycić przytrzasnął mi palce (prawdopodobnie moj bład w pobieraniu wasątego, robilem to pierwszy raz, z chwytakiem jest lepiej, ale dla mnie to malo humanitarne) odhaczyłem go jeszcze w wodzie i spokojnie odplynał, nie był raczej wyczerpany holem, tak jak ja
offline
Maciej J. 2010-05-08 14:06

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
To dobrze Jeszcze raz gratuluję
offline
Marek T. 2010-05-08 16:44

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 94
Endi:
mial być kleń z opaski a jednak sie powiesił wąsaty na colonela !




Fajna rybeńka. A ta blaszka wygląda jak drobniutka miętówka na koniec obfitego posiłku.



Ile miał wąsik??
offline
Dagomir S. 2010-05-08 17:17

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 55
szacuje na okolo 80-90 cm, nie zmierzylem go gdyż odczepilem go w wodzie nie chcialem meczyc "króla odry i wisly " ")
offline
Adam D. 2010-05-08 18:55

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Endi niezła jazda była na takim lajcie i żyłeczka chyba się zrobiła 14 po takim holu. Ja wczoraj 6 godzin na łodzi i głeboko i płytko i przy samych trzcinach i na wszystko rzucałem , blachy gumy jerki i jednego pstryka co miałem to tego jak sobie meszkę pstrykłem z dłoni Wczorajszy dzień skłonił mnie dziś do zaglądnięcia na małą rzeczkę i to była trafna decyzja - połowiłem sobie no może nic imponującego ale była zabawa. A co mnie jeszcze pocieszyło to to że nie chciały blaszek tylko woblerki , a jak się połowi na swoje to cieszy podwójnie, tylko 1 en amator pstrążków się trafił





offline
Łukasz S. 2010-05-08 19:19

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
My atakowaliśmy wiślane bolenie...

niestety plagi nie chciałby współpracować tzn coś tam było na kiju i u mnie i Remika ale żaden nie wyjechał.

W zamian tradycyjnie ciachnąłem szczupaka na... thrilla he he he plus coś tam cykadki

Nowy avid sprawdził się w 100% - kosa a nie wędka uuuuu kosa - senks Remik

Jutro dogrywka...
offline
Remigiusz K. 2010-05-08 20:30

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Przyznaje, że dzień fajny. Szkoda mi tylko bolka bo był całkiem całkiem.

A to Łukasz i jego mini psiaczek

offline
Remigiusz K. 2010-05-08 20:33

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Obserwowałem Łukasza jak cieszył się nowym kijem. Wielka przyjemność coś tam podpowiedzieć i potem obserwować, że udało się trafić w oczekiwania wędkarza. Ciął niemiłosiernie.



nawet takie....



offline
Łukasz S. 2010-05-08 20:36

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
no bo jak tu nie ciąć jak nagle czujesz nawet pierdnięcie ryby przepływającej kolo przynęty to walisz w mordę nie patrzysz

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.29 s