Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Artykuły > Grudniowe szczupaki
2019-07-01

Grudniowe szczupaki

Tuż przed zimą mamy okazję zapolować na naprawdę grubego zwierza i, jak się okazuje, zadanie to nie jest nadzwyczaj trudne. Naszym sprzymierzeńcem i zdecydowanym ułatwieniem jest właśnie niska temperatura. Tym razem opowiem Wam o tym, jak wykorzystać warunki atmosferyczne do tego, aby zwiększyć szansę na złowienie zimowych szczupaków. Szykujemy zatem ciepłą bieliznę, termos z gorąca herbatą i jedno pudełko przynęt. Jedziemy na zmarznięte pajki!

Szczupak w grudniu - jak łowić.

Przedzimie to czas wielkiej zmiany w podwodnym świecie. We wszystkich zbiornikach ryby albo przeszły już wielką migrację, albo właśnie są w jej trakcie. Migracje związane są z temperaturą wody, oraz jak zwykle dostępnością pokarmu. Biała ryba grupuje się w duże stada po to, aby zaraz po zgrupowaniu zająć tzw. zimowiska. Zimowiska to zwykle głębsze odcinki wody w obrębie których znajdują się wypłycania lub choćby zatopione konary. Czasem bywają to zalegające na dnie liście. Trudno jednoznacznie stwierdzić, co determinuje grupowanie się drobnicy w określonych miejscach, jednak zwróciłem uwagę na to, że zawsze obok zimowiska jest to „coś”. Moim zdaniem sukces wędkarski na przedzimiu zdeterminowany jest znajomością wody. Jeśli przewidujemy gdzie znajdują się zimowiska płoci lub leszczy, sukces mamy niemal gwarantowany. Pokuszę się o stwierdzenie, że fajnego szczupaka łatwiej jest złowić wówczas na przedzimiu niż w maju lub jesienią.

Gdzie szukać szczupaka w grudniu?

Jak szukać zgrupowanej drobnicy? Jeśli jesteśmy w posiadaniu środka pływającego wyposażonego w sonar, to sprawa jest banalna. Wystarczy pływać gapiąc się w ekran echosondy. Jeśli na echu pojawią się obłoki drobnych ryb lub czasem ciągnące się pasy drobnicy, to jesteśmy w domu. Jednak uwaga - nie należy stawać w środku zimowiska i czymkolwiek walić rybom na głowę. To metoda nieodpowiednia. O technice i podejściu do łowienia jednak nieco dalej. Sporą trudnością jest łowienie z brzegu, bo tutaj jesteśmy zmuszeni do obławiania bardzo określonego kawałka wody.
Tym razem nie będziemy pływali i skupimy się na trudniejszym zadaniu, czyli łowieniu z brzegu. Pozostaje nam obserwowanie otoczenia zbiornika lub wody. Po pierwsze: ukształtowanie terenu wiele nam podpowie. Jeśli za naszymi plecami będą nierówności, przegrabienia, pofałdowane podłoże lub ostre nachylenie brzegu, to daje nam to sygnał, że pod wodą prawdopodobnie dno może wyglądać podobnie. Warto wówczas w takich miejscach kilkanaście razy rzucić ciężką gumą aby zbadać dno. Sukces określi w pierwszej fazie nagłe wypłacenie albo… śluz na plecionce. Jeszcze łatwiejszym miejscem jest pas wody tuż za grążelami. Grążele zawsze rosną do określonej głębokości - jeśli zwrócimy uwagę, że rant grążeli kończy się ostrą linią znak to tego, że nieco dalej będzie znacznie głębiej, a w te miejsca zimą zawsze grupują się ryby.

szczupaki w grudniu

Spinning w grudniu - przynęty.

