Żwirownie Nowogród Bobrzański
Drodzy Lubuszanie - mam pytanie. Chodzi mi o tą żwirownię udostępnioną do wędk. bez dodatkowych opłat przy miejscowosci Turów. Czy wolno tam wędkowac spod lodu? Proszę o odpowiedż. Może Maximus?
Drogi @Cykadassie,masz na myśli popularny "ZEK".Wędkowanie na tym zbiorniku jest dozwolone cały rok bez dodatkowych opłat za lód.W latach wcześniejszych było rozgraniczenie na "ZEK" i "FADOM",czyli wodę specjalną ,gdzie wędkowanie było możliwe po uiszczeniu dodatkowej opłaty.Od tego roku oba łowiska są ogólnodostępne.Dzisiaj właśnie spędziłem cały dzień na "ZEKU",na mormyszkę brały niezłe okonki.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Dzięki za odpowiedz. A więc jutro będę dreptac Twoim śladem. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu? Czy to Ty nie przypadkiem wywoziłeś przy mnie zestawy karpiowe 2-3 lata temu? Bardzo polubiłem tą żwirownię, ale pierwszy raz wybieram się tam na lód. Mam już dośc tej Witki i tych tłumów w soboty i niedziele. Tafla jest podziurawiona jak durszlak.
No to może się spotkamy na "ZEK"-u jutro.Uważaj na lód nie wszędzie równo przyrastał od zakładu ma ok.12-14 cm,a od lasu i wypływu tylko 6-7 cm.Podam ci nr.tel.to się zdzwonimy.
Powodzenia
Powodzenia
Generalnie "lipa",samo okoniowe przedszkole buszowało w "patykach",@cykadass ale miło się wędkowało prawda?
ps:duże będą gryzły w ten weekend,także replay!
ps:duże będą gryzły w ten weekend,także replay!
Oj, Remik zaraz fotki...A póżniej najazdy Hunów, co nie Maximus? W zanęconych wcześniej jokersem dziurach złowiłem expresem około 20 płoci - to było musowe alibi dla kierowcy i właściciela "wrednej żony". Żaden poważny okoń się nie trafił...A za "poważne" uważam np. takie jak na fot.(niektóre z tego roku). Ten na lodzie jest oczywiscie sfotografowany nie przy swoim "oknie na świat", bo tamto zostało siekierą zdemolowane...A tak na marginesie : na nieznanym łowisku zasadą nr.1 podlodowego "łowcy" jest nie zadowolenie się byle dziurą i byle rybkami, tylko jak najszybsze poznanie na największym możliwym obszarze ukształtowania dna i jego struktury, oraz podglądanie miejscowych - ich stanowisk, technik itp. i łowionych gatunków. Poza tym rzadko można trafic na tak niepewny lód. Pełno oparzelisk, idziesz i nagle z 15cm robi się 4cm. Nie boję się śmierci - najgorszy byłby wstyd po niej - że ja, pstrągarz utopiłem się w jakimś bajorze ( wybacz Maximus, ale ja tak nazywam wody stojące ha, ha..).
piękny garbus