jak minął dzień
I węgorek taki ponad 1m na wahadło u kolegi
Patelnia, nawet klenie brały oporowo. Coś mnie męczy odra, ale z drugiej strony zaraz odrzuca cała ta gwardia z porozkładanymi kijami. Ale gdzieś jadę bo strugać i tak jeszcze nie mogę klepać też a w domu można dostać na głowe...
no to widzę nie u mnie tylko takie upały
byłem zobaczyć dzisiaj dla odmiany za leszczem
nie jest dobrze , 0 leszczy 20 płotek takich po 15-20cm i 3 okonki (10-15cm)
byłem zobaczyć dzisiaj dla odmiany za leszczem
nie jest dobrze , 0 leszczy 20 płotek takich po 15-20cm i 3 okonki (10-15cm)
Woda żyje Wieczorem jeszcze kilka sztuk. Czekam na jerki. Na obrotówki i gumy biją same maluchy poniżej wymiaru.
Czwarty dzień z rzędu śmigam o 4:00 Najlepsze brania z rana z pół wody, a jak woda już ożywa to tuż pod powierzchnią.
a ja po kleniowej zasiadce atakowałem wczoraj szczupaki na dąbiu, jeden miarowy i urwałem swoją super wielka ukleję. na osłode zajechałem w powrocie na tęczaki to dopiero byly chimeryczne ryby ale dwa wyjechałem hehe. akurat nie miałem ze sobą fishunterow bo byłą by jazda hehe dzisiaj nie wiem co atakuje ale słoneczko nam daje popalić
Ja nie dałem rady czwarty raz z rzędu wstać o 4:00 Tzn. wstałem, poszedłem do pokoju usiadłem i za 5min położyłem się z powrotem spać. Atakuję po południu ale inną wodę
widzę Franek że bez FH ani rusz
ja od dzisiaj będę nękał rybki w lubelskich wodach - mam kilka miejsc do odwiedzenia
ja od dzisiaj będę nękał rybki w lubelskich wodach - mam kilka miejsc do odwiedzenia
Luka1981: |
widzę Franek że bez FH ani rusz ja od dzisiaj będę nękał rybki w lubelskich wodach - mam kilka miejsc do odwiedzenia |
Ani Ani @Luka hhe mało tego zapowiada sie film heh...
Dziś na Nysie okonki szalały między 7, a 9. Kilkanaście zabrałem, takich do 20 cm. Hamak, zimny browar, smażony okonek i można się bujać do rana...Należy mi się odpoczynek, bo właśnie skończyłem 200 woblerów. Przez to byłem tak długo nieobecny na forum. Mam trochę zaległości. Jednak, niestety, coś trzeba wybrać...
Nieżle widze Jacek zaczynasz po duzej wodzie..
Tak jak już wczesniej wspominałem , cały week przesiedzieliśmy z @Osa na Odrze..
Wyjazd bardziej rekreacyjni i odkrywanie rzeki na nowo.. Woda juz nadajaca sie w pełni do łowienia głowki prawie całkowicie odkryte... Rzeka powoli budzi sie do zycia.. Jednak tabuny komarów i przypiekajace słońce nie ułatwiało łowienia.. ale dało sie coś wydłubac.. były to głownie bolenie.. szczupaczki i wypasione okonie.. w rzecze pełno narybku co pięknie rokuje na najblizsze lata..
Tak jak już wczesniej wspominałem , cały week przesiedzieliśmy z @Osa na Odrze..
Wyjazd bardziej rekreacyjni i odkrywanie rzeki na nowo.. Woda juz nadajaca sie w pełni do łowienia głowki prawie całkowicie odkryte... Rzeka powoli budzi sie do zycia.. Jednak tabuny komarów i przypiekajace słońce nie ułatwiało łowienia.. ale dało sie coś wydłubac.. były to głownie bolenie.. szczupaczki i wypasione okonie.. w rzecze pełno narybku co pięknie rokuje na najblizsze lata..
Chyba dwa szczupaczki i okonek I tornado - pierwszy raz widziałem. Wir w powietrzu 3x3m wessało do środka wodę ogromny hałas i poleciało w powietrze przelatując przez naszą łódź. Bomba
wobler129: |
Chyba dwa szczupaczki i okonek I tornado - pierwszy raz widziałem. Wir w powietrzu 3x3m wessało do środka wodę ogromny hałas i poleciało w powietrze przelatując przez naszą łódź. Bomba |
Klawy efekt co Maćku. U mnie czesto sie takie zdarzają tylko z piasku.
A na wodzie kompletna klapa, pogoda i duchota nie służyła dziś i mi i rybom.
Ale jutro z rana bym połowił... ale nie mam z kim płynąć.
Maciek szkoda ze nie mam wakacji bo bym się z Tobą wybrał he he