Jak mucha w smole. Podwodny świat na przedzimiu to bardzo specyficzne warunki do łowienia. Musimy wiedzieć, że ryby nie żerują chętnie i nie ganiają swoich ofiar. Okresy żerowania są krótkie i niezbyt intensywne. Ryby poruszają się niczym pozbawione energii i zazwyczaj zalegają w okolicach dna. Do takich warunków należy dostosować zarówno sposób łowienia, jak i przynęty którymi będziemy chcieli naśladować naturalny pokarm ryb. Fundament jest jednak jeden i niezmiennie działa we wszystkich łowiskach od lat. Przynęty należy dobierać tak, aby można je prowadzić najwolniej jak się da. Często zdarza się tak, że szczupak atakuje leżącego na dnie jerka, a to tylko kolejna wskazówka do tego, co kusi drapieżnika. Zatem bezwzględnie wolno i leniwie czyli… na luja.
Do tego typu łowienia pasują tylko określone rodzaje przynęt, np. woblery na szczupaka. Ja wierny jestem swoim ulubionym, ciężkim i mozolnym jerkom. Mój faworyt na zimę to Rutta CF w wersji 8 cm i 35 gram. Nadaje się do łowienia do około 4 metrów. Rutta pracuje w przeróżny sposób i jest bardzo nieregularna. Jeśli sprowadzimy ją w okolicę dna, możemy jedynie pobudzić ją lekkim puknięciem szczytówki. Wówczas jerk bujnie się do boku, imitując w ten sposób wiernie trącona rybę. Możemy też prowadzić go leniwienie nawijając plecionkę, i dając przynęcie co jakiś czas odpocząć. To też bardzo skuteczny sposób na przedzimiu. Największą zaletą tego jerka jest to, że jeśli będziemy łowili od 3 do 5 metrów nie pozostanie nam nic innego, jak łowić wolniej niż się da. Jego leniwe podrygiwania nad dnem są wyjątkowo dla pajków kuszące.

grudniowe szczupaki
Kolejna sprawa to wahadłówki na szczupaka. Bez dobrej blachy na szczupaka nie ma co sie wybierać. Tak samo jak w przypadku jerków, mam też swoją faworytkę wśród wahadłówek. Od kilku lat zaczynam łowienie od Hauera. To spora i przedziwne krępowana blacha, zrobiona specjalnie do imitowania dużych i leniwych ryb. Hauer pozwala na łowienie w opadzie: podciągnięcie przynęty wykonujemy w sposób powolny, czasem wspomagając proces szczytówką. Opad robimy dokładnie taki, jak w przypadku lekkich gum. Najfajniejsze jest to, że Hauery są dwa: lekki i ciężki. Wersja lżejsza pozwala na łowienie do około 4 metrów i jest przynętą wyjątkowo powolna i leniwą. Model cięższy został wykonany z blaszki grubości 1,5 mm, i możemy nim spokojnie łowić na głębokości nawet 8 metrów.
Jako trzecią przynętę zabieram 12-14 centymetrowego rippera wykonanego z miękkiej gumy. Koniecznie zbroję go na dużym haku, ale główka musi być nieco lżejsza, niż podpowiada nam głowa. Na wodzie 6 metrów wystarczy 5, a nawet 3 gramy.

Wszystkie przynęty na szczupaka prowadzimy na dwa sposoby: albo najzwyczajniej w świecie najwolniej jak się da zwijam linkę, albo gram nią nieustanie dając długie przerwy. Aby dodatkowo wykorzystać powolny opad i leniwe zachowanie wabików, stosuję około metrowy przypon z fluorocarbonu, który pełni rodzaj spadochronu. Stosuję bardzo grube rozmiary po to, aby dodatkowo spowalniał opad. Warto zabrać ze sobą kołowrotek z nawiniętą gruba plecionką, powiedzmy 20lb, aby dodatkowo spowalniał opad. Przechodząc do kwestii sprzętu, kij powinien być mocny, bez finezji i ceregieli. Koniecznie musi to być wędka mięsista z akcją środkową, bowiem zimowe szczupaki często pstrykają jedynie w przynętę i wiszą zaczepione gdzieś w kąciku pyska. Miękki kij nie pozwoli rybie na uwolnienie w trakcie holu.

