Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

jak minął dzień


offline
Remigiusz K. 2010-06-20 21:26

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
No Admmmmm!!!!!



super sprawa
offline
Łukasz S. 2010-06-20 21:38

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
Frajter ciężka locha bardzo fajnie..

u nas "nieco" mniejsze rybki testowaliśmy z Remikiem okonie - niestety ryb które można nazwać okoń było malutko, reszta to tylko okonki ale jaką szkołę dają te ryby to szok. Chore na głowę są
offline
Jacek K. 2010-06-20 21:48

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 604
frajter:
Dziś dopadł mnie Dzień Dziecka tak moja mordka się radowała poszedłem zagłosować i po południu umówiłem się z kolegą na łajbę , zanim dojechał koleś zdążyłem złowić 3 szczupaki i już byłem zmartwiony bo wszystkie 3 były nic ciekawego. Podpłynąłem po koleszkę pod pomost i gdy tylko żeśmy odpłyneli i rzucili kotwicę siada mi na mojego jerka szczupak , zpoczątku nawet byłem pewien że wjechałem w zielsko ale zielsko ożyło i zaczęło jazdę , oczywiście poprzez linkę od kotwicy po paru minutach jak zobaczyłem co mam to aż mi się nogi ugięły po wyholowaniu szybka akcja i za burtę i tak zdążył trochę narozrabiać w łódce , nie dawałem rady go już na rękach trzymać waga z chwytaka pokazała 11,5 KG , nie mierzyłem bo miarkę miałem gdzieś w plecaku ale na oko 110 było czy to ważne , centymetr w tą czy w tą






Gratulacje Fraiter Piękna riba......postawa godna naśladowania
offline
Dawid P. 2010-06-20 21:51

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 786
Mniodzio, grubczyś, i publicznie zwodowany, piknie.
offline
Adam D. 2010-06-20 21:59

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
dawid_1976:
Mniodzio, grubczyś, i publicznie zwodowany, piknie.

Dawid masz rację - trochę ludzi to widziało a ilu szczęki opadły jak wyjechał za burtę na pokładzie był dosłownie chyba 2 minuty

offline
Maciej J. 2010-06-20 22:14

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Gruby, piękny. Ten jerk wygląda przy nim na bardzo małego hihi Adaś zacznij strugać takie po 20cm
offline
Przemek F. 2010-06-20 22:20

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Pięknie Adam, dołączam się do gratek !!!
offline
henk 2010-06-20 22:29

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 129
Adam gratulacje piękna mamuśka :-)
offline
Paweł 2010-06-20 22:40

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 290
No Frajter, teraz to pojechałeś na naszych ambicjach Szczere gratulacje. Taki okaz z polskiej wody to podwójne szczęście
offline
Sławomir S. 2010-06-21 07:24

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Frajter miał Dzień Dziecka, szczupak nie miał raczej Dnia Mamuśki, ale wszystko szczęśliwie się dla niego skończyło i ma spore szanse dożyć Dnia Babci. I tak powinno być. Jeśli już chce się zrobić zdj., to raz, dwa, najlepiej, gdy jest kolega pod ręką, dwie, trzy fotki i po bólu. A nie „sesje”, a póżniej galaretowate potwory pływają na cześć i chwałę „no kill”, a jajogłowi mówią, że to chyba jakaś „choroba” zaatakowała ryby…Mniejsza z tym, oczywiście na razie…

Ja wpadłem „na pięć minut’ do Zgorzelca, aby zobaczyć, co z Nysą po dużej wodzie. O Matko Boska, Jezusie Nazareński. Tak zarośniętej rzeki nie pamiętam. Deszcze zrobiły swoje. Dżungla. Koryto także mocno się zmieniło. Co do ryb…Żerują przeważnie na raczkach i pijawkach. Szczupaki i bolenie głównie na wylęgu. Klenie najlepiej brały na czarnego twistera, ale też trącały pewnego jerka i na nim skupiłem większość czasu. Byłoby normalnie, gdyby nie komary. Tylko łódż, jezioro i jak najdalej od brzegu i tych bestii. Może nie starczy im paliwa na podlot do łodzi.

Ps. Strach @Frajter pomyśleć, co złowisz bezpośrednio po drugiej turze głosowania, ha, ha.



offline
Adam D. 2010-06-21 10:18

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Dzięki chłopaki za miłe słowa - Cykadas tak się składa że na 2 ej turze nie będę - ale szanse będą bo będę wędkował nie na polskich wodach Masz rację właśnie tak powinno być szybka akcja , i tak koleś się z aparatem motał , jak by aparat był w sprawniejszych rękach to ładniejsze ujęcia pewnie by były ale dla mnie było ważne żeby jak najszybciej go do wody a nie zdjęcia i tak jak go chciałem położyć i zmierzyć zaczął rozrabiać i musiałem wziąść go na ręce i już tylko wypuścić dał sprinta takiego do dna że nawet nie było szansy w wodzie go pstryknąć

offline
Remigiusz K. 2010-06-21 14:33

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Po tym potworze ujarzmionym przez Frajter trudno coś pokazywać.

Ale co tam...



Wpadliśmy wspólnie z Łukasze w wir kolczastych pasiaków. Namierzyliśmy okonki bardzo starannie i zaczęliśmy je kusić. Połowiliśmy troszkę ale większość drobiazgów. Łowienie bardzo trudne bo woda głęboka i mocno zarośnięta a do tego ryby reagowały tylko na ultralekkie przynęty. Gumki mocowaliśmy na 2-3 gramowych główkach. Cykadki najskuteczniejsze okazały się 2,5 gramowe.



offline
Przemek F. 2010-06-21 14:40

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
pawelekk:
No Frajter, teraz to pojechałeś na naszych ambicjach Szczere gratulacje. Taki okaz z polskiej wody to podwójne szczęście

U mnie Nysa też nie zbyt łatwa do obłowienia, a pokrzywy ponad czubki głów hehe.

offline
Dariusz D. 2010-06-21 15:07

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 326
A ja wkoncu wybralem sie nad wisle. Woda opadla juz na tyle ze mozna lowic ale nie widac zadnego zycia w wodzie. (przynajmniej dzisiaj)

offline
Przemek F. 2010-06-21 15:54

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
A jak odra ? ktoś się orientuje.
offline
Jacek K. 2010-06-21 16:04

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 604
Franek1985:
A jak odra ? ktoś się orientuje.

Tak zajebiście. Od wału do wału.Tego miejsca z którego robiłem pierwszą fotkę nie ma. Tzn jest ale pod wodą.





offline
Remigiusz K. 2010-06-21 16:07

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Jak tam Jacku na pstrągach??
offline
Jacek K. 2010-06-21 16:08

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 604
Niesamowite...ciężko w to uwierzyć....nie chcę krakać, ale myślę ,że ten sezon pójdzie na straty...
offline
Remigiusz K. 2010-06-21 16:11

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
co Ty gadasz.......

Wisełka już złapała koryto więc jeszcze ze dwa tygodnie jak piasek przestanie płynąc i atakuję.
offline
Jacek K. 2010-06-21 16:14

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 604
Remik:
Jak tam Jacku na pstrągach??

Wszystko krótko, ale fajnie było bardzo dużo kontaktów.....jednak czegoś brakowało , coś im przeszkadzało ale domyślam się co Acha i ropieprzyłem kilerka w tych habaziachTak go ratowałem ,że tubka super gluta poszła

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.31 s