Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Pierwszy lód


offline
Łukasz S. 2010-02-05 22:41

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
ee tam Kuba wystarczy mormyszka i klika blaszek...

grunt żebyś miał dobre kiwoki bo inaczej to ch... nie łowienie
offline
Maciej J. 2010-02-05 23:52

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
W niedzielę mam kolejne zawody - chyba znów spróbuję
offline
Remigiusz K. 2010-02-06 13:28

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Dziś wystartowaliśmy w zawodach. @Luka powalił wszystkich. Złowił dwa piękne okonie. Na pudle Łukasz (pierwsze miejsce) Boguś (drugie miejsce. Trzeciego miejsca nie było. Na zawodach złowiono 5 ryb. No 2 ryby i 3 małe płoteczki Bodusia



offline
Łukasz S. 2010-02-06 19:39

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
taki fart że trafiłem na dziurę w której były...

przynajmniej tym razem sprzętowo byłem odpowiednio przygotowany

offline
Adam D. 2010-02-06 20:21

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
No no no Panowie - wymiatacie po imprezach - tak trzymać - przyjmijcie gratki - sam dobrze wiem że znaleźć się na pudle to nie takie proste
offline
Łukasz S. 2010-02-06 20:56

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
dzięki,

dzisiaj faktycznie było bardzo ciężko - nawet biała nie brała

offline
Adam D. 2010-02-06 21:43

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
nie wiem jak u was - ale u mnie północno wschodni wiaterek i ciśnionko ostro w górę - takie właśnie brania zwalałbym na ta pogodę - chodź ryby biorą przy każdej , raz lepiej raz gorzej - ja wiem jedno - ja chcę już przedwiośnia , żeby chociaż tego śniegu było mniej
offline
Paweł 2010-02-07 10:55

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 290
Święte słowa @Frajter. Ja już zapomniałem jak wygląda ziemia bez śniegu
offline
Maciej J. 2010-02-07 15:01

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Na twisterki, kopytka, poziomki, mormychę nie chciały. Na cykadę 5g brały Ale wszystko małe...



Remik zostaw mi z 4 przynęty Cykadassa jakieś fajne wzory w następny weekend się odezwę - tylko odłóż już :-)





offline
Jacek K. 2010-02-07 16:42

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 604
Też się poddaje W tym tyg. ruszam na zalew Szczeciński....pozdrawiam

offline
Remigiusz K. 2010-02-07 16:49

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Co to za poddawanie... Ja już dziś wiem, że wędkarstwo podlodowe to największy poziom wyzwania. Szacunek dla tych co łowić potrafią. Jak na dzień dzisiejszy to jestem ślizgacz podlodowy - zresztą tak ostatnio mnie nasz Cykadass nazwał
offline
Jacek K. 2010-02-07 16:58

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 604
Remik:
Co to za poddawanie... Ja już dziś wiem, że wędkarstwo podlodowe to największy poziom wyzwania. Szacunek dla tych co łowić potrafią. Jak na dzień dzisiejszy to jestem ślizgacz podlodowy - zresztą tak ostatnio mnie nasz Cykadass nazwał

Poddaje się........... w sensie że za podlodówkę chwytam
offline
Adam D. 2010-02-07 17:02

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Ja się nie poddam - chyba tylko dla tego że przerabiałem wędkarstwo podlodowe - puki co siedzę w domu szybciej się chyba do jakiegoś szamana na nauki zaklinania pogody wybiorę
offline
Łukasz S. 2010-02-07 19:08

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
Panowie moim zdaniem grunt to dostosować się do panujących warunków - w końcu ludzie posiadają zdolności adaptacyjne - i łowić cały rok... jak nie ma lodu to atakujemy wody z brzegu lub łódki jak jest lód to z pod lodu.

Kiedyś Remik w pewnej rozmowie pięknie wypełnił kalendarz na na następne kilka sezonów - każda pora inne łowienie, inne miejsca, inne ryby (pamiętasz Remik?) - teraz trzeba się tego trzymać
offline
Sławomir S. 2010-02-07 19:50

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
A jak, kalendarz to podstawa. I musi mieć co najmniej 365 kartek. Dzisiaj trochę połowiłem takich, jak na zdj. 20 - 28 cm. Do domu zabrałem jedynie pozbierane w drodze powrotnej zamarznięte jazgarze. Dla starej kotki. Z tymi jazgarzami, to dopiero głupota, wręcz chamstwo. Żeby chociaż je zabijali przed rzuceniem na lód...



offline
Maciej J. 2010-02-07 22:10

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Rzeczywiście chamstwo. eh
offline
kubamajorek 2010-02-07 22:49

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
a ja byłem w sobotę ze Smaczkeim i kolega Szuwarkiem na otwarciu sezonu :-) najpierw pojechaliśmy na Dychów porzucać na zwykłe kijki sprawdzić czy przypadkiem okoń nie bierze tam gdzie nie ma lodu.i nie bierze :-) ale jak miło było znowu pomachac spinem po 2 miesiącach przerwy:-) a potem pojechaliśmy na staruszkę do Krosna na lód:-) i chyba podłapałem bakcyla hehehe.Smaku dał mi swoją wędkę z mini multikiem i mormyche,założyłem kilka ochotek i się zaczęło.ale to jest mega zabawa zwłaszcza jak biorą.no i złapałem kilka okonków i kilka jazgarków.pierwsze ryby z pod lodu w życiu hehehe.ale było mega zajebiście.tylko zimno i chłopaki po godzinie wymiękli.wiało za mocno.potem skoczyliśmy na jezioro ale tam lipa.ogólnie dzionek zajebiocha.i spinning i lód:-)
offline
Łukasz S. 2010-02-09 22:09

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
a my ostatnio trafiliśmy na świetnie brania... jazgarzy właśnie.

Remik uratował honor wypadu i pizdnął okonia.

Niektóre jazgarze całkiem spore były - wszystkie wracały do przerębla chociaż wpierdziel im się należał za objadanie ochotki z mormyszki
offline
Maciej J. 2010-02-13 09:17

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
To może jeszcze jeden kolos? Właśnie wyruszam nad jeziorko:





offline
henk 2010-02-13 11:04

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 129
Witam wszyskich

Maciek ale jak pieknie ubarwiony

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.24 s