Wspólne łowy grupy lubuskiej
Ojj niema co sie śmiac..
te bagienka są strasznie zdradliwe, jeden niefartowny krok trzask kołka pod nogą i człowiek siedzi po pas w bagnie.. ale coż takie uroki pstrągowania..
a to potoczek Czarnego ze Środy..
te bagienka są strasznie zdradliwe, jeden niefartowny krok trzask kołka pod nogą i człowiek siedzi po pas w bagnie.. ale coż takie uroki pstrągowania..a to potoczek Czarnego ze Środy..
Kwadratowe pstrągi z bagien. Jak to będzie po czesku?
.JPG)
kanciate pstruhy z bazin
No chłopaki to mieliście wesoło - tak to bywa nad bagnistymi ciurkami - " my se ne boim , a mamy stracha "
Trza mieć babiczke z Chrzanowa. Kilka Tyskich i po strachu.
To se ja wim - holinki do pasa - tyskie piwo a neni stracha , a neni to jak czeski holki
Ponownie miałem zaszczyt gościć u siebie ekipę ze Świebodzina w składzie Dero
i Czarny. Celem naszych łowów miały być lipienie. Nie zachęciliśmy żadnego
do brania. Ogółem przerzuciliśmy we trzech kilkanaście kleni, okoni i ukleii.
Ja miałem ponad 70 cm szczupaka na wobka, ale nie chciał zapozować do zdjęcia, wyśliznął się z ręki i spadł. Dero męczył klenie i ukleje na suchara i mokrą.
i Czarny. Celem naszych łowów miały być lipienie. Nie zachęciliśmy żadnego
do brania. Ogółem przerzuciliśmy we trzech kilkanaście kleni, okoni i ukleii.
Ja miałem ponad 70 cm szczupaka na wobka, ale nie chciał zapozować do zdjęcia, wyśliznął się z ręki i spadł. Dero męczył klenie i ukleje na suchara i mokrą.
Mieliśmy niezły ubaw od godz. 8:00 nie dało się wytrzymać na brzegu, wodowaliśmy się cało trójką do rzeki i schodziliśmy w dół ok 1 km.
Obrzucaliśmy miejscówki brzanowe ale też bez efektów. Ok godz. 13:00 ze względu na upał zakończyliśmy wędkowanie. Dzięki chłopaki za miłe wspólne wędkowanie.
Obrzucaliśmy miejscówki brzanowe ale też bez efektów. Ok godz. 13:00 ze względu na upał zakończyliśmy wędkowanie. Dzięki chłopaki za miłe wspólne wędkowanie.
Wczoraj zdzwaniamy się z Dawidem na dziś na odrzane - Rano Dawid zabiera Smaczka i lądują na moim brzegu gdzie do nich docieram.Więcej żeśmy się nagadali - powspominali ale też i machanko było do godzin południowych. Z rana passę ma Dawid - sandałki ale takie konusowate - w sumie każdy z nas coś tam połowił są sandałki - szczubłe - okonki - no i plany za dwa tygodnie
Brawo - fajna ostatnia fotka.
Ja właśnie wróciłem z okoni. W pierwszym rzucie szczupaczek 40cm na cykadę i potem same okonki:
Ja właśnie wróciłem z okoni. W pierwszym rzucie szczupaczek 40cm na cykadę i potem same okonki:
Witam ! W sobotę wybieram się w Wasze okolice. Dokładnie do Rzepina. Mieszka ktoś z Was w pobliżu i byłby chętny na wspólny wypad ?
Hej ja z Henkiem planujemy oderkę nieco poniżej Cybinki - taki weekendowy wypadzik z namiotem - jak coś pisz na privat - miło nam będzie pokazać kawałek naszej rzeki
ja z Henkiem planujemy oderkę nieco poniżej Cybinki - taki weekendowy wypadzik z namiotem - jak coś pisz na privat - miło nam będzie pokazać kawałek naszej rzeki
Panowie jest taka propozycja , jesteśmy we 3ch Henk Wobler i ja planujemy na ten weekend wypadzik na wody górskie okręgu jeleniogórskiego na takie 2 dniowe pożegnanko z kropaskami , jest po prostu wolne jedno miejsce i w samochodzie i w namiocie , kto chętny - reszta szczegółów na privat
No przydałby się jeszcze ktoś 4-ty, koszta mniejsze Pozdrawiam
Pozdrawiam
a mnie byście zabrali?
