Podlodowe łowienie
Maciej byłeś może na jęziorze z górkami.Chodzi mi czy jest skute dobrze
Maciej pierwszy haczyk za daleko wystaje.
wobler129: |
15:30 po 30min bez brania... 3 puknięcia "żuczkiem" jak to nazwał Luka, podniesienie 2cm nad dno - jest mocne branie. Zacinam, siłowo podnoszę okonia 30cm nad dno. Nagle wędka idzie w stronę przerębla, pulsacyjnie. Potem stop i nawet nie mogłem go podnieść. Wogóle. Próbowałem siłą. Nie drgnął. Znów ruszył. Wysunął około 20m. linki i chwyciłem wkońcu szpulę - bo miałem tylko 25m nawiniętych. Nie da się, kij prawie w przeręblu, puściłem. Stanął, ostatni metr linki. Chwyciłem szpulę i próbowałem mocno skierować rybę w stronę przerębla. Dupa. SPADŁ!!! Ja pierdziele. Miałem 40-staki ale to było coś niesamowitego. Ponad pół metra okoń. Nigdy czegoś takiego nawet nie widziałem. Wszystko trwało około 3-4minut. Tata tylko obserwował. Żadnych śladów natarcia, przetarcia na lince. Jestem w szoku - to była życiówka! Do tego kilka 30-stek |
Może w okonia walnoł ci duży szczupak.
Jaro: | ||
Może w okonia walnoł ci duży szczupak. |
Nie wydaje mi się, bo od samego początku opór był stały, a szczupak całkiem inaczej się zachowuje - nie trzyma cały czas dna, nie staje i muruje i wysuwa linkę jak wściekły.
wobler129: | ||
Hej, celowo wystaje za daleko - dojdzie jeszcze do niego gumka. Następne zrobiłem już normalnie. Teraz schnie farba |
Widzę, że Maciek robisz postępy, ha, ha. Takimi nie handluję, bo za dużo ryb się podhacza...Sobie robię, bo znam tricki, które to eliminują i powodują piękne zassanie do buzi, ha, ha.
Cześć Cykadass, mam takiego jak dajesz na pierwszej fotce Ostatnio wszystkie okonie na takiego łowię, bo jest to jedyny w 100% sprawny, ale chyba nawet bardziej już teraz odpowiada moim, bo jest mniejszy
Te moje nieco większe są ale bardzo podobne Zrobiłem sobie 3 w różnych kolorach, zobaczymy jak sobie poradzą
Te moje nieco większe są ale bardzo podobne Zrobiłem sobie 3 w różnych kolorach, zobaczymy jak sobie poradzą
ten pierwszy wygląda jak kleszcz.i ni cholery mi to nie przypomina ryby.jak w normalnych warunkach na spinning zakładam coś co jak najbardziej przypomina prawdziwą rybę to to jest całkiem z kosmosu pod lodowy świat musi przypominać świat "king size" i do tego w zwolnionym tempie.
Jak słabo będą brać można coś dorzucić na haczyk. Nie zawsze ogonek z twisterka jest dobry. Też trzeba trafić z kolorem.
Cykadass: |
Jak słabo będą brać można coś dorzucić na haczyk. Nie zawsze ogonek z twisterka jest dobry. Też trzeba trafić z kolorem. |
Już mam na hakach włóczki, nitki, plastelinki, nawet haki maluję ale to już nad wodą. Zazwyczaj wystarcza czerwona-rażąca plastelina - kuleczka na haczyku. W łapkach jest miękka, pod wodą robi się twarda.
A i ochotkę mam - tą prawdziwą, żywą Jutro zobaczymy.
Ta ostatnia "pozycja" z pierwszej wiadomości ze zdjęciami to jest to. Te najsłuszniejszych rozmiarów tylko na taką "pozycję" się nabierają. Albo 1-2cm nad - dosłownie.
A nie pominę przynęty z fotki. Miałem identyczną tylko złotą... Ojjj. Ale jedno ostrze tylko zostało
A nie pominę przynęty z fotki. Miałem identyczną tylko złotą... Ojjj. Ale jedno ostrze tylko zostało
Mam pytanie - jak stoją takie 10-15cm to i duże też tam będą? Raz po raz trafia się większy, czyli muszą się tolerować? I to odcinek 30x20m
piszę tutaj bo nie chodzi wysyłanie wiadomości.moje gg 179694.jakby ktoś chciał
Miałem trochę pytań odnośnie raczka. Najwięcej jest brań, gdy "półleży" na dnie, szczególnie lekko pochyłym. Na foto pokazałem kilka pozycji kiwoka i raczka. Z opadu są też brania, ale rzadziej na ten egzemplarz. Można go zwolnić dokładając na boczne haczyki ogonki np. twisterków.
Cykadass: |
Miałem trochę pytań odnośnie raczka. Najwięcej jest brań, gdy "półleży" na dnie, szczególnie lekko pochyłym. Na foto pokazałem kilka pozycji kiwoka i raczka. Z opadu są też brania, ale rzadziej na ten egzemplarz. Można go zwolnić dokładając na boczne haczyki ogonki np. twisterków. |
Spotkałem dość dobrego wędkarza, mającego niedaleko mnie sklep. Adaś go zna. Twierdził, że najlepsze błystki to te, które się nie obracają itd. są z wmontowanymi na stałe hakami i nie pracują wogóle - idą opadając i oddalając się od dziury. Pomyślałem o raczku, tyle, że on ma jeszcze tego "kopa" Też uwielbiam ten typ błystek. Chociaż zwykłe - tzn. tradycyjne też niekiedy wiele potrafią.
Widziałeś Maciek takie filmy na pewno, jak płotki pływały szczupakom blisko, nad samą głową.Niekiedy tak jest, że i okonie niewinnie sobie zgodnie współżyją. Ale czasem nie ma żartów.