Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

jak minął dzień


offline
Paweł 2010-07-05 22:05

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 290
@Dero, tą fotkę z zachodem słońca to proponuje do działu KONKURS FOTO 2010
offline
Przemek F. 2010-07-06 15:35

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
No nie mogłem wytrzymać by się nie pochwalić. Bóg zesłał deszcz na moje okolice a jak u was z pogodą i rybkami u mnie raczej słabo woda codziennie inna (wysoka niska brudna czysta t tak przeplata co nie ułatwia życia) a na jeziorkach wieje brakiem łodzi co owocuje w egzemplarze nie przekraczające wielkości fotograficznych. Chyba dam sobie w tym tygodniu spokój na koszt pracy i w weekend zapuszczę się za kropkami.
offline
Błażej S. 2010-07-06 20:31

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 132
u mnie też Bóg zesłał deszczyk (w końcu dżdżownice będą )

woda hmm..taka ni to przezroczysta ni to brudna

a na rybkach nie byłem bo tylko przeszedłem się na Stawy miejskie i rzekę , pogadałem trochę ze znajomymi wędkarzami i wróciłem
offline
Maciej J. 2010-07-06 21:03

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Ja byłem na dużego wobka miałem ładną rybkę jednak łatwo poradziła sobie w wejsciem w zaczep. Jedno jedyne branko
offline
Dawid P. 2010-07-06 22:02

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 786
Panowie bo już się nie mogę doczekać jak tam na Oderce co się dzieje, wszystkie info mile widziane jak zmiany jak rybki?
offline
Adam D. 2010-07-06 22:19

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
jutro dam info oderka wróciła do łask
offline
Dawid P. 2010-07-06 22:23

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 786
świnia jesteś ja do arbajtania jutro ale jedź obadaj obcykaj, w sobotę wypalamy, pieski strzeżcie się w końcu będzie można porządnie podygać na grubo.
offline
kubamajorek 2010-07-07 11:34

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
ja w zeszłym tygodniu 2 razy na Odrze byłem.lipa straszna.kilka puknięć mizernych i nic poza tym.kupa spławów bolka i klenia ale za nimi nie chodziłem.szczupaka nie widać.może obławiałem złe główki i w złych miejscach? nie wiem.patelnia była straszna i moża dla tego.spotkałem faceta co łowił na filety.pod suma i sandacza.i też narzekał.może w inny rejon trzeba się przenieść.sandaczyka nie widać.za to na Dąbiu połowiłem szczupaczków.trafiłem gumę hit lata i miałem kilka akcji ale też ogólnie lipa.wszystko max 50 cm.coś mi nie idzie ostatnio.i jeszcze kołowrotek mi się popsół.same straty.jutro wyjazd na dwa dni wraz z nocką.i chyba Odra.no zobaczymy.ogólnie gdyby nie jezioro to bym chyba kije sprzedał i wrócił do grania metalu hehehe.
offline
Adam D. 2010-07-07 14:13

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
dawid_1976:
Panowie bo już się nie mogę doczekać jak tam na Oderce co się dzieje, wszystkie info mile widziane jak zmiany jak rybki?

Byłem dziś na oderce nie wesoło - rano mało bym nie wjechał z wału do dziury przerwało wał do starorzecza obok i została jama pełna wody po wale Woda masakra - ciepła zupa na gumy z dna zero - wszystka ryba stoi płyciej i w nurcie , sam nie wiem czy to ta patelnia czy kolor wody , jest strasznie ciemna , taka zawiesina Jak wyszło słońce było widać bolki i klenie zwłaszcza mniejsze bolki się uganiały Z rybek zaliczyłem dwa szczupaczki takie nie za wielkie i na szczupaczego wobka przywiesił się bolek też taki nie imponujący zaliczyłem też spotkanie z sumkiem byłem pewien że wjechałem w kamienie na szczycie ale kamienie ożyły i zrobiły kosmiczny dym niestety spadło mu się pozostawił tylko trochę gęstego śluzu na wolframie i pletce Co do wody to ciężko powiedzieć bo byłem 1szy raz , ale akurat tam zasypało mi mój kawałek oderki , wszędzie tony piachu gdzie były rynny jest piaskownica , dołki też znikły , może to przez tą wyrwę w wale , sam nie wiem , jutro sprawdzę gdzie indziej





offline
Adam D. 2010-07-07 14:22

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Kiedyś tu były główki z fajnymi kamieniami i dość głębokie - teraz żwirownia i piaskownica się zrobiła , wszędzie gdzie okiem widać , świeży piasek Dawid tak wygląda"mój sklep" niewielki dołek w warkoczu też zniknął , były w nim kamienie , teraz zrobiło piaskownicę zawsze tam były okonie , szczupaki , trafiał się jakiś piesio , nie zaliczyłem nawet kontaktu już wiem że będzie trzeba wszystko na nowo poznawać i odkrywać Jednym słowem mamy nową rzekę

offline
Maciej J. 2010-07-07 16:12

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Ja ruszam jutro o 4:00 zobaczymy co tam w wodzie piszczy
offline
Łukasz S. 2010-07-07 16:59

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
Heh wróciłem i ja z lubelskich wojaży...

