Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Artykuły > Zimowy łowca
2008-10-09

Zimowy łowca

Były takie lata, że uwielbiałem łowić szczupaki. Przed chwilą zajrzałem do swojego pamiętnika. Oto moje niektóre spostrzeżenia dotyczące dużego szczupaka: notoryczny leń, potrafiący całymi minutami, a nawet godzinami obserwowac przynętę, zanim zdecyduje się na atak. Dlatego żywiec, martwa ryba, żaba (teraz wszystkie pod ochroną), piżmak, kaczuszka (wybacz Prezydencie) lub rzęsorek (chroniony) były zawsze najlepszymi na niego przynętami. Przez grzeczność „nie wspomnę”, Pytoon, o Twoich pobratymcach – zaskrońcach… (także obecnie prawnie chronionych).


Zimowy łowca

Listopad i grudzień są dlatego najlepszymi dla spinningistów okresami, bo ryba ta nie ma już zbyt dużego wyboru w karcie dań. Mnóstwo świetnych roślinnych kryjówek zniknęło, a tzw. biała ryba zorganizowała się w czujne i zdrowe  ławice (najwięcej ryb choruje i pada latem), żaby  natomiast zakopały się w mule i dostęp do nich ma jedynie węgorz. Zapas tłuszczu niezbędny do przetrwania zimy, i zaraz po niej następującego tarła, musi być koniecznie co najmniej podwojony! Duże szczupaki w swoim życiu przegryzły niejeden raz żyłkę i wielu widziały wędkarzy (czyli z niejednego pieca chleb jadły). Nazywam je podwodnymi gepardami. Ktoś kiedyś napisał (wiem kto), że szczupak to głupia ryba. Mało tego, inny „znany i powszechnie szanowany” tzw. autorytet ,dzieli ryby na „mądre i głupie”. Zawsze powtarzałem, powtarzam i powtarzać będę: głupi, głupszy i najgłupszy może być tylko i wyłącznie CZŁOWIEK.

Wszystkie zwierzęta na podstawie doświadczenia, a więc metodą prób i błędów, kształtują swój stopień ostrożności i najbardziej efektywny sposób zdobywania pokarmu. Z tego mniej więcej i jeszcze innego, (nawet bardziej istotnego powodu), chwalenie się szwedzkimi, czy innymi „zagranicznikami”, jest tym samym, co upolowanie w ZOO tygrysa. Zasadniczo, jeśli chodzi o ostrożność to żaden gatunek nie różni się niczym od innego – im ryba starsza, a presja wędkarska większa, tym trudniejsza jest do złowienia. Wszystkie okazy każdego jednego gatunku, aby regularnie łowić (oprócz wymogu stosowania podstawowych myśliwskich zasad), trzeba zaskoczyć czymś zupełnie innym od wyświechtanych standardów, albo starać się trafiac w punkt, czyli łowić w okresach amoku, gdy w ferworze walki „ trochę” tracą ostrożność  objadając się pokarmem okresowym, występującym w ogromnych ilościach. Wtedy mamy wielka szansę, że nasza imitująca ten pokarm przynęta „zaplącze” się w paszczy ogarniętego szałem drapieżnika. Regułą współczesnego łowienia okazów w polskich wodach jest brak reguł. Trzeba jednak pamiętac o tym całym lenistwie dużych szczupaków i ich „ przesadnej i chłodnej” kalkulacji. Niejednokrotnie sam to przerabiałem i u innych widziałem: gdy pofrunęły w powietrzu dwukilowe leszcze i zobaczyłem potem ten charakterystyczny wir  - takiemu miejscu nie można zbyt szybko odpuścic.
Wędkarz, który nie ma cierpliwości niech lepiej zajmie się sportem rzutowym, albo grą w ping – ponga. Wpadnijmy na chwilę do podwodnego świata. Co widzimy? Szczupak linią boczną i wzrokiem namierza cel i spokojnie się ustawia… W tym czasie jego gałki oczne kręcą się dosłownie w kółko. W ten sposób bada otoczenie i buduje komfort całkowitego bezpieczeństwa, analizuje szanse ataku i jego opłacalność. Rozluźnia na moment wszystkie mięśnie i… rezygnuje, bo instynkt samozachowawczy zablokował hamulcem wszystkie biegi.  Albo mignął mu cień wędki lub wędkarza, albo dostrzegł żyłkę, stalkę, albo cel ataku wydał mu się dziwnie znajomy i natychmiast skojarzony z nieprzyjemnymi doznaniami z przeszłości. U zwierząt instynkt samozachowawczy z najwyższego miejsca „pudła instynktów” spada tylko w przypadkach: skrajnego głodu i okresu rozrodu, a więc instynktów zdobywania pożywienia i zachowania gatunku.
 


