Podlodowe łowienie
To jest ulubiony kolor blaszki... Luka takie lubi
Haha mam takie same, przemalowane
A jak Remku u Was lód? Ciekawi mnie to, mrozi u Nas cały tydzień a widzę, że nawet -15 ma być w tygodniu Pewnie już będzie można śmiało wejść, pod koniec tyg sprawdzę. A jak w stolicy?
Na małych zbiornikach jest przyzwoicie. Już łoimy i to całkiem komfortowo się śmiga. W czwartek mam w planach pokiwać trochę kiwokiem okonie.
Witam. Wczoraj wreszcie pierwszy raz tej zimy byłem na lodzie. Najpierw pojechaliśmy na żwirownię w Żarce n/Nysą, ale nie dało się wejść na lód. Na Czosze lód także jeszcze słabiutki, ale po trupach (topielcach) jakoś weszliśmy. Jednak nie dało się "poszaleć", bo dziwnie falował, ha, ha.
Trochę okonków złowiło się. W sumie pierwszy wypad "jakotaki".
Trochę okonków złowiło się. W sumie pierwszy wypad "jakotaki".
Ja liczę na to że w niedziele w końcu wejdę na lód i coś połowie.
Ja to samo Czarny, dziś byłem ale niepewnie chodziłem lód ma 10-14,5cm. Na pokrywie leży około 5-10cm śniegu. W trzcinach jest kruchy i papkowaty, na powierzchni troszkę wody, ale z 5m od trzcin jest już 10-13 czystego lodu i jest twardszy. Ale to i tak nie to samo jak czysty krystaliczny lód, po 4-5 porządnych walnięciach siekierą mam wodę.
I tu pytanie jak gruby musi być lód ( nie twardy kryształ, a taki jak mamy teraz ) by spokojnie po nim spacerować? Czy taki jak podałem 10-13cm jest już odpowiedni? Dziś w nocy ma być -15 tak więc mam nadzieję, że zetnie papkę i wodę. W sobotę chyba wystartuję już normalnie. Czekam na odp.
I tu pytanie jak gruby musi być lód ( nie twardy kryształ, a taki jak mamy teraz ) by spokojnie po nim spacerować? Czy taki jak podałem 10-13cm jest już odpowiedni? Dziś w nocy ma być -15 tak więc mam nadzieję, że zetnie papkę i wodę. W sobotę chyba wystartuję już normalnie. Czekam na odp.
Maciek na 10-13 cm to już tańczyć można w ubiegłym roku wyleźliśmy z Remkiem (a mali nie jesteśmy) na zdecydowanie cieńszy zalany wodą i przykryty śniegiem i spoko łowiliśmy
a tak serio wydaje mi się że przy 10 cm dobrego lodu + 2 zmrożonego śniegu to już na mega luzie łowisz
a tak serio wydaje mi się że przy 10 cm dobrego lodu + 2 zmrożonego śniegu to już na mega luzie łowisz
Hoho to ja dziwny jestem jakiś, moja prędkość na takim lodzie wynosiła 1m/1min. Ale oki w weekend pójdę na luzaku po tych -15 zobaczymy. Łowiłem godzinkę, nie miałem brań próbowałem w miejscówkach jak w zeszłym roku. Wezmę następnym razem cięższego kijka na szczupaka chyba będzie większa szansa
Maciek dobrze robisz że jesteś tak przezorny - w weekend lało 2 dni i było na plusie - teraz śniegu nawaliło , śnieg to izolator , a taki kaszowaty lód nie wiem jak by był gruby nigdy nie będzie bezpiecznym lodem. Kiedyś wyciągałem koleszkę na takim lodzie a miał z 25 cm grubości , ja przeszedłem i nic a pod nim się zarwał , i po tym jak zrobił dziurę , co go wyciągłem już na lód to dalej się zarywał, wiesz jakiego mieliśmy stracha , ale bez paniki jakoś za którymś razem się udało , skończyło się tylko porządnym wyziębieniem organizmu , ale sam wiesz , dla tego sam wiesz czy warto ryzykować. Ja kiedyś chodziłem po 5cm zdrowym lodzie i się nie bałem ale nauczyłem się jednego że kaszowaty zwłaszcza biały lód należy omijać z daleka on nie pęka w niego po prostu wjeżdżasz jak w przerębel.