Pogoda bardzo fajna niestety tylko do opalania się.

Na pewnym rozlewisku na mierzyłem stadka sandaczy no może sandaczyków.

Pierwszego dnia w drugim rzucie szczupak i dalej jazda sandacze, niestety spaprałem takiego około 50 - metrowa skarpa skutecznie utrudniła mi podebranie skubańca, na otarcie łez wpadło kilka glutów takich do 45cm.

Drugiego dnia nastawiłem się tylko na sandacze, zdjąłem 9 sztuk plus kilka mi spadło niestety wielkością nie grzeszyły ale fajna zabawa z nimi była.

90% ryb złowiłem na cykadę pozostałe na gumkę i to też tylko na wybraną - co ciekawe sandacze na 1,5 wodzie waliły tylko w cykady 7gr i gumy z główką 6gm lżej nie chciałby
offline
Robert G. 2010-07-07 19:24

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 81
dawid_1976:
Panowie bo już się nie mogę doczekać jak tam na Oderce co się dzieje, wszystkie info mile widziane jak zmiany jak rybki?

Cześć Dawid.

Wczoraj nie byłem i dziś też nie będę. Ale mogę powiedzieć co było w niedziele i w poniedziałek późnym popołudniem. W niedziele szalały bolenie. Było przyjemnie ale nie potrafiłem ich podejść. Skusiłem tylko dwa szczupaczki i jeden bolek mi spadł. Największe serie ataków przypadały na 17 i 19 i trwały po około 20 minut. W poniedziałek były chmury i deszcz przelotny i może widziałem z 4 ataki bolków. Bez kontaktu niestety. Juto może skoczę to napiszę jak było.

Pozdrawiam

Robson
offline
Dawid P. 2010-07-07 23:57

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 786
dzięki za info, ale mnie lekko już skręcało żeby choć na chwilkę na Oderkę, no i dzisiaj o 19 zawinąłem Smaka i pojechaliśmy na zwiady co i jak. Rzeka odmieniona, masakryczna ilość narybku, rybki się pięknie w tym roku powycierały, wszelkiej maści dziąślaki używają na drobnicy na całego, wieczorem woda wrze, komarów do bólu przy zachodzącym słońcu szczytówki przez nie nie widać. Co do rybsonkówto zarałem się od razu do piesków ale jakiekolwiek stuknięcia zaczęły się dopiero przy zachodzącym sońcu, pare pstryków po kiju i to wszystko, Smaku wycharatał ładnego złociutkiego sandałka, wyjazd zaliczony pozytywnie.

offline
Przemek F. 2010-07-08 00:59

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Gratuluję chłopaki
offline
Maciej J. 2010-07-08 03:54

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Fajny sandacz brawo. NA co się skusił?
offline
Łukasz S. 2010-07-08 07:35

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
o jaki ładny sandokan, taki to już fajnie na kiju chodzi - właśnie podczas łowienia tych glutów u siebie zauważyłem że te łajzy walczą atrakcyjniej niż szczupaki

Smaku gratuluje
offline
Maciej J. 2010-07-08 12:39

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
U mnie dziś średnio, trenowałem ostro jerki Salmo ale na Fatso w 5h ani brania, nie umiem chyba nim łowić Później zmiana na swoją obrotówkę i 2 szczupaki, później zmiana na Skinnera 15 jedno branie, nie do końca zacięte rybka zostawiła tylko fajne ślady zębisk na lakierze. Kolega 2x króciaki i jednego znośnego Wszystkie ryby złowione na moją obrotówkę nr. 6 korpus fluo czerwony i srebrna błyszcząca paletka - podobna do tej z CF, tylko moja nieco za ciężka
offline
Maciej J. 2010-07-08 14:04

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
To może pierw krajobrazy, a! I szalone OKONISKO





offline
Maciej J. 2010-07-08 14:11

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Riby:






15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.51 s