Podlodowe łowienie
Remik: |
Paweł - to zaczyna się robić miało śmieszne![]() ![]() ![]() mamy identyczne: - torby na sprzęt podlodowy, - kombinezony, - futerały na blaszki od Cykadasa - wędki podlodowe, kołowrotki, przynęty, - wzrost mamy podobny i wagę też. coś jest nie tak a i jeszcze jedno - zobacz na zegar ![]() |
nie przesadzajmy...

podobieństwo sprzętu jest wymuszona poszukiwaniem odpowiednich rozwiązań - najlepszych.
Różnic między nami jest sporo

To tak, jak z przynętami. Niby bardzo podobne, a jednak bardzo różne. W jednym jesteście na pewno podobni. W zamiłowaniu do wędkarstwa np. podlodowego, ha, ha. Choć i tu są różnice. Jeden toleruje mormychę, a drugi nie...
jerryhzs: |
Remik zauwazylem ze wystawiliscie wedki podlodowe St Croixa ... trzeba koniecznie w opisie zaznaczyc ze zaprojektowal je polski wedkarz Greg The Prowler Wilczynski , bo to jest powod do dumy dla nas . Grzesiek byl trenerem kadry USA ktora na ostatnich Mistrzostwach Swiata w Rhinelander Wisconsin zdobyla 1 miejsce...tuz za nimi byla Druzyna Polski ktora wywalczyla srebro . |
Jerry, nie przesadzaj z tymi mistrzami, proszę...Remik z Luką jeszcze jeden sezon poćwiczą i ci cali "mistrze" będą mogli im dziury wiercić...
a no właśnie, widać wprawne oko obserwatora
przy okazji mormyszek i innych mikrusów to Pańskie "żuki" (tak sobie je nazwałem) dały mi już kilka okoni
oj a cykania w to nie ma tylko podbicie kiwoka (myślę że zassanie) i jazda w dół
pokazały już nam "jak to nie ma okonia w pobliżu"
albo że niby nie biorą hehe
przy okazji mormyszek i innych mikrusów to Pańskie "żuki" (tak sobie je nazwałem) dały mi już kilka okoni



Jaki jest okoń to wszyscy wiedzą. Czasem szajba mu odbija i bierze jak głupi na wszystko. Częściej bierze, jak głupi na ...(i to trzeba odkryć). Jednak najczęściej zimą brania mają związek z zawartością tlenu w wodzie i ciśnieniem. Nieraz trzeba ich szukać, nieraz poczekać. Zwykle jednak przyczyna tkwi w przynęcie i technice jej podawania. Możesz podsuwać okoniowi pod sam pysk wczorajszą super przynętę i jej nie tknie. Dziś musi być coś innego. I basta, ha, ha. Taki jest okoń. Smakosz.
15:30 po 30min bez brania... 3 puknięcia "żuczkiem" jak to nazwał Luka, podniesienie 2cm nad dno - jest mocne branie. Zacinam, siłowo podnoszę okonia 30cm nad dno. Nagle wędka idzie w stronę przerębla, pulsacyjnie. Potem stop i nawet nie mogłem go podnieść. Wogóle. Próbowałem siłą. Nie drgnął. Znów ruszył. Wysunął około 20m. linki i chwyciłem wkońcu szpulę - bo miałem tylko 25m nawiniętych. Nie da się, kij prawie w przeręblu, puściłem. Stanął, ostatni metr linki. Chwyciłem szpulę i próbowałem mocno skierować rybę w stronę przerębla. Dupa. SPADŁ!!! Ja pierdziele. Miałem 40-staki ale to było coś niesamowitego. Ponad pół metra okoń. Nigdy czegoś takiego nawet nie widziałem. Wszystko trwało około 3-4minut. Tata tylko obserwował. Żadnych śladów natarcia, przetarcia na lince. Jestem w szoku - to była życiówka!
Do tego kilka 30-stek
Do tego kilka 30-stek
No no Maciek tak trzymaj , mówisz ponad pól metra okoń 
oj coś mi się zdaje że jeszcze tej zimy pobijesz rekord polski 


































Lekko. Czegoś takiego w życiu nie widziałem.
weź poprawkę , woda wyolbrzymia 

największe okonie jakie widziałem to 2,15 47 cm i niecała 2ka 45 cm , wiesz dlaczego nie chodzę na lód z wędką 

dziś już takich okoni prawie niema
okoń rośnie bardzo powoli i wiesz co go zabija , lód i boczny trok 

tego 2go mam gdzieś zdjęcie jeszcze analogowe 















Szkoda, że nie mam mms-ów. Niedowiarkom pokazałbym okonie 52,53 ostatnio kilka dni temu 55. Największego jakiego widziałem to 58. Uwierzysz w takie okonie?

Maciek Kiedyś koleszka pokazywał mi w telefonie zdjęcie węgorza nie pamiętam ile 18 czy 28 kilo złowionego w polsce tu u nas , uwierzysz , sorki ale już trochę na tym świecie żyję , a rekord wędkarskiego świata w okoniu to 50 pare centymetrów , niestety nie pamiętam dokładnie ile 52 chyba 






a wiesz jak się jeszcze kłócił 


że jestem , no wiesz że to naprawdę 
no jak by to były okolice czernobyla to może bym uwierzył 










a znasz ten kawał " nie wiem co to było ale taaaaaaaaakiiiiiiiiiiieeeeeeeee oko miał " 

najpier trzeba wyjąć , zawsze nam się wydaje że te które nas pokonały to były jeszcze raz większe jak w rzeczywistości 







frajter: |
a znasz ten kawał " nie wiem co to było ale taaaaaaaaakiiiiiiiiiiieeeeeeeee oko miał " ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Wiedziałem, że tak będzie

No widzisz to jeszcze mam czas
Życiówkę mam też coś koło tego, nie mierzyłem 45-50 właśnie takiego
Z początku myślałem, że koło 40-paru miał ale potem zmierzyłem dolnik w domu
Ale on wyjechał z wody w minutę ha ha, a ten po kilku nie był oderwany od dna



Ale on wyjechał z wody w minutę ha ha, a ten po kilku nie był oderwany od dna
to ty jeszcze takie ememesy usuwasz , ja bym trzymał to dla potomnych , niech wiedzą , no może jeszcze kiedyś dożyjemy czasów że będą takie ryby jak kiedyś , nie wiem czy wiesz ale od nowego roku zmienił się regulamin , kto wie może za rok wprowadzą wymiar okienkowy i o okazy będzie łatwiej z biegiem lat 



