jak minął dzień
Ja dziś słownie dziesięć rzutów - bardziej sprawdzałem nowy silnik i aparat - ale jutro już zapowiada się łowienie.
![](/obrazki/smile.gif)
Dziś super relaxacyjnie z chłopakami gdzieś nad wodę. Zobaczymy co tam piszczy. Wszystkim życzę udanej słonecznej niedzieli.
Tragiczny dzionek. 4h biczowania i marny okoń ze szczupaczkiem..
Oj Maciek, dolewasz oliwy do ognia
ja 10h biczowałem Zalew Zegrzyński, kilka drobnych okoni i nic wiecej ...
![](/obrazki/smile.gif)
U mnie też ameryki nie zdobyłem maluszki najwiekszy 40cm i zaliczony spadzik takiej bardziej sprzyjającej konstrukcji ogolnie bardzo słabo łowiłem niemal w trawiastych rozlewiskach.
Dziś, pomimo mizernych wyników, jestem bardzo zadowolony. Bardzo. Wreszcie trafiłem na ten przełomowy okres, gdy woda, po gwałtownym przyborze, równie gwałtownie spada. Wczoraj w krótkim czasie przybrała o ponad metr, aby dziś tyle samo opaść. Teoretycznie, w takich warunkach łowić na Kwisie się nie da…To była jednak teoria, z którą nie mogłem się zgodzić i dziś to udowodniłem, przynajmniej sam sobie. To nic, że kilka sporych ryb mi spadło, ale przynęty, które kiedyś zrobiłem „na tą okazję” sprawdziły się w 100%. Ryby brały bardzo delikatnie i w specyficzny, rzadki sposób, a do tego potrzebna jest długa, szybka i jak najsztywniejsza wędka. Niestety, wybrałem dziś złą wędkę, bo nawet przez myśl mi nie przeszło, że w maju, przy tak zimnej jeszcze wodzie „ruszą” kajakarze. Zaczyna robić się niewesoło. Kajakarze z Leśnej dogadali się z pracownikami elektrowni na Czosze i woda w Kwisie w weekendy jest wielką niewiadomą i zależy od aktywności miłośników wiosła i zimnych kąpieli. I cóż zrobić, trzeba jakoś się przystosować…
![](https://www.corona-fishing.pl/forum_foto/foto-mini/5026219 05 10 010.jpg)
![](https://www.corona-fishing.pl/forum_foto/foto-mini/5026219 05 10 010.jpg)
a ja dzisiaj też słabizna.odwiedziłem ciekawy dołeczek ale nic ciekawego się w nim nie działo.kupa jakiegoś syfu na wodzie.jakieś życie na wodzie było ale to chyba okonki wielkości moich gum
kilka delikatnych pierdnięć miałem ale nic poza tym.a Odra idzie w górę i to mocno.będzie powódź chyba . zapuściłem wobka własnej produkcji pod bolka i miałem dwa ładne wyjścia takiego średniaczka.ale potem go zerwałem hehehe.i potem jakiś śledź się uwiesił.lipa straszna.tyle pozostało z główek
ale miejscami potężny boleń dał o sobie znać.woda idzie jeszcze w górę.do czerwca raczej nieczynna.
![](https://www.corona-fishing.pl/forum_foto/foto-mini/4982621IMG_0660.JPG)
![](https://www.corona-fishing.pl/forum_foto/foto-mini/4982621IMG_0661.JPG)
![](/obrazki/smile.gif)
![](/obrazki/smile.gif)
Dziś próbowałem łowić wormami ja hakach offset w trzcinach. Widziałem 2x ataki, ale brania nie odnotowałem.
![](/obrazki/smile.gif)
![](/obrazki/crying.gif)
w takich momentach człowiek zaczyna wątpić w siebie... ale teorie sobie dorobiliśmy i jest cacy
![](/obrazki/smile.gif)
Jak minął dzień? Byłem w szpitalu. Zostałem tatą
Córeczka cała zdrowa, Mamusia także. Tylko Tatuś w lekkim szoku, ha ha pozdrowienia!
![](/obrazki/smile.gif)
![](/obrazki/smile.gif)
![](/obrazki/smile.gif)
![](/obrazki/smile.gif)
no to gratuluję Maciek - szykuj 4go pępkowe...
No to pięknie maciek , gratuluję. Przy okazji kaczodziobe katastrofa, na pociechę przyłów leszcza ok 2kg.