Maciek, "grubość" łowiącego też ma znaczenie...Lód ludowi nierówny. To, co utrzyma kurdupla, nie zawsze utrzyma chłopa, a jeszcze do tego z łomem, siekierą i torbą pełną ołowiu, ha, ha. Ale teraz poważnie. Najbezpieczniejszy jest "świeży" lód po kilkunastopniowych i + mrozach. Na moją wagę (77 + 15 = 92) w zupełności wystarcza tylko 3 cm, ale pewniej się czuję gdy ma chociaż 3,125. No nie, nie potrafię być poważny. Niech będzie 5 cm przy dużym mrozie i 7 cm przy dłuższej odwilży ( waga średnio zamożnego wędkarza podlodowego - 80 kG ). Najgorsze są oparzeliska i miejsca przy wysokich, północnych skarpach i na to trzeba zwrócić szczególną uwagę.
Cykadass: |
Maciek, "grubość" łowiącego też ma znaczenie...Lód ludowi nierówny. To, co utrzyma kurdupla, nie zawsze utrzyma chłopa, a jeszcze do tego z łomem, siekierą i torbą pełną ołowiu, ha, ha. Ale teraz poważnie. Najbezpieczniejszy jest "świeży" lód po kilkunastopniowych i + mrozach. Na moją wagę (77 + 15 = 92) w zupełności wystarcza tylko 3 cm, ale pewniej się czuję gdy ma chociaż 3,125. No nie, nie potrafię być poważny. Niech będzie 5 cm przy dużym mrozie i 7 cm przy dłuższej odwilży ( waga średnio zamożnego wędkarza podlodowego - 80 kG ). Najgorsze są oparzeliska i miejsca przy wysokich, północnych skarpach i na to trzeba zwrócić szczególną uwagę. |
A ja tak patrząc na długoterminową prognozę pogody nie wiedzę zbyt optymistycznej pogody (na Mazowszu)... W weekend ma być mróz ok 10 stopni, później niewielki mróz (max -3) lub delikatnie na plusie do tego z opadami deszczu lub śniegu. Nie ciekawie, to na pewno osłabi lód.
Dzięki za odpowiedzi. Czyli 10-14cm po dwudniowym ociepleniu - po 1-4stopnie na plusie jest w zupełności bezpieczny? Tym bardziej, że dziś w nocy ma być -15, a chcę wyskoczyć dopiero w sobotę - jeszcze kilka dni mrozów?
@Czarny,
A orientujesz się jak tam sytuacja na naszych jeziorkach: Paklicko, Niesule, inne?
Gdzie da radę i gdzie obecnie warto? Ja chcę "wyskoczyć" w sobotę.
A orientujesz się jak tam sytuacja na naszych jeziorkach: Paklicko, Niesule, inne?
Gdzie da radę i gdzie obecnie warto? Ja chcę "wyskoczyć" w sobotę.
@Smaczek na niesłyszu 4 grudnia na zatoce świdnickiej bylo jakies 4-5 cm. Tydzień temu znajomi nie chodzili bo byl kiepsko z lodem. Jutro bede mial od miejscowych najświezsze info to dam znac. Ja planuje na zatoke swidnicką w niedziele bo cale jezioro to raczej jeszcze nie będzie dobrze zamarzniete.
na temat paklicy nie wiem nic , na lod tam nie jezdze. Łąkowskie podobno cale zamarzniete ale nie wiem jaki gruby lod.
na temat paklicy nie wiem nic , na lod tam nie jezdze. Łąkowskie podobno cale zamarzniete ale nie wiem jaki gruby lod.
U mnie bez brań ciąg dalszy...
Ja też troszkę łowiłem i nawet kilka skusiłem
Boję się wchodzić dalej jak 20m od trzcinowiska, choć lód i tak jest solidny Ale mam patent - mam extra koło ratunkowe z liną, zamocuję je na siebie jakoś i śmignę w sobotę Tak spokojnie będę chodził.
Ładnie mroziło dziś, po 5min. już lód był w przeręblu na 2-3mm
Ładnie mroziło dziś, po 5min. już lód był w przeręblu na 2-3mm