Dorszowanko
Cześć jest ktoś u nas co lubi podziubać w morzu, może się gdzieś razem sypniemy?
Byłem raz i więcej nie pojade niestety... normalnie rzeźnia, pilkery w dół i szarpanie, nie ważne co się złowi i na co, byle do skrzyni. Zero zasad, brak zawodnictwa sportowego, wyprawa po mięso
wcale tak być nie musi, po pierwsze można łowić lekko, po drugie można łowić z małych łodzi i wtedy płynie się w 3 kolesi, a po trzecie byłem niedawno w Darłówku i miło się zaskoczyłem jak obsługa prosiła o wypuszczanie wszystkich poniżej 45 cm, co do ilości to faktycznie prawda że zero przepisów.
Jeśli to będzie spinning bardziej to tak, bardziej po ludzku się zachowywują.
Niby do 7kg można wziąc ale prfff kto to waży i kto to sprawdzi ?
Niby do 7kg można wziąc ale prfff kto to waży i kto to sprawdzi ?