Zimowy łowca

U większości ludzi jest podobnie, ale oprócz instynktu obżerania się, chlania ponad miarę i seksu raz, dwa, trzy, mamy często stratę instynktu samozachowawczego podczas procesu zdobywania kasy bezwzględnymi metodami, często tracąc zdrowy rozsądek i umiar – nie wiedząc, że działamy wbrew prawom NATURY i kiedyś zrozumiemy swój błąd, za który gorzko bekniemy, bo w naturze nie ma nic za darmo (ale prawie żaden człowiek się nigdy do tego nie przyzna). Szybko wracam do szczupaka, bo stracę myśl. Trzeba po prostu kombinować, bo każda woda jest inna, a środowisko ma istotny wpływ na zachowania. Są pewne i w zasadzie stałe cechy określonych gatunków, ale preferencje pokarmowe mogą się różnić w zależności od charakteru środowiska i złożoności nisz ekologicznych. Łowiłem szczupaki nawet na chrabąszcze i była to w pewnym łowisku i wiadomo jakim okresie najlepsza przynęta. Są okresy, gdy duże szczupaki świetnie biorą na pijawki, albo rosówki! Jest tylko jeden malutki warunek łowieckiego powodzenia: trzeba wiedziec lub nauczyc się – kiedy, gdzie, dlaczego… Wtedy odpowiedź na pytanie ”na co”? – sama się stworzy, jak cały, piękny ten ŚWIAT.


 Sławek Szuszkiewicz
„Cykadass”.
 

Przeczytaj więcej:

Szczupaki łowione w płytkiej wodzie
Majowe polowanie na szczupaki
Szczupak - sposoby połowu w rzece i jeziorze
Fińskie szczupaki
Szczupaki łowione na duże przynęty

Zobacz więcej:

Przynęty na szczupaka
Woblery na szczupaka

Ryobi Zauber


Zimowy łowca
Zgłoszenie nadużycia
Temat zgłoszenia
Opis problemu:


Zgłoś nadużycie

Udostępnij ten artykuł:
Facebook Google Bookmarks Twitter LinkedIn

Oceń artykuł
koronka1koronka2koronka3koronka4koronka5

polecane dla Ciebie

Artykuły

okoń na cykadę
okoń na cykadę
Cykady na okonia Jest to przynęta, jakby stworzona na okonia. Właśnie dlatego ta ryba znajdzie się na pierwszym miejscu mojego opisu doświadczeń z nią i tą przynętą związanych. Nie ma przynęt doskonałych i uniwersalnych, dających ...
Dziadek rybak
Dziadek rybak
Duża, trociowa wahadłówka tym razem, dla odmiany mieszała szczupaczą wodę. Z pomostu schodziłem zadowolony, szczupaczki współpracowały znakomicie, złowiłem kilka krótkich co jak na godzinę, którą dostałem od ...
Oceaniczne łowy.
Oceaniczne łowy.
Za oknem zimno. Śnieg, wiatr, mróz. Jak to mówią psia pogoda. Są tacy, którzy to kochają. Wiercą wtedy dziury w lodzie i śmigają przynętami nad dnem, inni jadą na pomorze i walczą z ostatnimi trociami. Jest coś w ...
szczupak na jerka
szczupak na jerka
Początek sezonu to niewątpliwie najpiękniejszy okres polowania na szczupaka. Wtedy właśnie płytkie zatoki pokrywają się pierwszymi zielonymi liśćmi podwodnej roślinności. Dla wędkarza nie ma chyba nic wspanialszego niż samotne ...
wędkarstwo
wędkarstwo
Po 14 godzinach przedzierania się w samotności przez zakrzaczony brzeg pstrągowej rzeczki, w głowie pojawiają się przedziwne myśli. Niekiedy człowiek zaczyna gadać sam ze sobą, innym razem stara się zaprzyjaźnić z rybami, aby przyjęły ...
woblery na sandacza
woblery na sandacza
Przynęty silikonowe zdominowały nasze pudełka.  Zapewne każdy z nas w swoim arsenale posiada całą masę nowiutkich, nigdy jeszcze nie zbrojonych gumowych rybek i robaków.  Fakt jest taki, że silikonowe przynęty bez ...
bobry rzeki
bobry rzeki
Tą płynącą ze starego porzekadła prawdą chciałbym odnieść się do zamieszczonego w dniu 6 maja 2016 roku w "Czasie Brodnicy" artykułu "Kto zapoluje na nasze bobry". Niepokoi mnie ten pomysł, bo choć to oczywiste, że ...
okonie w marcu na boczny trok
okonie w marcu na boczny trok
Jedna z ostatnich desek ratunku najzagorzalszych spinningistów w „martwym sezonie”. Okoń – ryba pocieszenia. W ciągu całego roku okonia jest złowić najłatwiej ze wszystkich drapieżników. W niektórych ...
15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.19 s