Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Artykuły > Jętka majowa i Pstrąg potokowy.
2019-07-01

Jętka majowa i Pstrąg potokowy.

Jętka majowa kojarzy się pstrągarzom z wędkarskim eldorado.  Okres wylęgu jętki to jednak nie jest prosty temat szczególnie dla spinningistów, którzy jak często słyszę w czasie rójki tego owada pozostają w domu bowiem wędkowanie pośród tłustych muszek dla wielu okazuje się wyjątkowo trudne.  Przez kilka sezonów podchodziłem do tematu dokładnie tak samo. W czasie jętki odpuszczałem  na jakiś czas pstrągom.  Łowiłem inne ryby a na lor basy spoglądałem z pełna irytacją. Dziś wiem, że popełniałem błąd.

Aby stworzyć sobie szanse na złowienie pstrąga w okresie dużej dostępności pokarmu sezonowego należy w maksymalny sposób upodobnić swoją przynętę do tego na co drapieżniki polują. Wszystko jest proste do momentu gdy akurat stosowana przez nas metoda nie pozwala na zastosowania określonej przynęty. Tak właśnie jest w czasie rójki jętki.  Oczywiście wielu z Was pomyśli o żółtych jigach, twisterach itp. Moje doświadczenie podpowiada jednak, że nie tędy droga. Pstrągi zdecydowanie wolą leniwie spływającą muchę niż nasze spinningowe imitacje. Będziemy starali się na bajtowym zestawie prowadzić jiga tak aby zaimitować jętkę ale zazwyczaj to z zasdy będzie skazane na porażkę.

Jak łowić pstrąga w czasie jętki majowej.

Jest pewien sposób, który zrodził mi się w głowie właśnie w trakcie największego wylotu jętki jaki widziałem.  Po całodziennych zmaganiach i nieudolnych próbach kuszenia lorbasów które na moich oczach z wyjątkowa nonszalancją pływały środkiem rzeki opychając się owadami, postanowiłem zakończyć tę nierówna walkę. Usiadłem nad brzegiem rzeki  i obserwowałem to całe widowisko. Wielkie żarcie trwała w najlepsze  a ja jedynie mogłem obserwować piekne kolorowe pstrągi. W miejscu, które wybrałem co kilka chwil czterdziestak zbierał jętkę. Powtarzał te czynność co kilka minut dokładnie w tym samym miejscu. Cała operację obserwowałem jak w akwarium. Niemal obojętny na moją obecność pstrąg , bez skrępowania podnosił się do powierzchni i zjadał owada. Wszystko byłoby całkiem normalne jednak tę monotonną stołówkę zburzył niewielki, nerwowy lorbasek.  Mały, około dwudziestocentymetrowy pstrąg nagle pojawił się dosłownie metr od stanowiska czterdziestka. Zapewne też starał się skorzystać obfitości akurat tej jadalni. Natychmiast sytuacja uległa zmianie. Większy pstrąg przestał interesować się pokarmem i jego celem było odpędzenie konkurenta. Wówczas zobaczyłem coś co wbiło mnie w ziemię. Czterdziestak rozpoczął polowanie na mniejszego konkurenta. Bez jakichkolwiek ceregieli zaatakował pstrążka. I wcale nie miał na celu jedynie go spłoszyć.  Z pełnym impetem o połowę mniejszą od siebie rybę zaatakował, w wodzie zakotłował a z nurtem popłynęły łuski.

Jętka majowa i Pstrąg potokowy.
To był dla mnie zwrot akcji i sygnał do tego że w trakcie obfitości pokarmu sezonowego jest dla mnie otwarta furtka. W czasie jętki pstrągi, które wydają się być leniwe i ospałe są bardzo agresywne w stosunku do mniejszych konkurentów pokarmowych. Nie pozostało nic innego aby takiego pstrągowego konkurenta zimitować woblerem.

