Pierwszy lód
Tak to odpowiedź ażeby żałować niełowienia z lodu ALE...
ładnie trafiliście Panowie - gratuluje
mam nadzieje że jak pojedziemy w poniedziałek to też będą brały
trzeba coś duże wyciągnąć (poza dużą rośliną) hehehe
mam nadzieje że jak pojedziemy w poniedziałek to też będą brały
trzeba coś duże wyciągnąć (poza dużą rośliną) hehehe
Hej Remi ładne pasiaczki.....a gdzie obiecany kołaj(czyt.mikołaj)????
Proponują mi zawody podlodowe w niedzielę - za darmo ha ha tzn. 10zł wpisowego. Chyba się skuszę. Tylko nie mam takich fajnych małych mormyszek, o których pisał Cykadass... Jakaś stara wędka jest, kiwoczek się zrobi, żyłkę kupi...
kurcze a ja musiałem w tyrze siedzieć...
nic jutro odbije sobie - będzie będę dziubał i dłubał aż coś konkretnego złowię
nic jutro odbije sobie - będzie będę dziubał i dłubał aż coś konkretnego złowię
16.
No tak, muszę poprosić Siostrę to kupi mi jakieś mormychy w Zielonej Górze, ze trzy wystarczą na jednorazowe łowienie.
Ładne okonie
Ładne okonie
Niestety my dzisiaj kiepsko - dwie sztuki a właściwie półtorej (jeden maluszek) plus kilka brań.
Wędkarz kolo nas wyciągnął szczupaczka - he he miał nadzieje że to ładny okoń
Wędkarz kolo nas wyciągnął szczupaczka - he he miał nadzieje że to ładny okoń
no ja już ułożyłem mapę jeziorka gdzie był jakiś kontakt a gdzie nie...
nic tak czy siak w sobotę atakujemy nasze - patriotycznie będzie
nic tak czy siak w sobotę atakujemy nasze - patriotycznie będzie
Właśnie zrobiłem sobie wędkę - przelotki z drutu 1mm, kołowrotek jakiś tam stary znalazłem... Mam kilka mormyszek, w tym 2 mini, żyłeczkę 0,10, extra delikatny kiwoczek. Myślę, że dam radę. Ale będzie zabawa w niedzielę!
Remku, Łukasz, Cykadass - łowiąc mormychą zawsze macie jakiegoś robalka na haku? Zawsze łowiłem z ochotką i tak się zastanawiam...