jesienny spinning szczupak
Na sam koniec kilka wskazówek. Nie zabierajmy ze sobą zbyt wielu przynęt - większości i tak nie będziemy wyciągali z pudełka, bowiem w powolnym łowieniu sprawdza się bardzo niewiele modeli wabików. Kolejna sprawa to odpowiednie ubranie - bez tego nie wytrzymamy zbyt długo nad wodą. Warto też wyposażyć się w gorącą herbatę w termosie, oraz jakiś dobry kawałek kiełbaski na ognisko. Taki zestaw ułatwi przetrwanie w deszczu i wietrze. Zachęcam też, aby grudniowych szczupaków nie zabierać na spacer do domu. Niech spokojnie odpłynie na swoje ulubione miejsce, aby paść się tłustymi krąpiami, bo przed nim już za kilka miesięcy ciężkie tarło. I ostatnie… kolor blue. Jest coś magicznego w kolorze niebieskim w przynętach zimowych. Chodzi mi oczywiście o detal, odcień lub jakiś element dekoracyjny, ale jak się okazuje ta drobnostka działa, i to nie tylko u mnie.

zobacz też:
jerki na szczupaka
obrotówki na szczupaka
wahadłówka na szczupaka

spinning na szczupaka grudzień
Zgłoszenie nadużycia
Temat zgłoszenia
Opis problemu:


Zgłoś nadużycie

Udostępnij ten artykuł:
Facebook Google Bookmarks Twitter LinkedIn

Oceń artykuł
koronka1koronka2koronka3koronka4koronka5

polecane dla Ciebie

Artykuły

jaka wędka do drop shot
jaka wędka do drop shot
Całkiem niedawno przywędrowała do nas zza oceanu nowa i nieznana większości wędkarzom metoda spinningowa. Wiele osób podchodziło do niej z dystansem i sceptycyzmem. W Internecie i prasie wędkarskiej znajdziemy obecnie masę publikacji ...
multiplikator casting na sandacza
multiplikator casting na sandacza
Na sandacza czekałem dwa dni. Na pierwsze branie podobnie. Codziennie oglądałem masę przedziwnego sprzętu wędkarskiego; poznałem też wielu wspaniałych wędkarzy. Spędziłem tydzień z wariatami, którzy bardzo kochają łowić ryby. ...
Opowieść o pstrągach i puzoniście misiu
Opowieść o pstrągach i puzoniście misiu
Miałem to szczęście, że dzięki ojcu znalazłem się pomiędzy ludźmi życzliwymi, zarażonymi tą samą pasją co ja. Zetknąłem się bowiem z nimi w warszawskim Kole Wędkarskim "Kolejarz", z którym związany byłem przez ...
Stanowiska ryb w rzece
Stanowiska ryb w rzece
Wyruszając nad rzekę, ze spinningiem w ręku, dobrze jest ustalić na jaką rybę będziemy polować. Pozwoli to nam uszczuplić zapas, być może zbędnego, nadmiaru sprzętu oraz przede wszystkim, połowić naprawdę skutecznie. Przykładowo: ...
wahadłówki na szczupaki
wahadłówki na szczupaki
Doskonale przypominam sobie moje pudełko z przynętami w momencie, kiedy zaczynałem przygodę ze spinningiem. Maleńka szkatułka mieściła niewiele ponad 10 przynęt. Kilka obrotówek, wahadłówek i jedna Rapalka. To były czasy. ...
wobler co to jest
wobler co to jest
Na co dzień używamy woblerów, lecz nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że wobki możemy podzielić na szereg grup i rodzajów. Znając rodzaje i charakterystykę każdego z nich możemy dokładniej dobrać odpowiedni wobler pod swoją ...
góry norwegia
góry norwegia
Wyprawa planowana była długo. Najpierw celem były arktyczne palie, potem potokowce na południu, aż w końcu wróciliśmy w środkową Norwegię. Godziny spędzone przed monitorem komputera wpłynęły na podjęcie decyzji o miejscu na ...
wędkarstwo
wędkarstwo
Urodziłem się w 1990 roku i od dziecka wychowuję się w małej wsi na podkarpaciu. Przepływa tu niewielka rzeczka - Tuszymka. Przyroda interesowała mnie od najmłodszych lat. Najpierw ciekawiły mnie dinozaury. Później zacząłem ...
15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.17 s