Podlodowe łowienie
Nigdy nie warto z żadną się gniewać. Tak, jak z kobietami. Zawsze jakaś do czegoś się przyda, ha, ha.
Ja zmieniam jeziora
A widzieliście pogodę? Po +8 i deszcze? haha koniec lodu?
Może w lutym znów będziemy mieli "pierwszy lód" Cykadass? Hahaha
Nie koniec.To dopiero początek stycznia
W lubuskim znam jeziora na których jest 3 cm lodu i do tego masa oparzelisk. Jeśli tydzień będzie na plucie i do tego deszcz nie ma co myśleć o wchodzeniu na lód.
W Warszawie i okolicach lodu jest masa. Wisła nawet staje. więc sądzę, że tutaj potrzyma do lutego spokojnie. Stawiam że przed nami 2 miesiące łowienia w dziurze.
W Warszawie i okolicach lodu jest masa. Wisła nawet staje. więc sądzę, że tutaj potrzyma do lutego spokojnie. Stawiam że przed nami 2 miesiące łowienia w dziurze.
U mnie 20-30cm lodu, co z tego - +10 z wiatrem i deszczem zrobią swoje chyba.
Oby było tak jak Remik mówisz
Może lisek.
Szczupak.
Tak też myślałem hmmm (lisek)
Co tu myśleć...Mormycha - kaczka.
Co ty to był raczek
Przypomniała mi się bajka, jak szczupak gonił kaczora Donalda po lodzie, ha, ha.
Mi to wygląda na robotę orła lub innego ptaka drapieżcy , lis trochę inaczej rozszarpuje ofiarę , ale to przecież Maciek to ty widziałeś ślady kto tam był
Kiedyś na lodzie właśnie widziałem atak orła na łabędzia , łabędź nie miał szans
Kiedyś na lodzie właśnie widziałem atak orła na łabędzia , łabędź nie miał szans
Maciej ja już wiem. to byli ludzie Lecha
Znalazłem tego kaczora przy strumyczku na śniegu - 1m od strumyczka leżał, dookoła trochę piór ślady przysypane nic nie było widać Ale ogólnie w tym terenie pełno śladów zwierzyny. Każdej.