Przynęty na pstrąga

Muszkarze łowiąc  na imitację jetki majowej polują na tzw. upatrzonego. Chodzi o to aby wypatrzyć w rzece grubego pstrąga który systematycznie w jednym miejscu zbiera muchę. Tej właśnie rybie podaje się naszą imitację.  Ja robie dokładnie tak samo. Idąc wzdłuż rzeki szukam zbiórek dużych pstrągów. Kiedy już upatrzę sobie godnego uwagi pstrąga,  staje w znacznej odległości przed ryba i wypuszczam na wysokość zbiórek swoją przynętę. Tak, to cała operacja. Nie szukamy super miejsc, wlewów, nie prowadzimy woblera w jakiś specjalny sposób. Siadamy kilkanaście metrów przed stanowiskiem ryby i tuż obok niej wstawiamy naszego woblera. Przynętę wpuszczamy, nie polecam jeż rzucać pstrągowi na głowę bo często kończy się to spłoszeniem ryby. Kiedy już nasza przynęta spłynie w „pole rażenia” woblerk powinien długo merdać w zasięgu wzroku drapieżnika. Warto na kilka chwil wobka wypuścić do tyłu, potem podciągać bardzo powoli do siebie. Często stosuje też sztuczki i staram się imitować moim łamańcem pobieranie pokarmu. Czyli podnoszę szczytówkę wysoko do góry i zatrzymuje zwijanie. Wówczas wobler wyraźnie się podnosi. Często właśnie wówczas następują agresywne brania. Jedno miejsce warto obławiać nawet kilkanaście minut kilkoma modelami woblerów. Jeśli nie uda nam się nić złowić , koniecznie w to samo miejsce należy wrócić.

Jętka majowa i Pstrąg potokowy.
Dziwaczne spinningowanie w czasie rójki jętki możemy zaadoptować w bardzo podobny sposób jeszcze w innych okresach… muchowych. Podobinie będzie w czasie gdy wylecą chrusty oraz zapomniane przez pstrągarzy ćmy sierpniowe. Zasada postępowania jest bardzo prosta. Bezwzględna cisza, upatrzony pstrąg, łowienie  niemal w miejscu i duży łamany wobler imitujący konkurencję.

Jętka majowa i Pstrąg potokowy.

Wobler i spinning w czasię rójki jętki.

Istotny jest wobler. Przynęta musi być duża i wiernie naśladować pstrąga. Minimum to 7 cm ale najlepiej mieć ze sobą wobka około 8-9 cm. Jeśli poluję na pstrągi w trakcie jętki mam ze sobą praktycznie trzy może cztery przynęty. Mój podstawowy wobler to Łamany o nazwie Forel oraz znacznie bardziej filigranowy wobler łamany na pstrągi o nazwie Broken. Przynęty różnią się znacznie gabarytami oraz pracą. Głowiec jest bardziej agresywny i to czasem na pstrąga jest dodatkowym bodźcem do ataku. Bardzo lubię tez łamańce Sławka Szuszkiewicza. Łamaniec SS jest nieco inaczej malowany Zdecydowanie bardziej sprawdza się na odcinkach leśnych lub w rzekach gdzie pstrągi ubarwione są bardziej brunatne. Dla fanów prawdziwego big gamę podpowiem jeszcze jedną rzecz. Pstrąg w czasie jętki nie przejdzie obojętnie obok nawet bardzo dużej przynęty. Dowodem na to jest krótka historia która przytoczyłem kilka chwil wcześniej.  Dlatego warto wykorzystać w tym czasie woblery przeznaczone na inne ryby. Do takich warunków zabieram ze sobą Łamańca o nazwie Broken, który powstał z myślą o głowacicach i największych pstrągach. Bardzo ważne jest aby wobler był bardzo dobrze wykonany. Musi wiernie imitować drobnego pstrąga. Duży pstrąg nie może nawet przez chwile zwietrzyć podstępu. Ważne jest aby dobrać wobler , który kolorystycznie przypomina pstrągi zamieszkujące naszą rzekę. Istotne są detale takie jak kolory kropek, faktura oraz np. brokat. Oczywiście kluczowa jest tez praca naszej przynęty. Tu jednak nie ma jasnej zasady. Czasem sprawidi się Hucho który jest wyjątkowo oszczędny w pracy innym razem niezastąpiony będzie Głowiec bo zamiata ogonem na wszystkie strony świata.

Kluczowe dodatki. Dokładnie tak somo ważne jak wobler są jeszcze trzy elementy.  Kotwice muszą być bardzo ostre i mocne. Duży pstrąg mimo swojej agresji często jedynie trąci wobler. Uderzenia są krótkie i bardzo mocne, trudne do zacięcia. Dobrej jakości kotwcie w zdecydowany sposób zwiększają szanse na zacięcie. Kolejna sprawa to wędka. Bezwzględnie musi być mocniejsza niż łowimy w innych okresach roku. Po pierwsze zacinali będziemy często z dużego dystansu po drugie zazwyczaj zacięcie będzie wykonane od prąd. No i na koniec żyłka. Może być gruba ale musi być żyłką. Plecionki kiedy będziemy łoili w miejscu tuż przy stanowisku pstrąga w zdecydowany sposób zmniejsza ilość brań.

Jętka majowa i Pstrąg potokowy.
Zgłoszenie nadużycia
Temat zgłoszenia
Opis problemu:


Zgłoś nadużycie

Udostępnij ten artykuł:
Facebook Google Bookmarks Twitter LinkedIn

Oceń artykuł
koronka1koronka2koronka3koronka4koronka5

polecane dla Ciebie

Artykuły

spinning rzut przynęty
spinning rzut przynęty
Może to sen był, a może jawa, czyli opowieść o ... bliskim kontakcie z dubeltówką Kiedy zapuka do głowy nostalgia i rad człowiek powzdychać do dawnych dobrych czasów, wtedy zaczyna grzebać w pamięci, próbując ...
szczupak na jerka
szczupak na jerka
Początek sezonu to niewątpliwie najpiękniejszy okres polowania na szczupaka. Wtedy właśnie płytkie zatoki pokrywają się pierwszymi zielonymi liśćmi podwodnej roślinności. Dla wędkarza nie ma chyba nic wspanialszego niż samotne ...
sandacz
sandacz
Obserwowałem niegdyś stadka małych okonków, które niczym zahipnotyzowane patrolowały dno. Przesuwały się bardzo wolno wzdłuż brzegu i tylko co kilka chwil raptownie chwytały pokarm. Długo zastanawiałem się dlaczego ...
boleń na woblera
boleń na woblera
Nie sądziłem, że tak mi Wisły brakowało. Przez te dwadzieścia (pięknych) lat podróżowania za rybami po całym świecie, zapomniałem siłą rzeczy o rzece swojej młodości. Odzwyczaiłem się, zatarły się wspomnienia ze studenckich ...
O wyższości spinningu nad muchówką
O wyższości spinningu nad muchówką
W polskim światku wędkarskim już od dawna istnieje "zimna wojna" pomiędzy spinningistami i muszkarzami. Ja sam do końca nie wiem skąd ta wzajemna niechęć? Może to po prostu polska mentalność? Spinningiści patrzą z politowaniem ...
Drapieżna kolka.
Drapieżna kolka.
Kiedy byłem jeszcze dzieciakiem, pamiętam jak do patyka wiązałem kawałek żyłki, do której to z kolei zawiązany był robaczek. Tworzyłem dzięki temu taki bezhaczykowy zestaw na cierniki. Kilkadziesiąt metrów od mojego domu ...
brzany na spinning
brzany na spinning
Szczęśliwi są ci wędkarze, którzy mieli okazje obserwować spławiające się brzany. Widowisko jest wyjątkowe. Zazwyczaj dzieje się to w przepięknej scenerii, jak wschód słońca nad parującą rzeką. Lustro wody miejscami tylko ...
jakie przynęty na szczupaka
jakie przynęty na szczupaka
Utarło się wśród spinningistów powiedzenie, że szczupak to głupia i niewymagająca ryba. Mówi się że rzucisz byle czym i jak trafisz pajkowi przynętą w głowę to niemal jest pewne, że ten chwyci z impetem twój ...
15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.17 s